 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Irme
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: łódzkie Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 11:26, 17 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczyny
dziękuję Wam za życzenia..
u mnie jak zwykle wszystko w pośpiechu.. teraz mam chwilkę, bo Mały śpi, także zaległe posty szybko przeczytałam i postanowiłam odpisać, bo o mnie zapomnicie..
Ewam, dzięki za ciasteczka.. ja dopiero będę robić na święta.. i padło na taki przepis: [link widoczny dla zalogowanych]
wydają się ciekawe, oczywiście obdarowani zostaną nimi wszyscy z rodziny..
prezent dla Vivien jest super.. zastanawiam się czy by nie zamówić dla Boryska.. ale narazie kupiłam mu 2 książeczki dla maluchów i zamówiłam zabawkę: [link widoczny dla zalogowanych]
Holendrzyco, zazdrozczę posprzątanego domu.. u mnie daleko w tyle ze sprzątaniem.. tak ogólnie posprzątałam i wczoraj dopiero zrobiłam dekoracje i ubrałam choinkę i muszę się przyznać ze wstydem, że zmieniło się coś chyba we mnie, bo nie chciało mi się ubierać choinki.. co roku była to dla mnie przjemność, a teraz.... starzeję się..........
Olinka, grtauluję zmywarki, też mam Bosha i jestem zadowolona.. to jest super urządzenie, teraz będziesz miała jeszcze więcej czasu dla siebie..
Claudia, to teraz masz super podłoże do spania.. mój materac ma dopiero 6 lat.. może nie tak bardzo żużyty ale Borysek go parę razy przechrzcił, przy przewijaniu..
ks, pospacerowałabym chętnie po rynku poznańskim i powspominała stare czasy.. wybieram się już tam długo i zebrać się nie mogę.. ostatnio miałam być na sw. Marcina, ale też nie wypaliło.. może na wiosnę..
Jolu ,zdrówka życzę.. zdrowiej na święta szybko..
ja też zostanę ciocią.. bardzo bliską, bo moja siostra jes w ciąży.. bardzo się cieszę.. w tamte święta ja byłam w ciąży, a teraz ona.. jestem bardzo szczęsliwa..
Dentinoxu używam i na jakiś czas pomaga, tylko nie można go dłużej stosować.. jedynie kilka dni.. musimy to przetrwać..
Isa, współczuję bardzo.. trzymaj się.. takie są kochane te nasze pupilki, jak im coś dolega to aż się serce kroi..
wracaj do nas z dobrymi wiadomościami..
Ida, super z tym tłumaczeniem przepisów, jednak taki prezent jak książka nigelli to strzał w dziesiątkę.. ja zażyczę sobie na moje imieniny.. szkoda, że to dopiero w maju..
dziewczyny co Nigelli, to ja mam takie same uczucia.. dla mnie to ona jest piękna, a tak smakowita, jak najlepsze ciacho w dobrej cukierni..
a jak zaczyna coś jeść, to już nie mogę, od razu też ma się ochotę to sobie przygotować.. ja zawsze oglądam po kilka razy jej odcinki na vod.onet.pl
obejrzyjcie sobie:
[link widoczny dla zalogowanych]
co do prezentów świątecznych, to wszystkie już mam.. jednym słowem jest nieźle.. aaaaaaa, oby wszystkie doszły na czas, bo niestety zamawiałam niektóre przez allegro..
buziaki dla was dziewczyny i miłego dnia..
Ostatnio zmieniony przez Irme dnia Pią 11:32, 17 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 14:35, 17 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Dziewczynki też nie mogę nadążyć, zawsze coś zostaje na 'zaś', więc nie tylko Wy tak macie
A dzisiaj co by nie było za dobrze-bo mam wolne dziś i jutro-to z samego rana mu7siałam stomatoloszkę odwiedzić, że też zawsze w najmniej oczekiwanym momencie ale mam już z głowy, ząbek wywalony, mam nadzieję, że już będzie z górki , choć boję się trochę jeść bo był brzydki, a zaczyna mnie ssać tym bardziej, że jestem na etapie robienia bigosu, więc już mi pachnie, a tu ..... d..a blada
Mam nadzieję,że materace będą wygodne i będą służyły długo, a rama jak najbardziej drewniana, mam trochę bzika na punkcie drewna
Na prezenty też czekam z niecierpliwością, oby doszły
Olina zmywarka dla mnie super oby służyła bez awaryjnie
co do lodówki to myję wodą z octem, zazwyczaj pomaga
Irme, ja też dopiero jutro mam zamiar piec ciasteczka, więc nie jesteś tak na końcu
Jolka, zdrowiej bo szkoda byłoby chorować w święta, choć czasem jest to siła wyższa
Isa, to smutne co piszesz o jamniku, ale jak nasz był w podobnym stanie to weter. od razu powiedział, że lepiej dla niego by go uśpić, wtedy tak zrobiliśmy, choć przywiązanie też było to jasne, ale się nie męczył
Teraz spadam, najchętniej to bym się spoziomowała, a tu robota czeka,
na razie pa pa ...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 10:20, 18 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie kochane:)
Isa trzymaj się, to masz rzeczywiście niewesoło z psiakiem...bardzo Ci współczuję, sama niedawno przechodziłam horror...nie wiem ile ma Twój piesio ale jeśli to stan poważny to zastanów się co dalej bo sama miałam kiedyś do siebie pretensje że na siłę podtrzymywałam życie mojego psa nie zważając na to że on cierpi...a potem zmarł dusząc się a ja nic nie mogłam mu ulżyć...to bardzo trudne ale wiem że jesteś mądrą dziewczyną i zrobisz wszystko jak trzeba, trzymaj się kochana!
Irme toTy kochana dobra jesteś, mały brzdąc rozrabia, a TY prezenty załatwione ? ja tez zamówiłam przez internet ale jeszcze nie doszło wszystko... a co do ciasteczek to ja tez jeszcze będę piekła, robię takie na prezent paczuszki:)..fajnie że siostra w ciąży , niedługo dzieciaki będą się razem bawiły...gratuluję!
claudia no to przynajmniej z zębem masz spokój au mnie dopiero po nowym roku wizyta u dentysty, tez muszę ale odwlekam i odwlekam...
ja bigos będę w poniedziałek robila, a u Ciebie juz podjedzony pewno:)
a na zmywarkę tez nie moge się doczekać...
Jolu wracaj do zdrowia, święta przeciez musisz być w formie a z synkiem macie teraz ubaw, pamietam jak moje się 'rozgadały'...ale to fajne a ile śmiesznych powiedzonek albo zwrotów masz cudownego pomocnika w kuchni i gratuluję CIOCI!!!
Olinko jak już będziesz miała podłączoną zmywarkę to napisz jak się sprawuje, ja też chcę boscha... co do lodówki to tez myję z octem ale dobra jest też soda oczyszczona, zabiera zapachy , możesz do miseczki nasypać i wstawic do środka.
Co do Nigelli to macie racje, uwielbiam jej bezpretensjonalność, przepisy też ma fajne, ja też patrząc na nią zastanawiam się czy nie mam jakiś odchyłów ...bo jedzenie to tylko pretekst...ja zawsze zwracam uwagę na fajne kobiety, zresztą lubię patrzeć na takie fajne babki... bo facet to albo jet fajny albo nie i już, a kobieta to ma w sobie tyle 'poezji' jak mówi mój m i ma rację...
Znikam bo u mnie elektryk naprawia i musze z nim pogadać żeby czegoś nie schrzanił...
Całusy dla Was!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 12:48, 18 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Isunia kochana...Boze ja tez sie poryczalam,Wiem co czujesz..tak strasznie mi przykro....nie wiem co ci napisac,bo nic nie pomoze,nie bede pocieszac ze dasz rade...ale z czasem sobie jakos poradzisz....
Olinko ten plyn najprawdopodobniej mama kupila w aptece,albo w jakies drogeri,zaboacze co da sie zrobic,a moje pierniczki naturalnie mozesz jesc na drugi dzien,bo moje pierniczki to takie pol na pol,smakuja jak pierniczki,ale to chyba nie jest typowy przepis na pierniczki.
Jolu,fajna ta ciajna dziura...moj syn tez szybko mowil,mial 13 miesiecy jak poznawal sasiadow po nazwisku a tych co nie znal to mowil tak:Babcia MeliCzyli babcia jego kolezanki z podworka i na inna sasiadke to mowil,,babcia cyni,,a cynia to pies.no czasem mamy niezly ubaw z tymi naszymi pociechami...tylko gorzej jak to rosnie i chce kawalerke udawac i np idzie do szkoly w tenisowkach i bez czapki i kaptura bo przeciez jak eskimos nie bedzie wygladac...a potem 3 dni do szkoly nie idzie bo chory..
Ks ja tez chetnie zobaczylabym te rzezby lodowe,no i gratuluje kota w butach...moj syn chodzil do przedszkola z corka mojego brata,no to byly dwa pierwsze glosy przedszkola...mieli dobra pamiec i dostawali najwiekse role..tylko teraz jakos to wszystko sie pozmienialo ..mowie o moim artyscie ..ostatnio wpadl na genialny pomysl i stwierdzil ze musza strajk w szkole zorganizowac bo chca zeby im za chodzenie do szkoly placili...Boze ratuj!!!
Kasias Norce moze sie nie zagoilo dobrze bo to jednak rana jest...ja mojej Axuni ostatnio wypatrzylam na brzuszku takie krostki a jedna jest dosc spora...ale w poniedzialek ide do wet to jej to pokaze...a axel ma biegunke od tygodnia po odrobaczaniu...wzielam sobie podwojny klopot..podwojna radosci i klopot,bo jak choruja to martwie sie teraz podwojnie.A z tym kubraczkiem fajny pomysl.
Ja od kilku dni chora jestem,goraczka gardlo...i do pracy laze jak ta opetana,ale zalezy mi na urlopie miedzy swietami,dlatego taaaak sie poswiecem.W piatek glowny szef postawil nam wszystkim sniadanie,w ramach przeprosin za ten balagan w pracy...a w poniedzialek az boje sie tam isc bo w pietek nie przyjechalo 20 tirow czyli w poniedzialek bedzie az nawet nie chce mi sie mowic.
Wiecie co ?? cos wam napisze ,pamietacie jak opisywalam jaka to mam sliczna NOWA KUCHNIE? no fajna byla taka nowa,a moje psiaki jak zostaja same to najwyrazniej bardzo sie nudza,mimo ze maja sporo zabawek i zawsze cos swojego do gryzienia....no i w piatek pozarly mi tapete w kuchni w punkcie centralnym...musialam zedrzec dwa paski tapety...i jest teraz tak fajnie w domu tak modernie ...jedna sciana taka surowa...chyba zrobie tam jakas rame i bedzie jako obraz-abstrakcja...nakrzyczalam na nie nakrzyczalam ,ale patrzyly na mnie takimi slodkimi oczami ze nerwy mi przeszly tak szybko jak przyszly...potem siedzialy grzecznie w swoim kacviku i byly taaakie niewinne....
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 17:28, 19 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
no i podjełam męską decyzje , boshhh jakie to trudne było , ale nie mogłma juz patrzeć jak on lezy i nic nie je , to nie był szczęsliwy pies!
mam nadzieje ze dobrze zrobiłam , chyba nie było co na siłe trzymac go przy zyciu , jeżdzic na codzienne kroplówki ( bo nie chiał jeść) itd , itp
miał 14 lat i był największym wariatem jakiego w zyciu widziałam , kocham go bardzo!! boze jak ja za nim będe tęsknić...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 19:24, 19 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Isa, bardzo Ci współczuję ale podjęłaś dobrą decyzję, szkoda pisinki aby się męczyła, kilka lat temu też wspólnie całą rodziną podjęliśmy taką decyzję, bo piesek mojej mamy, kochany Cezarek miał raka kości i bardzo cierpiał, wszystkim nam było bardzo smutno i odczuwaliśmy brak Cezara tak jak bliskiej osoby, smutne to ale takie jest życie ... Uściski, trzymaj się Isa
Ewam, trochę szkoda Twojej pięknej kuchni, ale za trochę czasu psiaki podrosną i będziesz miała spokój, to tak jak z małymi dziećmi, po prostu psocą Pod koniec listopada też byłam chora, jak pewnie pisałam paskudnie bolało mnie gardło i dostałam antybiotyk ale najgorsze było później bo dzień po skończeniu antybiotyku wyszła mi alergia na niego: usta od wewnątrz zrobiły mi się czerwone i jakby obrzmiałe, język tak jak poparzony; piłam wapno i po tygodniu w miarę mi przeszło ale już wiem że tego antybiotyku więcej nie wezmę
Kasias, ja też uwielbiam Nigellę, zarówno jej przepisy ale też oglądać programy z nią, ona jest taka piękna, wręcz apetyczna, po prostu ma "coś w sobie" jak to mówią
Irme, ja zacznę od bardzo bardzo spóźnionych życzeń, mam nadzieję, że mi wybaczysz Zatem: przede wszystkim zdrowia Ci życzę, a następnie samych pomyślnych wiatrów i spełnienia najskrytszych marzeń oraz radości z Twoich wspaniałych mężczyzn A co do przepisów Nigelli, jak tylko przetłumaczę oba (bo na razie udało mi się jeden ) to wrzucę na nasze forum
Jolu, dla Ciebie dużo zdrówka Dobra Duszyczko, może to lepiej że teraz Cie dopadło niż miałoby na święta choć teraz też sporo roboty przed nami kobietami Fajnie, że Twój Olek już sporo gada, ja już od pewnego czasu ma ubaw jak słyszę "łobacz" zamiast "zobacz" albo "cinia" zamiast "świnia", a teraz moja mała jest na etapie tańców, ma nawet wyczucie rytmu Oj, szalejesz z ciastami na święta, taki wybór aż zazdroszczę Twojej rodzince która będzie mogła pokosztować tych pyszności przy stole
Ks, jakiego Ty kupiłaś kiciusia, tzn, jaka moc itp. bo widziałam na Allegro, że są wersje Select, Professional, Classic ? Już powiedziałam rodzince, że od najbliższych urodzin zbieram kasę na mojego kiciusia więc za 2-3 lata tez się pochwalę Wam moim nowym nabytkiem
Olinko, z tą lodówką to dziewczyny dobrze Ci radzą, my w pracy też wywabialiśmy ten brzydki zapach kawą i po jakimś czasie pomogło gratuluję zmywarki, dobry zakup, będziesz na pewno zadowolona
Claudia, dobre materace są rewelacyjne, ja kiedyś miałam takie duże łózko z materacem i wysypiałam się jak należy, nic mnie nie bolało, a teraz na wersalce co raz wstaje "połamana" ale niestety mamy małe mieszkanie i odkąd na świat przyszedł maluch trzeba było dostosować się do niego i zlikwidować wielkie łoże
Wczoraj posprzątałam sobie dość gruntownie mieszkanko, łącznie z myciem okien (trochę płyn mi zamarzał ale dałam radę ubrana w kurtkę, czapkę i rękawiczki), zostało tylko takie sprzątanie na ostanią chwilę czyli kurze, podłogi, etc no i pieczenie, smażenie, gotowanie ale to od środy zaczynam
Uściski dla Was
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 22:19, 19 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Isa trzymaj się kochana, znam ten ból...to była napewno dobra decyzja...oszczędziłas mu tylko cierpień, cóż to za życie dla psa jak nie może biegac, jeśc i cieszyc się ...to dla niego lepsze, nie mozna patrzec na ból kogos i nic nie robic...tak musiało byc... dlaczego psy tak krótko żyją?
ewam no to masz dzieci rozrabiaki
ida to dzielna dziewczyna jesteś w takie zimno okna? aleś szalona kobieto...ja właśnie sprzątałam w czwartek, otworzyłam okno i przewiało mnie mam teraz nerwoból w głowie ... nie smiejcie się , takie igły przeszywające jakby przez całą głowę na wylot, koszmar biore przeciwbólowe bo mozna swira dostać jak złapie...
Dzisiaj lukrowałam pierniczki, taka radosna twórczość mnie naszla całą furę zrobiłam...
Całusy kochane
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Nie 22:21, 19 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 13:09, 20 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
cześć
od razu melduję,że na stary rynek nie dojechaliśmy - w sobotę uganialiśmy się za choinka - dosłownie po polach, pojechaliśmy na plantacje i szukaliśmy naszej choinki- trochę to trwało ale jest śliczna i świeżutka, przy nas wycinana. Potem moja bratowa na całym polu i nie znalazła żadnej coby się nadawała (zresztą moja mam tez nie a jak zobaczyła nasza to się zdziwiła gdzie ją znaleźliśmy ) i jeszcze z nimi jeździliśmy i szukaliśmy - wróciliśmy koło 13.30 do domu, zmarznięci i już nam się nie chciało nigdzie jechać, pojechaliśmy tylko na kawę do znajomych a jak wróciliśmy to ubieraliśmy choinkę a wieczorem poszłam do mamy i spakowałyśmy prezenty.a niedzielę, wreszcie przydybałam moją najstarszą i musiał pokój sprzątnąć - ale kosztowało mnie to czas - nie mogłam na chwile wyjść bo zaraz przestawała sprzątać i się zajmowała zabawą, śpiewaniem i rysowaniem - ale summa summarum jest w końcu porządek i maja tez swoją ubraną żywą choinkę, wczoraj skończyłam tez strojenie domu i porządek tez już mam, wczoraj zrobiliśmy tez zakupy i poza karpiami wszystko mamy.
Dziś idziemy na koncert Bajmu a jutro i pojutrze jestem sama bez M, jutro ma "wigilię" a w środę służbę, a tu jutro muszę zaprowadzić i przyprowadzić Darię bo ma wigilię po południu w szkole, ale stwierdziłam,że jutro może upiekę z dziećmi pierniki, upiekę biszkopt do ciasta na święta, jakieś kruche ciasteczka itp a M za to po służbie mi posprząta i w piątek już tak na wysoki połysk zrobi w mieszkanku. Powinno być ok.
Isa bardzo mi przykro, wiem,że strasznie cierpisz, prawie każda z nas to przechodziła, zawsze będziesz za nim tęskniła, może zrób jak Ewam i kup nowego lokatora,żeby część pustki zapełnił. Mocno Cię przytulam.
Ewam ale masz szkodniki urocze - można się momentami załamać ale jak piszesz dwa razy więcej kłopotów i 2 razy więcej radości coś za coś. Ewuś kurcze,żeby Ci się jakieś powikłania nie przyplątały jak z gorączka chodziaż do pracy, uważaj na siebie i mam nadzieję,że przez weekend trochę doszłaś do siebie.
Jola jak tam choróbsko - złamało Cię czy malinki pomogły?
ale masz super pomysły na pierniki - ta masa śliwkowa musi być genialna do piernika.
Gratuluje ciociu - ja już jestem dawno ciocią,ale pamiętam,że tez się cieszyłam jak bratowa zaciążyła - szczegół,że ja tez byłam wtedy w ciąży i to dalej niż ona i w dodatku ja z 3 - oj to były czasy. Nieraz się śmiejemy z M że nie wyobrażamy sobie żeby tego naszego wyskrobka mogłoby nie być. Wczoraj się obraził na Klaudię i w ramach obrazy na nią nie przyszedł zjeść obiadu - no cóż, szczegół,że obraził się na siostrę a mamy obiadu nie zjadł- ale jak potem było słodkie to przyszedł przepraszać, za to kolację zjadł tez po siostrze
Irme fajne te zabawki kupiłaś Boryskowi,ale będzie radocha - to jego 1 święta to dla rodziców wielkie przeżycie zapraszam do Poznania jak tylko będziesz chciała i mogła.
Claudia oj nie miło było nie było,ale lepiej się było zęba pozbyć niż walczyć z bólem w święta i w ogóle kiedykolwiek.
Ida są 3 rodzaje Kiciusia - 1 to Clasic i on jest najsłabszy, z tego co wiem też wystarczający,ale ma mniejszą moc i nie jest taki bogaty w wyposażenie i kolory, następny to jest Artisan i tego mam ja, to jest taki lepszy dla gospodarstw domowych i małych cukierni no i jest tez Profesional i tez to już jest taki bardziej przemysłowy.
Kasia no to sobie tez narobiłaś z tym przewianiem - ja stwierdziłam że nie mam zamiaru się do ścierki przyklejać ani zamarzać i okna M umył tylko od środka, na wiosnę umyjemy z zewnątrz
Dziewczyny ja tez uwielbiam Nigellę, mam małą nadzieję,że wśród moich propozycji M wybierze mi pod choinkę właśnie ta jej najnowszą książkę - uwielbiam czytać jej książki i jej przepisy i oglądać jej programy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
holendrzyca
Młodsza Czarownica

Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: holandia berghem Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 13:56, 20 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
witam kochane księżniczki
krcze tylko chwilkę mnie nie było a tu taki ogrom informacji....
ISAkochanie trzymaj sie. taki psiak to członek rodziny i na same święta musiałaś przechodzić taki dramat,ale ja uważam , że dobrze zrobiłaś . teraz już się nie meczy, tylko w domu pewnie pusto...
EWAM gratuluje pomysłowości twoich pupilków. ja się denerwuje jak mi kot podłoge w kuchni uwali ( ja nie wiem jak on je ze wszystko jest dookoła michy... ) a u ciebie takie cos,, udusiłabym własnymi rekami (oczywiscie zartuje hi hi hi )
ida ale cie naszło z tyi oknami.szalona kobieto
kasias mam nadzieje ze z tobą JUŻ LEPIEJ ? jak człowieka zawiej to póżniej do niczego sie nie nadaje. a wielki szacunek dla ciebie i twojego bloga - to co ty wyprawiasz w swojej kuchni przechodzi ludzkie oczekiwania- brawo
aha ewuś mam nadzieje ze gorączka juz ci przeszła. tu wyjazd do polski sie szykuje a ty chora... trzymaj sie bo silna babka z ciebie
KS dołanczam do grona fanek kiciusiów. i zakladam nowy klub-zazdrosnic ks nowego kiciusia
a jak zobaczyłam cene to oczy mi na wierzch wyleciały-dobrze ze mam okulary ja na razie musze sie zadowolic zwyklym mikserkiem. poprosilam swojego m aby na gwiazdke boscha kupil bo moj stary severin juz na emeryture idzie.
gratuluje występu twojego synusia :0 rośnie nam nowy brad pitt
olinka co do lodówki to dziewczyny rację makją kawa neutralizuje zapachy. możesz jeszcze wypróbowac umyć lodówkę z odrobiną octu i wstawić połowkę cytryny ona też zabija smrodek
irme gratuluje dobrej organizacji dzieciaczek prezenty wszystko pod kontrola:)
aha i wszystkiego dobrego dla twojej siostry .
joluś zdrowiej kochana musisz miec siły na swieta! i gratuluje przyszła prawdziwa ciociu
claudia ja to cie podziwiam.... wybieram sie do dentysty juz od kilku miesiecy ale ostatnio mam tka fobie na lekarzy kazdego rodzaju ze na sama mysl ogarnia mnie rozpacz i przerazenie....
a co do moich gosci... masakra
goscie-czyli dwoch facetow-koledzy mijego m. z filii naszej firmy w warszawie...ja tu choinke z m i dzieciakami chce ubierac a oni -michal chodz na piwo. wkurzalam sie strasznie. powiedzialam co mysle o takich zwyczajach i porozmawialam z nimi po swojemu oni w szoku a ja na to ze moj m teraz z dziecmi choinke ubiera i nie ma czasu dla nich
wkurza mnie takie cos kiedy ja staram sie atmosfere swiat w dom wprowadzic a oni sie zachowuja jak na wakacjach . takze weekend do najwspanialszych nie nalezal. achoc byly piekne chwile...
oni byli zajeci soba chodzili na zakupy a ja wtym czasie z dzieciaczkami i m, na sanki - bo w koncu i u nas zima sie zrobila. wkleje dzisiaj fotki na bloga. tak szalelismy ze wiktoria dzisiaj z goraczka w łozku lezy. 38,8 mam nadzieje ze szybko jej przejdzie bo urodziny ma w wigilie. mam nadzieje ze nikogo nie pominelam a teraz spadam sprzatac po gosciach trzymajcie sie kochane papa
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 23:02, 20 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Witam Kobietki
Isa strasznie mi przykro, ze musiałaś podjać taką decyzję, ale na pewno jest słuszna...wiem jak kochasz tego psiaka i że jest on dla ciebie jak członek rodziny.... i to tak przed Świętami. Mam nadzieję, ze jakos soie z tą sytuacja radzisz...bo wiem, ze zadne słowa nie są w stanie pocieszyć człowieka w takiej chwili
Irme przyznam szczerze, ze my dentinoxu używaliśmy cały czas, nawet Pani doktor powiedziała, zepo prostu na ulotce sie zabezpieczają, a jeśli dziecko ma cierieć taki nieznosny ból to lepiej mu posmarować zabki. współczuje ząbkowania ogólnie, bo wiem z czym to się je. Nasz olek wymiotował, goraczkował, miał biegunkę, wył z bólu ...oby u Boryska skończyło się tylko marudzeniem. ...a i dziei za lkinka z programami Nigelli...ja mogę je ogladać codziennie:)
Claudia oj podziwiam cię za dentystę...to jedyny lekarz, którego panicznie się boje:) ...nawet do gionekologa lubie chodzić, a do dentysty nienawidzę
Kasiu i jak elektryk spisał sie? Ja w czwartek robie twojego zawijanego makowca...mam nadzieję, ze mi wyjdzie bo taką strucklę będę robiłą drugi raz w życiu:) ...a i jak długie powinny być te strucle? Bo niewiem na jaką blaszke je planować...a blaszek niestety posiadam ograniczoną ilosć (a zrobili sobie ze nie w te swięta " no przeciez siedzisz w domu to upieczesz"
Ewam masz boskie te rozrabiaki:). pamiętam jak nasi przyaciele mieli szczeniaka (z tym, ze labradora) to im wszystkie meble poobgryzał, tak, zę zamiast nóg u stołu mieli prawie zapałki:) ...szkoda troszkę kuchni, ale tapetę zawsze mozna dokupić
Ida uwielbiam cie za to mycie okien zamarzającym płynem:) Mistrzostwo swiata:) ...a i zazdroszczę porządku...u mnie porządek jest przez 5 minut, dopóki Olko "nędzi" nie wyciągnie:)
Ks mi sie profesional marzy:)...tak co do Kiciusia:). Szkoda troszkę, zę omineły was te rzeźby, ale też by mi sie nie chciało w sumie jechać jakbym wcześniej wymarzła sie w lesie:) ...grunt, ze macie piękna choinke:) ...ja też mam i z nia też historia juz jest związana:)
Holendrzyco takich gosci to ja nie zazdroszczę ...oj chyba zgrzytałabym zębami bardzo długo:) ....powiem szczerze, ze takie buraki troche z nich (przepraszam:))...widzą, ze twój m ma rodzinę, dzieci, ze choinka, swięta....a tutaj go na piwo wyciagają....jakby to było ważniejsze od dradosci dzieciaków
ja juz zdrowa, chorowałam całe 1,5 - 2 dni. Maliny spisały się rewelacyjnie...mówię wam róbcie je w przyszłym roku (przepis jest u mnei na blogu w zakłądce inne). po co wywalać kasę na syropy i tabletki - 4 herbaty z malinami i jak nowonarodzona:)
W piatek pojechałam do miasta na niewielkie zakupy i po choinkę .....a piątek od rana jakos kiepski miałam...a to piekarnik pierdolca dostał i grzał jak chciał...w rezultacie pierniki albo sie paliły, albo poiekły dużo dłuzej ....no i pojechałam po tą choinkę ...i kupiłam piękna troszkę ponad metrową i pan mi ją zapakował do auta i wsiadam do niego, kręcę kluczykiem i nic..... not o sobie mysle, dzwonie po teścia niech prądu użyczy... i to był błąd. Teść przyjechał, okazało sie ze to nie akumulator i zaczęła się jazda....bo teściu to taki nerwus straszny, co to najpierw za wszystko opierdala, a póxniej jak juz po wszystkim to się dopiero za tłumaczenie bierze. dziewczyny miałam łzy w oczach, mnóstwo ludzi, a ten mnie opierdala, drze się o niewadomo co. w końcu sie wkurzyłam i powiedziaąłm, ze niech sobie do domu jedzie, a ja sobie po kogoś innego zadzwonię, bo wolałam się z nim w dyskusje nie wdawać (bo to człowiek, który zawsze wszystko wie najlepiej i nawet jak wie, ze nie ma racji to i tak ją ma, choc na co dzień to normalny z niego człowiek:)  . W końcu zaciagnął mnie do domu, a pod domem moje auto co? zapaliło ....i kolejna zjebka, a później jeszcze maż d mnie, ze kocyka pod choinka nie rozścielialm i igły w bagażniku są... no i to była kropka nad i...był bek, powiedziałam co miałam powiedziec i trzasnęłam drzwiami...ale mi ulżyło . a później jak ochłonęłam to juz i pierniki mi świetne wychodziły i wszystko dobrze było ....mam nadzieję, ze coś z mojego wywodu zrozumiecie:)
pierników napiekłam chyba z 300:), pyszne są....dla mnie najlepsze takie jeszcze krucho twarde:). część polukrowałam, razem z olkiem ...dziś skończyliśmy, a częśc zostanie bez lukru, zeby i matka po diecie coś zjeść mogła ....a i upiekłam piernik, na któryprzepis niedługo wkleję. Erobiłąm go pierwszy raz i powiem Wam, ze teraz bnędzie stale na moim świątecznym stole, bo pyszniejszego w życiu nie jadłam:). tropszkę czasu zabiera bo ponad 3 tygodnie, aleto tak naprawdę czasochłonny bardziej niż pracochłonny:).
mój synko gada jak najęty i ukochał sobie telefoniczne rozmowy:). Dobrze, ze jeszcze nie wpadł na pomysł żeby bumery wystukiwać, bo jeszcze gdzieś za granbicę by zadzwonił i by sie rodzice zdziwili:)
dobra Babeczki znikam, bo oczęta się kleić zaczynają,a jutro znów mnóstwo zajęc zaplanowanych+ prasowanie obrusów do koscioła (ja pierdziu)
wielki buziak i spokojnej nocy:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 1:32, 21 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
jesteście kochane ,nieocenine, dziekuję za sloswa wspóczucia, jakoś sie pozbierałam cieżko ale funkcjonuję juz prawie normanie ,
zarzekałam sie , ze nigdy więcęj , innego psa , bo wiecie to był mój pierwszty pies ( przez 14 lat) a teraz zaczynam sie łamać , tak strasznie kogoś brakuje w domku .....
nawet mąż uległ i wymysla rasy psów jakie mogli byśmy mieć , ale...
w grę wchoodzą dwie rasy york i bullterier moze macie jakies dojśćie do kogoś kto ma takiego psa? moze podpowiecie jakie te psy w rzeczywistość są ?
zrobiłąm nawet listę za i przeciw i( która wybrać rase) narazie remiss
prezpraszam ale nie dam rady sie do kazdej odezać z zososbna wie ze wybaczycie ,za parę dni mama nadzieje wszrsko wrółbi do normy to nadriji,e3w
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Wto 10:37, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 7:23, 21 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Isa trzymaj się i nie przejmuj sie teraz pierdołami.....a i wszystkiego najlepszego Księżniczko:) witaj w świecie 3 z przodu:) wielki buziak
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 10:41, 21 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Witam dziewuszki
szczególnie miło zaś solenizantkę
dla Ciebie Izuś życzenia urodzinowe zdrowia, tradycyjnych 100 lat,pomyślności, samych słonecznych dni w swe niedoli i smutku, choć to minie z czasem, wiem, że teraz jest Ci ciężko ......
Co do wymienionych przez Ciebie ras to ja się nie wypowiadam, bo dla mnie psa to trzeba takiego, by było widać, więc york odpada w przebiegach, a bultelier to chyba tylko z wielkości, już bardzie beagle, choć mają-wydaje mi się-smutne slepka, mi to się husky podoba, może kiedyś......
Teraz spadam, zajrzę później to odpiszę na inne posty
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 11:12, 21 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Isa z okazji urodzin mnóstwo radości, zdrowia, szczęścia, nowego wspaniałego lokatora, żyj 100 lat.
Holendrzyco, goście mocno przesadzili, dobrze,że M się im nie dał zdjęcia zaśnieżonej Holandii piękne.
Jola ale Ci narobił teść wstydu, ja nie mogę. ale najbardziej wkurzający był sam samochód - świnia jedna, że nie zapalił. dobrze,że potem już wszystko dobrze szło.
a czemu chcesz Kiciusia tego Prpofesionala? ale tych pierników naprodukowałaś
Isa nie znam żadnych hodowców ani właścicieli tych ras, ale Ci powiem,że wybrałaś dwie rożne rasy - powiedziałabym diametralnie różne.
Wczoraj byłam na koncercie Bajmu - fajny był, wytańczyłam się i pośpiewałam, poszłabym chętnie drugi raz.
W domu nic w związku z tym nie zrobiłam, a dziś ............. mój M idzie na "wigilię" dwuizbową, więc ja muszę dzieci odebrać, uszyć Klaudii strój starożytny (powiedziane miała ponad tydzień n temu ale jakoś mojej córce się zapomniało i potrzebny jest na jutro) - mama kupiła materiał a ja muszę sklecić coś z tego. w międzyczasie muszę zaprowadzić Darię do szkoły na jej wigilię na 17.15 i zostawić i odebrać o 18.45. Wykąpać bandę, upiec biszkopt i ciasteczka ala pierniki (naszej Ewam) no i to powinno być na dziś wszystko. acha jeszcze paznokcie i włosy do zrobienia - ciekawe kiedy koleżanki będą miały czas.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 13:23, 21 Gru 2010 Temat postu: |
 |
|
Isa, 100 lat w zdrowiu, szczęściu, pomyślności i radości oraz dużo dużo miłości zewsząd Dobra decyzja aby wziąć nowego psiaka, będziesz miała sporo radości jak Ewam
Kasias, faktycznie w tym roku zaszalałam z tymi oknami ale myślałam, że będzie gorzej i zrezygnuję z mycia całości tylko w środku, ale że nie było tak tragicznie (płyn przymarzał tylko na małej powierzchni ) to się zaparłam, bo okna były dość brudne z najgorsze to jedno od ulicy - brudne że szok Niedobrze, że Ciebie przewiało, mam nadzieję że przejdzie Ci do świąt
Ks, dzięki za podpowiedź w sprawie kiciusia, pewnie wezmę takiego jak Ty, widzę, że pracowite masz ostatnie dni, u mnie też powoli się zaczyna, też będę piekła biszkopta, dziś wieczorem zrobię śledzie Ale masz syna zdolnego, pozazdrościć, zresztą widziałam zdjęcia całej trójki na NK - cała trójca to słodziaki
Holendrzyco, dobrze zrobiłaś, że pogoniłaś tych kolegów męża, mnie też bardzo wkurza takiego zachowanie, gdyby oni mieli żony i dzieci to na pewno nie znaleźliby czasu na piwo, jak im nie wstyd czegoś takiego proponować Moja córa też od niedzieli ma gorączkę, na wieczór jej rośnie, a w dzień w miarę OK, od wczoraj podaję jej Lipomal i mam wrażenie, że powoli zdrowieje
Jolu, przykro czytać o zachowaniu Twojego teścia, ja wiem że niektórzy ludzie są wybuchowi, a potem tego żałują ale trudno oczekiwać, że będziesz znała się na samochodzie, powinien jednak być bardziej wyrozumiały i ugryźć się w język za to dobrze, że już jesteś zdrowa, ja też w lecie zrobię sobie sok z malin, w zeszłym roku miałam i faktycznie nie raz pomógł Jolu, a co do porządku u mnie, to wiesz miałam na myśli umycie glazury w kuchni i łazience, za kuchenką gazową, w szafkach, bo co do reszty mieszkania to tak jak u Ciebie, ja posprzątam a za chwilę wszędzie są zabawki i inne gadżety mojej Niuni
Claudia, mnie też czeka dentysta, ale juz po nowym roku bo cholernie się boję i już przed świętami nie bardzo mam ochotę, a na razie mnie nie boli
U mnie już choinka ubrana, jedna bombka już stłuczona czego się zresztą spodziewałam i te gorsze zawiesiłam na dole Jutro idę porobic ostatnie zakupy i do roboty .......
I na koniec napiszę Wam coś śmiesznego, moja córka dostała na Mikołaja od chrzestnego (mojego brata) taką zabawkę z filmu Toy Story kowbojkę na ośle i mówi na nią "jojka jojka"
Ostatnio zmieniony przez Ida dnia Wto 13:56, 21 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |