 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 14:31, 15 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
ja się tylko witam,fajnie dziewczyny jednak,ze nie opuszczacie naszego forum, trwamy już tyle lat,ze na prawdę związałam się z Wami a Wasze rady są dla mnie bezcenne i to nie tylko te kuchenne
miłego weekendu.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 14:39, 15 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
czesc kasiu...witaj witaj ,ja tez sie do was przyzwyczailam i jakos mi tak pusto bez was...
Dzis komuter tylko dla mniehahahahah...maz ma syna wiec sa w innym pokoju a ja tutaj ---luzik!!ale jutro konczymy tapetowac,bo w tygodniu ja zaczelam ,mialam skonczyc z m ,ale jemu po pracy to juz sie nic nie chce...no i obiecal na jutro...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
sylwia
Młodsza Czarownica

Dołączył: 01 Maj 2010
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 17:45, 15 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
też zagladam na minutkę czasami nie chce sie pisać ale dobrze chociaż poczytać
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 11:31, 16 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć
Zgadzam się z Wami w 100 %
Też sama siedzę w domu, dzieciaki w szkole-Wrocław-Kasias, blisko Ciebie, wracaą dopiero jutro, m pojechał do pracy-na trochę,tak mówił, a ja muszę się wziąć za porządki sobotnie, ale mi się nie chce
Za oknem jakoś tak ponuro, choć po za tym nawet przyjemnie, ale słonka nie ma dziś
Spadam, na razie pa pa pa....
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 20:38, 16 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Cześć Kobitki
mam moralniaka że tak długo się nie odzywałam ale może usprawiedliwicie mnie bo miałam niefajny ostatni czas, w pracy mamy zwolnienia grupowe i tak naprawdę dopiero ostatni tydzień rozstzrygnął kto zostaje kto wylatuje, u mnie w dziale jeden kolega ale jeszcze nie wiadomo czy nie będą zabierali ćwiatrek etatów mam nadzieję, że nie. Więc chyba rozumiecie, że nie bardzo miałam motywację do czegokolwiek, tak naprawdę to już w lipcu było wiadomo że te zwolnienia będą, nasz kierownik nawet chodził do dyrektora, w sierpniu sprawa przycichła i wszyscy myśleli że nic nie będzie a tu bach pod koniec września wszystko wróciło i powiem Wam, że chyba odczuwam ten stres bo w sierpniu, potem we wrześniu i ostatnie cztery dni miiałam jakieś bóle w klatce piersiowej, trwały one po klika dni a potem przechodziły więc już podjęłam decyzję, że idę do lekarza bo gdyby to zdarzyło się raz, a tu wychodzi, że co jakiś czas mam dolegliwości, może to ze stresu ale chyba zrobię jakieś badania Konczę juz te smuty
Ewam, ja też kupiłam z Winiar soczystą karkówkę i zamierzam niebawem zrobić. Dziewczyny, a robiła któraś Pokusę Janssona bo ja ostatnio jakoś w necie trafiłam na ten przepis a kiedyś w książce czytałam jak główna bohaterka przygotowuje tą zapiekankę na Boże Narodzenie, no i zamierzam spróbować, podzielę się wrażeniami niebawem
Ostatnio u mnie królowała pizza i pierogi ruskie (kochana teściowa podrzuciła)
Kasias, ja tak trochę cofnę się w czasie do mojej przygody z grzybami i wyjaśnie, że te kurki jedliśmy tylko my dorośli, dziecku nie dawałam bo wiem, że dla małych dzieci grzyby nie są wskazane. Super, że już jesteś na finiszu remontu Ciekawam efektów, na pewno jesteś zadowolnoa i masz śliczną kuchnię
Isa, ja tez ostatnio miałam spadek formy, u mnie wiadomo związny z pracą ale myslę, że tez i ogólnie, po prostu czasem mamy gorsze momenty
Claudia, faktycznie Twoje dzieciaki już niebawem będą na etapie usamodzielniania się, to przełomowy etap w życiu rodziców, ja mam jeszcze daleko ale czasem myslę o tym bo ten czas tak szybko leci, teraz każdą wolną chwilę poświęcam na spędzanie z małą, bo wiem że ten stracony czas nie wróci
Olinko, nie matrw się, ja też wcześnie wyprowadziłam się z domu, rodzice nie chcieli bym to robiła ale jakos wszystko sie ułożyło, też nie byłam w pełni dorosła (choć juz pełnoletnia) ale nie zawsze jest to złe. Po prostu staraj się aby Twoje relacje z córką nie pogorszyły się z tego powodu, z czasem pogodzisz sie z Jej decyzją. Ważne jest aby corka wiedziała, że zawsze może na Ciebie liczyć, nawet kiedy popełni błąd bo wtedy łatwiej przyzna się do tego błędu (oczywiście gdyby tak było a niekoniecznie musi być). Mam nadzieję, że rozumiesz sens mojej wypowiedzi bo trochę namieszałam
Ks, masz juz Kiciusia ? Jeśli tak to jak wrażenia ?
aaa piekłam ostatnio Panią Walewską i do masy użyłam budyniu krówkowego i powiem Wam, że fajny smak wyszeedł, niebawem wkleję przepis
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Sob 21:51, 16 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Helllo dziewczyny , ja też bardzo bardzo sobię Cenię Wasze towarzystwo i rady!! mam nadzieję ze będziemy się razem jeszcze długo długo trzymać jesteście wspaniałe !!
wczoraj byliślmy w OBi na zakupach w sumie nic szczegonego nie kupiliśmy , poza deską klozetową!! hahh , ale nie byle jaką bo ze skory !!
, jest obita skorą no i pokryta lekierem zeby mozna o czystośc dbać , wariaty jesteśmy ze ją kupiliśmy ale tak nam sie spodobała ze wiedzieliśmy ze pójdzie znami do domu , bagatela 170 zł teraz trze bedzie oszczędząć bo nei palonwałąm takiego ekstrawaganckiego zakupu:)
Ida strasznie przygnębiające to co piszesz , jakis taki zły czas psttanio gdzie nie pójdę to słyszę ze zwolnienia , redukcje....
nie dziwię się ze masz ból , stres robi swoje:(
a nad nami jakies fatum zdrowotne , męża rozbolał ząb , soobta ,nasza dentystka nie odbiera tel , a do innego lekarza nie chce isc bo jak to facet , zestresowany na maxa a ja amm dość jego jęczenia ,
a na domiar złęgo mnie siekło coś w stopie , miałam kiedyś złamane środstopie i czasem nie wiem z czego zcazyna mnie boleć , ból taki ze stanąc nie mogę , jestem na prochach na bol , poza tym noga spuchła tak ze tylko do klapek japonek mogę ją wcisnać , wyobrazacie sobie jak ja w japonkach wyglądam w taką pogodę??
mam nadzieje ze jak ostatnim razem po2 dniachprzestanie bolać bo inaczej nie jestemw stanie iśc dop pracy w poniedziałek
masakra ledwie dziś z psem wyszłam , poza tym nic nie zorbiłąm bo ból taki ze szok!!
ale się wyżaliłam 
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Sob 21:56, 16 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 12:45, 17 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Ida to masz nie za wesolo w pracy...trzymam kciuki zeby cie nie dosieglo,ale mimo to stres i tak jest..a do lekarza sie wybierz,choc nie wiem (sorry za pesymizm)czy cos ci przepisze zwykly lekarz...moja mama ma powiekszone sercve,lekarz domowy ja skierowal do specjalisy ,a tam juz brak wolnych miejsc..prywatnie i owszem...mnie takie nerwy biora bo mam teraz porownanie...na dodatek pan doktor wredny ...ale juz sie nie rozpisuje bo sie za duzo denerwuje,a wy same wiecie jak jest...
ida wyprubujesz ta karkowke to zobaczysz...ja juz prawie nie mam gotowych ,ale kupilam sobie rekaw do pieczenia i tylko w tym pieke,jest wygodnie bo nie musisz uwazac czy ci sie przypali czy nie ,a zawsze sie upiecze i na dodatek nie uzywasz tluszczu...ja teraz eksperymentuje sama,ostatnio robilam lopatke z ziemniakami i cebula,jutro chce zrobic z cebula ,ziemniakami i kapusta slodka i moze dodam papryke ,ale duze kawaly bo m niecierpi papryki to bede musiala ja wyjac.Jeszcze jedna zaleta rekawa jest taka ,ze mozesz wczesniej przygotowac wszystko,wstawic do piekarnika i wlaczyc go w odpowiednim momencie...i po krzyku obiad ugotowany...a piec nie musisz dlugo.
Isa ta noga to pewnie cie na zmiane pogody boli...wyobrazilam sobie ciebie w tych japonkach..hmmm no czemu nie?? ale co masz zrobic...a klop bedziecie mieli teraz istnie krolewski..i jak wspomnialas musicie oszczedzac hahah najlepiej na jedzeniu zeby na nim nie siadac za czesto...tylko ze tak chyba nie idzie...co tam odzalujesz ..czegos sobie nie kupisz a co juz masz do domciu to bedzie...bo jak kupisz jakis badziewie to zaraz sie popsuje i musisz znowu nowe za miesiac kupowac ,a tak...masz juz na kilka dobrych lat!!
Claudia u nas tez tak strasznie za oknem ze nic sie nie chce...ja poszlam rano z psem i udalo mi sie nie zmoknac,bo przerwe deszcz mial akurat...chyba wczesne sniadanie jadl...a teraz leje i leje i leje..tak ma byc ponoc caly tydzien.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 18:25, 17 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Witajcie czarownice
Ewa tak się martwiłas o nasz topik,ale z tego co pamietam to u nas zawsze "sezon ogórkowy" trwał do jesieni aż wszystkie ogrodniczki uporają sie z ogrodem a w tym roku doszły nam jeszcze remonty teraz juz sie coraz zimniej robi i wszystkie sie zlatujemy Tylko jakoś dawno Irenki nie było a Ata to juz chyba wieki się nie odzywała.Macie jakiś kontakt z nimi???
Ks moja córka wogóle nie zaczęła studiów,po prostu nawet nie spróbowała gdziekolwiek sie dostać olała to wszystko. A wyprowadziła sie do swojego chłopaka,on mieszka z matką,od ok roku mieszkają w nowym domku, bo tam gdzie mieszkali wcześniej będzie autostrada.No więc ona urzadza górę tego domku.On pracuje i z tąd te dochody.
Claudia ja nie miałam nic przeciwko Jej wyprowadzce,chociaz wiem że nie ma jak w domu u mamusi ale jak tak chciała to niech pokosztuje tego miodu
Kasiu masz w 100% rację i wiem wiem ja byłam jeszcze młodsza jak zdecydowałam sie na samodzielne życie i to zdanie jest tez odpowiedzią na post Idy.Oczywiscie ja wspieram i kilkanascie czasem tel dziennie, a zaczynaja się tak "mama a jak to robisz" "co tam i tam jeszcze dodajesz"
itd....
Isa mam nadzieję,że chociaż na tyle jest mądra,że mnie babcią jeszcze nie zrobi
Ja tylko chciałam żeby sie wykształciła,znalazła jakąś pracę i była w miarę niezalezna od faceta,To chyba niezbyt wiele????
Ewa,Kasia nawet ból kregosłupów mamy wspólny to że wczesnie muszę wstawać,bo wylezeć nie mozna to pikuś ile ja sie w nocy na łaże to tylko ja wiem.
Ida nie masz wesoło w pracy,ja trzymam bardzo mocno kciuki,żeby wszystko było OK. No i oby Cię stres nie pochłonoł całkowicie,bo nerwica to nic przyjemnego a wiem co mówie, i tak jak pisze Ewa pierwszy lepszy lekarz nic Ci nie pomoże no chyba ze to coś innego czego oczywiście Ci nie zyczę. Trzymaj się.
Isa teraz to macie iście królewskie siedzenie kiedy w końcu nam fotki pokażesz???
Pozdrowionka
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 9:49, 18 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Witam poniedziałkowo
Szaro i buro za oknem, w domu panuje katar i ogólne przeziębienia ...jakoś tak nieciekawie, ale cóż zrobić na jesień i zimno nie ma rady niestety tak będzie jeszcze przez pół roku a potem to już słońce i ciepło
Ida współczuję problemów, wiem co to znaczy stracić pracę, jak rozpadało się moje biuro to mi się wydawało że świat się wali, a tu okazało się że nie było tak źle, znalazłam inną pracę i jakoś się potoczyło, fakt że wtedy z pracą było dużo łatwiej, teraz jest zupełnie inaczej i wcale niełatwo znaleźć pracę , szczególnie jeśli chcemy w swoim zawodzie i nie mamy ochoty co rusz się przekwalikowywać, ja mimo że pracuję w architekturze to mam za sobą pracę w warzywniaku (lata 90-te) a potem epizod w sklepie mięsnym (!!! ), była to zmiana o 360st w moim życiu i szkoła niezła bo tyle się wtedy nanosiłam ciężarów (przez 2 lata) co przez całe moje życie pewno i kręgosłup wtedy nieźle się nadwyrężył no cóż w życiu różne mamy niespodzianki, trzeba zawsze myśleć pozytywnie i umieć się przystosować do nowej sytuacji ...no walnęłam gadkę
Isa , ja też kiedyś nadwyrężyłam stopę i do dzisiaj ją czuję, zwłaszcza jak zmiana pogody , współczuję, a mąż chory to już największy kataklizm jaki może nas spotkać!
ewam na razie w tym nowym piekarniku wszystko mi się za mocno spieka , muszę nad nim popracować ...
Dzisiaj wkładam kapustę do słoików którą zakisiłam kilka dni temu, kisicie w domu kapustę?
A co do forum to powiem Wam że bardzo cenię sobie Wasze Towarzystwo, choć tylko wirtualne to bardzo miłe jesteście nieocenione!!! smutno czasem jak zaglądam a tu echo ale sama nie zawsze mam czas na pisanie, całusy dla Was kochane , trzymajmy się razem bo to jest wspaniałe!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 13:14, 18 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki..mi rozpoczal sie drugi(ostatni )tydzien urlopu,dzis posprzatalam generalnie po tym tapetowaniu i bylo pieknie jakies 1,5 godziny jak bylam z psem na spacerze,po powrocie juz nie bylo ladnie ...ale i tak go kocham..a spacer dzis byl wyjatkowy...na dole czyli w miescie bylo mgliscie i ponuro,opadaly te mgly i kapala woda z drzew,ale wybralam sie do gory...i tam nespodzianka cudownie ,przecudnie,opadajace mgly,oszronione drzewa,i przeblyski niebieskiego nieba i slonca...bajka normalnie...naladowalam sobie akumulatory tymi urokliwymi widokami i nawet nie jest mi smutno ze ,do roboty od poniedzialku...
Olinko nic na to nie poradzisz ,tak cora wybrala..dobrze ze chlopak ma prace a nie siedza na garnuszku rodzicowa i corka napewno cos znajdzie...z czasem moze zacznie studiowac np zaocznie..jak naszy sylwia...na nauke nigdy nie jest za pozno...najwazniejsze to nie tracic kontaktu,a ty jak kazda matka chcesz dla niej jak najlepiej.
Kasias z tymi epizodami to tak bywa...ja cale zycie malowalam,a tu ...bez komentarza,ale coz nie chce siedziec w domu,a i taka praca to praca.Zawsze miedzy ludzmi i troche kasy skapnie.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 22:51, 18 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczyny , no coś lepiej ta moja noga , na tyle lepiej ze mogę wsadzić do jakiś rozczłapanych mesztów , juz nie musze w japonkach pomykac
Olinka tgo dobrze ze mino iz sie wyprowadziłą to macie taki super kontakt, zawsze bedzie przynajmniej wiedziała , ze moze wrócić , bo pierwszy raz jak napisałas ze sie wyprowadziła to odniosłam wrazenie ze w niesmacznej atmosferze sie to odbyło...
w sumie szkoda ze choć na zaoczne nie poszła studia , mogłaby wtedy ten swój domek urządzać a mimo to studiować , no ale cóz nic nie poradzisz
a tak jak piszesz zeby choć mogła być niezależna od faceta bo nigdy nie wiadomo co za kilka lat bedzie.., a tak bez studiów ....
to co ,sklep , fabryka ja czeka?
a stamtąd jak człowiek raz wdepnie to juz cholernie cieżko sie wydostać isc na studia i kariere robić szczegolnie ze zazwyczaj wtedy to człwiek nie ma juz 20 stu lat.....
Ewam zgadza sie niby moze isc na studia za kilka lat , nawe za 10-20 ale to juz nie to, wtedy to zazwyczaj człowiek idzie bo musi...
ah rozpisałam sie bo taks trasznie mi szkoda jak młodzi ,zdolni tak sobie utrudniają zycie
Ewam kochana masz chyba coś nie tak z pocztą , probowałam ci wysłać maila ze zdjęciem łazienki chyba juz 4 razy za kazdym razem dostaję wiad zwrotną ze ze wzgledów tech nie moze być dostarczona , do innych znajomych wysyłałam i wszystko było ok , nie masz przepełnionej skrzynki??
c do pieczenia w rękawie to mam rekaw kupiony i moze ze 2 razy w nim piekłam , jakos mnie nie przekonuje , bardziej mi sie to w num dusi niz pecze , nie moja bajka , jak chce miec duszone to robie w garnku an gazie , 100 raz tanieja jak pieczone to ja znów podpieczone , chrupiące to chcxe mieć
a tych pomysłów na.... uzyłam kilku ale pierwszy i ostatni raz sama chemia w smku jak dla mnie
Ida poczytałam o tej zapieknace co pisałas ostatnio , ale dziwne połączenie , moze być bardzo dobre , ale zamierzasz ja teraz robić czy już na Boze Narodzenie o niej myślisz ??
Irenka ostatnio an nasej-klasie sie na chwile pokazała jakies zdjęcia wkleiła , pozdrowienia posłałą, napewno była w tym sanatorium , ale mam wrazenie ze korzysta w kompa gościnnie , moze ten jej sprzę padł i nie ma dostępu na codzien ?
Kasias jak ja sie przezuciłąm z piekarnika gazowego na elektr. to tez wszystko zbyt ubiepczone mi wychodziło , potrenujesz troche i wyczujesz idealnie
Ks jak dieta ??
Ewam a mąż tez na urlopie , razem sobie w domku przesiadujecie ? czy w pracy?
pozdrawiam czarownice
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 13:53, 19 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
cześć dziewczyny
bardzo się cieszę,że tych którym zależy na topiku i sobie nawzajem jest tak dużo
da ale miałaś nerwówkę w pracy - nie zazdroszczę,ale rozumiem,że Tobie i Twojemu M. się udało zostać? Kiciusia jeszcze nie mam - płynie do mnie - niestety trwa to ok miesiąca więc jeszcze trochę muszę poczekać
Isa no tron iście królewski będziecie mieli - a tak w sumie to super tak coś innego a nie klasycznie - a kasa wiadomo zawsze jej brakuje.
dobrze,że z noga lepiej - musiałaś super wyglądać w takie zimno w japonkach ja bardzo lubię piec w rękawie - na koniec rozcinam i rumienię - pycha. a co do diety to cały czas się trzymam, efekty są wolne ale są więc dalej jadę z ta dietą
Ewam sama wiesz jak u nas wygląda służba zdrowia - trzeba być zdrowym jak koń,żeby to wytrzymać. ja tez uwielbiam się relaksować w kuchni, albo na spacerach z rodzinką - ale teraz jesień i zima będzie sprzyjała bardziej relaksowaniu się w kuchni
Kupiłam sobie dziewczyny w Lidlu silikonowe foremki i podkład silikonowy i są super, piecze się rewelacyjnie a jeszcze lepiej wyciąga. jestem już normalnie fanka tych silikonowych form a w kuchni dożo kombinuję ze swoja dieta ale tak,żeby jak najwięcej przemycić do jedzenia rodzinie - żeby jak najmniej się napracować a i tak spędzam w kuchni dożo za dużo czasu a reszta leży i kwiczy
pogoda dopiero się dzisiaj zepsuła więc nie mogę narzekać na tegoroczną jesień.
Olina super sobie radzisz - inni rodzice w takich przypadkach by się odwrócili - radź sobie sama,a nie o to przecież chodzi. to są trudne sprawy jednak dać dorosnąć własnemu dziecku ale przy okazji widzieć przez pryzmat własnego życia że coś traci i jakieś okazje ja miną w życiu. Na razie jest jeszcze wcześnie i może się ocknie.
Kasias ja nie kiszę kapusty w domu, zresztą niewiele w tym roku zrobiłam zapraw - jakoś czasu wciąż mało.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 14:50, 19 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
hej kobitki...
isa ja tak jak ks pod koniec pieczenia zrumieniam ,jest super,ale sa przeciez rozne podniebienia ,mi to pasuje...ja nie mam gazu,dlatego jak wrzuce wszystko razem do piekarnika to mam dwie pieczenie na jednym ogniu i nie musze pilnowac zeby mi sioe przyjaralo...
Na urlopie jestem sama -odpoczywam,m niestety nie dostal urlopu bo brakuje ludzi-kryzys,nikt nie chce pracowac,tak sie w niemczech porobilo,ze ludzie nauczyli sie niepracowac,bo na socjalu dostana wiecej niz ci co pracuja...ale to inna bajka,sa tacy co chca i tacy co nie chca pracowac...Dostaniemy urlop na swieta(m ma obiecany) a ja skorzystam przy okazji...zreszta teraz i tak bym musialam w domu siedziec bo dwa tygodnie temu sprzedalismy samochod i czekamy na nowy
isa sprobuj a ten [link widoczny dla zalogowanych] na tamtym wszystko idzie,no ale zobacz ten.
Ks ja tez chce te foremki sobie kupic,ale zawsze jakos tak sie zsrtanawiam,u nas w lidlu czy w aldiku ostatnio jest ich wysyp,tylko jak juz sie decyduje kupic to ich nie ma hahah,ale jak mowisz ze sa ok to musze choc jedna kupic na probe.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 16:42, 21 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
znowu zagaduje sama do siebie??hiihihhiecho echo!!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 18:17, 21 Paź 2010 Temat postu: |
 |
|
Hej babeczki , gdzie wszystkie?
U mnie dzisiaj zimno jak diabli wietrzysko jak w czasie sztormu nad morzem dzisiaj rano na spacerze z psami zmarzłam okrutnie
Teraz też wieje, do tego jeszcze deszcz a ja dzisiaj miałam popracować w ogrodzie...i mi się szybko odechciało...nie wiem kiedy ja te porządki w ogrodzie zrobię a jeszcze cmentarze mnie czekają, mam tyle grobów do uporządkowania, a tu zimno...jeszcze ten ciągnący się remont w nieskończoność, jakoś mi dzisiaj tak minorowo za to zarobiłam ciasto i zaqraz piekę focacię z rozmarynem i oliwkami i od razu humor w domu lepszy poczytałam sobie książkę, zrobiłam herbatę z żurawiną...a w domu pachnie rozmarynem i jest cudownie!
Pozdrawiam Was wszystkie, nie smućcie się że zimno...jeszcze trochę i zima, potem to już do wiosny tylko jeden krok
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |