 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 20:22, 31 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
...bardzo Ci współczuję... a wiesz że moja Norka też jest chora, czymś się struła, zjadła coś na spacerze i tak jak u Pako , wymioty i wzdęty brzuch...trzeci dzień chodzimy na zastrzyki, ale dzisiaj lekarz zalecił USG brzucha... bo nie mija mimo mocnych leków, najgorsze że akurat święto i trzeba czekać do wtorku... brzuch też ma wciąż wzdęty i okolice wątroby bardzo bolesne...
Trzymaj się kochana...całusy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 23:33, 31 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej:)
Ewam serduszko , mnie też zatkało jak to przeczytałm , trzymaj sie ...to straszne i niestety u dużych ras dość częste 
Kasias mam nadzieje ze Twój piesek poczuje się lepiej
tak to jest ze traktujemy te nasze zwierzaki jak członków rodziny...
ja już na grobach byłam w sobotę , tak wyszło w tym roku,troche mi szkoda , ze nie będe dokładnie we Wszystkich Świętych bo ta atmosfera jest taka niepowtrzalna...
piękna pogoda dopisała, chyba dawno nie było w to święto tak pięknie i słonecznie
w sumie kilka dni nie pisałam i tyle chciałam Wam napisać ale po tym co napisała Ewam ....szkoda gadać
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 10:18, 01 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej
Witam w ten szczególny, choć pogodowo bardzo słoneczny i ciepły dzień
Na groby pojedziemy póniej, dla mnie najładniej jest wieczorem, choć z racji, że jestem trochę przeziębiona to może popołudniu
Ewam, też mnie ścięło jak przeczytałam, kurczę tak nagle, zresztą bez różnicy, wiem, że można się przywiązać do zwierzaka i strasznie jest ciężko jak trzeba się rozstać-szkoda gadać, brak słów
Trzymaj się dasz radę.....
Kasias, też mam nadzieję, że Twój piesio wydobrzeje
pa pa pa.....
Ostatnio zmieniony przez claudia_1 dnia Pon 10:19, 01 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 15:57, 01 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
"Mysli klebia sie po skolatanej glowie-
I tak zle i tak niedobrze
Lzy leca zupelnie nieproszone
Co roboc mam?
Bez Ciebie utone!
Brakuje Twych madrych oczu-merdajacego ogonka
I tak zle mi bez Ciebie
A Ty w swym psim niebie-
Moje Drogie Kochanie
Znowu masz gdzies moje wolanie!
Nikt mi lapki nie poda- noska nie przytuli
Kto mnie w mym bolu teraz rozczuli?
Wczoraj byles na ostatnim spacerze-
Dzisiaj Cie nie ma- ja w to nie wierze!!!
Nie moge nic wiecej napisac...kasiu nie czekajcie...bo jak ma napecznialy brzuch to Boze...nawet nie chce m,owic...rentgen to musi byc w pierwszej kolejce...mam nadzieje ze ze bedzie dobrze ,ze to tylko male podtrucie....
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 16:33, 01 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie czarownice
Ewa bardzo Ci współczuję i wiem doskonale przez co teraz przechodzisz.Ja straciłam moja suczkę Alis 5 lat temu,była naszym 3 dzieckiem,umarła mi na rękach w samochodzie w czasie jazdy do weterynarza,tez nie zdązyłam.Wyłam 3 dni prawie bez przerwy,przeztawałam płakać tylko wtedy jak wykonczona padłam.
Także wiem co czujesz.Trzymaj się....
Kasiu pilnuj swojego pieska, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
Ostatnio zmieniony przez Olina dnia Pon 16:35, 01 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 22:46, 02 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Ewam, tak bardzo mi przykro bylo przeczytać te słowa o Paco, trzymaj się Kochana bo teraz ciężko Ci będzie, ta pustka w domu
Ja też doświadczyłam straty pieska, co prawda mieszkał u moich rodziców ale był taki kochany, musieliśmy go uśpić i mój M. z niim poszedł, (a jak mój M. pierwszy raz poszedł do moich rodziców to Cezar chciał go ugryźć, potem już go zaakceptował) i M. opowiadał, że Cezar tak smutno ale jakby i z wdzięcznościa patrzył mu w oczy, nawet teraz jak piszę te słowa to łzy mam w oczach - nasze zwierzaki kochamy jak członków rodziny
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 23:24, 02 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczyny , co u Was ?
Ks , Sylwia gdzie sie podziewacie?
ale fajni jutro już środa , szybko ten weeknd minie , następny tez któtki bo tylko do środy , ,czwartek święto , piatek biore wolne...
po naradzie z męzem doszliśmy do winosku ze jednak niemamy ani czasu ani siły myśc okien szorować podłóg , już Pani do sprzatania zamówiona
Ida robiłaś tą zapiekankę z sardelami? czy na święta ją dopiero planujesz??
Ewam jak jam ? kilka dni mineło więc mam nadzieje , ze ciut lepiej
jak było n chrzcinach u Vivienn? widziałam tort , piękny!!
wyobrażcie sobie ze prababca mojego męża obchodziła wczoraj 100 urodziny , babcinka taka pomarszczona , juz nie chodzi , ale umysł sprawny , jak nas pierwszy raz zobaczyła jak przyjechaliśmy ją na ślub prosić to wicie jaki były jej pierwsze słowa??
"moje kochane grubaski gdzie wyście się w tym świecie odnależli "
połozyłą wtedy babcinka na łopatki całą imprezę , wszyscy wyli ze śmiechu
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Wto 23:49, 02 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 13:27, 03 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
cześć
mnie położyła jelitówka, 2 dni spałam i na żołądek cierpiałam i dlatego mnie nie było.
Ewuś zatkało mnie jak przeczytałam co się stało z Paco. bardzo mocno Cie przytulam. wiem,że Ci strasznie ciężko, 5 lat temu tez to przezywałam i chyba już nie chcę psa nigdy mieć,żeby nie przechodzić tego więcej.a powiedz czemu mu się śledziona i żołądek tak nagle zniszczyły - od czego to?
tak mi bardzo przykro.
Isa zazdroszczę pani do sprzątania - my z M wreszcie zakończyliśmy chyba proces sprzątania- chata doprowadzona do zupełnego ładu- teraz tylko odkurzać i i myć podłogi biedzie ok.
Ewam ale piękny tort zrobiłaś- cudeńko, a ciasteczka tez smakowicie wyglądają. szkoda,że Jola się nie odzywa, uwielbiam jej blog i jakie super rzeczy ona am robi.
Isa ale wiek piękny, moja babcia niestety już teraz przy 85 latach z pamięcią kiepsko i to bardzo.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 18:38, 03 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczyny...
u mnie po staremu..rycze nie moge wstawac bo ciezko,bo nikt mnie nie budzi...nie potrafie otwierac drzwi jak wracam do domu,bo nikt nie wciska noska w uchylone drzwi...jest strasznie ciezko...kazdy radzi kupic mi psa..wiem ze to nie bedzie Pako...jesli juz wezme jakiegos to identycznego jak on,on wtedy bedzie kochany podwojnie za siebie i Pako...dzis przyszedl mi rachunek z kliniki..wyszczegolnili co mu robili,nie moge udowodnic czy oby na pewno tak go ratowali...wmawiam sobie ze jakiemus lekarzowi sie spodobal i mi go poprostu ukradli,powiedzieli ze nie przezyl...
ks on mial juz cos z sercem,chyba wam wspominalam ze jak tylko troche pobiega to zaraz dyszy i nie moze dojsc do siebie...lekarze twierdzili ze to normalne bo on tak sie poci itd..mielismy teraz jechac na swieta do Polski i zrobic mu wszystkie badanie,usg ekg krew itp...ale niestety za pozno.Mial skret zoladka,a to jest takie cholerstwo ze w ciagu 45 minut musi byc udzielona pomoc lekarska.sonda i lub operacja...a kto z wymiotami leci zaraz do lekarza??ale pako meczyl sie cala noc i rano brzuch mu napuchl ,ja cala noc nie spalam,lezalam z nim ,pojechalismy skoro swit do kliniki,szedl o wlasnych silach...mimo bolu,mimo tego ze zoladek uciskal mu na pluca i serce....okropne...wybudzil sie po operacji i juz mialam nadzieje ze bedzie ok, a tu dzwonia ze niestety nie zyje...usuneli mu sledzione ,przyszyli zoladek...ponoc mial kawalek watroby martwy....
Isa piekny wiek dla babci..no i ze taka zartownisia jest...grubaski...fajnie ...Moja babcia ma 85 a meza 87 i tez jeszcze fajniutkie dzieki Bogu.
Dziekuje za pochwaly tortu,przyznam sie szczerze ze nawet go nie jadlam,ale maz mowi ze byl dobry...wszyscy mowili ze piekny...staralam sie ,wszystko byloby fajnie gdyba nie smierc pako,ktora zaslania mi teraz wszystko,nie mysle o niczym innym...nie ma na nic ochoty.
Dziekuje wam wszystkim kochane za cieple slowa.
moj szwagier turek smial sie....nie skomentuje tego...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
sylwia
Młodsza Czarownica

Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 19:56, 04 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
nie czytałam was jakiś czas i tu takie nowiny
ewam trzymaj sie jakoś będzie tylko musisz się przyzwyczaić że nie ma już twojego przyjaciela i pomyśl o jakimś piesku może to nie głupi pomysł zajmiesz się kimś nie będzie ci tak smutno
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 23:07, 04 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej dziewczyny
cos miałam problem zeby wejść , pokazywało mi ze wpisywane hasło jest nieaktualne:( no ale mam nowe hasło i jakoś weszłam
jak dobrze ze jutro piątek, szykuje mi sie impreza instruktorska , zobczymy jak bęzie , dawno nigdzie nie byłam ...
Ewam nie wkręćaj sie w takie myślenie , ze go ktoś ukradł , ze nie pomagali mu jak trzeba ...
napewno zrobili wszytsko co był w ich mocy , od tego przeciez są !!!
ja uwazam ze wzięcie teraz nowego psa to zły pomysł , najpierw musisz sie uporac z tym ze Pako zdechł potm przyjdzie czas na nową miłośc do nowego psiaka
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 9:59, 05 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć kochane
moja Norka ma ropomacicze i dzisiaj zaraz ma zabieg...cała jestem w strasie, nie spałam dwie noce...szkoda gadać
ewam , a ja uważam że nowy pies to najlepszy pomysł, sama przeżyłam niejedną śmierć zwierzaka, nigdy nie chciałam następnego...a wtedy mój m zaraz zjawiał się z maluszkiem pod pachą i...życie we mnie wstępowało, można powiedzieć że ten następny jest jakby kontynuacją życia poprzedniego (zawsze były jamniki, bo inne to juz osobna historia)...więc ja radziłabym nie zamartwiać się stratą i rozpaczać tylko wziąść podobnego i to jak najszybciej, to jest najlepsze lekarstwo...trzymaj się i daj znać co postanowiłaś
...lecę kochane zaraz do weterynarza, wię to na razie tyle....
całusy dla Was!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 11:34, 05 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
cześć
ale Wam się z pieskami porobiło. moja sunia miała usuwana macicę, żyła jeszcze trochę a potem ja rak zeżarł. niestety u nas nowy pies nie wchodził w rachubę bo w międzyczasie okazało się,że Klaudia jest uczulona na sierść psa.
ja osobiście uważam,że najlepiej tez nie jest rozpaczać tylko jak najszybciej kopić nowego psa i w niego przelać nadmiar uczuć pozwolić aby on zapełnił pustkę.
Kasia trzymam kciuki.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 23:45, 05 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej
Kasias co z pieskiem , jak poszedł zabieg ?
Ewam i co zdecydowałas z nowym psem ?
moje jutrzejsze wyjście sie nie odbędzie bo sie okaząło ze knajpa do ktorej chcielismy isc jest na jutro cała zarezerwowaa , a do innej nie chcemy iśc , więć impreza przełożna
w sumie jakoś mi to na rękę nie chce mi sie nigdzie iśc , żle sie czuje , byłam u lekarza z moim wiecznym katarem okazało się ze to alergia , teraz czekam na testy na co konkretnie , biore leki i chyba mam je zle dobrane bo jak śnięta ryba sie czuje
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 16:24, 06 Lis 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć wszystkim
Też chciałabym wiedzieć co z Waszymi psinami Kasias, Ewam
Isa co się odwlecze ..... a jak z jakiegoś powodu coś nie podchodzi jak Tobie knajpa, zresztą nic na siłę
Mam właśnie ciepłego drożdżowca, więc na wszelki smutki i na nie pogodę w sam raz, ZAPRASZAM
Udanej niedzieli
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |