Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 194, 195, 196 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 14:32, 06 Lis 2013    Temat postu: Back to top

cześć
Kasia nie ma to jak nuda Very Happy ja po zakropleniu 3 razy oczu miałam tak rozjechany wzrok, że w domu nie mogłam nic za bardzo robić - tzn uszykowałam jedzenie na dziś, ogarnęłam kuchnię,ale a ni iść na siłownię, ani z Młodą się pouczyć a tym bardziej poczytać Very Happy więc M się wkurzył, że zrzędzę i mam iść spać - poszłam do kąpieli z nudów,ale lubię w wannie czytać a tu nic z tego, wiec szybko poszłam spać Very Happy Very Happy Very Happy ale nuda jest irytująca jak dla mnie Very Happy

U endokrynologa jestem pod stała kontrolę od kilku lat i to była wizyta kontrolna czy guz nie rośnie Very Happy na szczęście nie rośnie Very Happy
u okulisty się trochę załamałam, bo szłam na wizytę kwalifikującą do zabiegu laserowej korekty wzroku i po zbadaniu usłyszałam, że mam tak dużą wadę wzroku, że muszę wykupić inny zabieg, bo na ten najtańszy się nie kwalifikuję Sad Sad Sad załamałam się jak usłyszałam, ze od lipca o 0,5 dioptrii wzrok mi się pogorszył,ale to jest nic bo widzę jak widzę i tego się spodziewałam,ale po zakropieniu usłyszałam, ze moja rzeczywista wada to +5 i wtedy mi ręce opadły. do tego muszę przez ok 2 miesięcy przygotowywać oczy do zabiegu poprzez noszenie coraz mocniejszych okularów Smile w pracy do końca stycznia mam sajgon, więc mogę dopiero w lutym zacząć działać, więc zabieg najwcześniej w kwietniu Sad

Poza tym kulinarnie to do wczoraj resztki a na dziś mamy pirogi z nadzieniem szpinakowo brokułowym (kupne, żeby była jasność Very Happy sprawdzę czy dobre mają w Intermarche Very Happy) z duża ilością cebulki Very Happy
na jutro nie gotuję, bo M ma imprezę w pracy i wraca w nocy a dla mnie to bez sensu, zjem cokolwiek Very Happy
Kasia bigos z takich różnych mięs będzie pyszny, ja mam fazę na zupy, mogłabym jeść codziennie a szczególnie chodzi za mną kapuśniak i z kiszonej i ze słodkiej Very Happy
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 0:03, 07 Lis 2013    Temat postu: Back to top

czesc dziewczyny u mnie powoli do przodu bez rewelacji , choć jest jedna rewelacja po przesunięciu tego zabiegu Irkowi okazało się ze ta zmiana zaczęła malec i znikać , teraz prawie już jej nie ma , i operacja zbedna , ciesze się jak nie wiem

Kasias aleś się dziewczyno urządziła , no ale Ty taka doswiadczona spacerowiczka w kaloszach na mokra trawe? przecież ta guma slizga się na trawie jak na lodzie , ja raz na snieg wyszłam w kaloszach i to był pierwszy i ostatni raz , hahahah ale orla wtedy zaliczyłam , napisz jutro co lekarz powiedział
i tak jesteś niezła ze w kuchni ustałaś, napiekłaś i bigosik machnelaś , oj tak zbliza się czas bigosów , fasolek po bretońsku, kapusniaczków , bo nie ma nic milszego jak zjeść cos takiego jak się zziębniętym przyjdzie

Ks no to z tym Twoim wzrokiem nie najlepiej , ale to jesteś bliskowidzem czy dalekowidzem?
ja tez musze iśc do okulisty bo daleko widze ok ale z bliska na laptop to ledwo ledwo i to tak jakos nagle mi się pogorszyło , chyba przez ten rok bo do tej pory było ok ,
pewnie u ciebie tez się kłania siedzenie cały dzień przed kompem

i jak pierogi z inter? mój mąż przetestował chyba już każdego sklepu i uważa ze najlepsze sa z lidla , ale on tylko ruskie przyjmuje SmileSmile

ciekawe co z nasza Ewam tyle czasu milczy

Irenka co u ciebie ?

Kasias tak mi się jeszcze pomyślało o tych kulach dla ciebie , poszukaj jakiejś wypożyczalni u nas jest po co kupować na ile ci one potrzebne będą ? no chyba ze planujesz takie wyskoki częściej , hahahahah , nie obraż się Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 0:08, 07 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 9:21, 08 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Cześć Laughing

ks no to z oczami tez masz kłopot, moja córka ma dużą wadę - w jednym oku -7 dioptrii, to dużo, ale na zabieg jakoś nie może się zdecydować...

Isa dobrze że się nie pospieszyłaś z operacja, skoro znika problem. Pamiętasz jak pisałam o Kai? też miała jakieś takie coś na boku i jak poszłam to wet to stwierdził że trzeba usunąć, ale popsikałam Oxycortem, zrobił się strup i ona sobie go zdrapała, została bladoróżowa plamka która zniknęła Laughing ... może u Irka było coś podobnego, i dobrze Laughing

Wczoraj byłam u ortopedy i Shocked Confused ... no masakra, chyba wyczułam że to geniusz Laughing , nawet od biurka sie nie oderwał, zza okularów spojrzał na nogę i bardzo mądrze orzekł: zwichnięcie Laughing Shocked .... nie wiem jak można tak traktować pacjentów Sad , przepisał Reparil do smarowania i za miesiąc kontrola... aż się samo wyleczy Laughing Laughing Laughing ... na moje pytanie w końcu - czy trzeba usztywnić nogę, powiedział - TAK! Laughing , ale dopiero jak zapytałam, a gdybym nie zapytała to mogę w sandałach biegać i tez byłoby chyba dobrze... kurcze jak można być takim przygłupem i nazywać się ortopedą? Shocked Shocked Shocked

Jak minie mi zasinienie, bo ma duży wylew który rozlał się az pod stopę Confused, to pójde prywatnie do ortopedy... nie ma rady Confused

poza tym siedze i czytam Laughing Laughing Laughing i robie sobie chustę na zimę - podobno maja być siarczyste mrozy Shocked , więc dziergam taka dużą żeby sie opatulić Laughing
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 12:05, 08 Lis 2013    Temat postu: Back to top

cześć
Isa ale się ciesze, ze Irek operacji nie będzie musiał mieć Very Happy Very Happy Very Happy pokazałam mojemu M Irka i powiedziałam, ze to jest mój obecny pupil nr 1 i że go uwielbiam a on jak go zobaczył to powiedział, że się nie dziwi Very Happy Też podbił jego serce Very Happy mną starość kupimy sobie psa widzę to wyraźnie Very Happy
Jestem dalekowidzem, bo mam plusy Very Happy ale dodatkowo astygmatyzm, więc ogólnie nie za dobrze widzę a ostatnio to już w ogóle fatalnie. Dziś idę zamówić szkła mocniejsze bo przede mną największy wysiłek dla oczu i nie dam rady z tymi okularami.

Pierogi z inter bardzo dobre, do tego stopnia, że mój Młody jak słyszy szpinak to zawsze mówi, ze niedobre (z założenia Very Happy) a te stwierdził, ze pyszne i chce na obiad Very Happy Tak więc przy okazji obiad dla całej rodziny mam z głowy Very Happy są jeszcze z kapustą i grzybami i te tez wypróbujemy Very Happy no ba w lidlu to mi pierogi tez bardzo smakują właśnie ruskie - są the best Very Happy

Kasia może i sama bym się nie zdecydował, gdyby nie to, że moi bliscy i znajoma są po operacji. Wiem co i jak pierwszej ręki, zabieg jest nieprzyjemny - nie że bolesny ale taki właśnie nieprzyjemny jak Ci oko zasysają Very Happy ale potem już tylko jest super Very Happy Ortopeda brak słów - a najlepsze jest to, że gdyby to była wizyta prywatna to by latał wokół Ciebie jak dziki Sad smutne ale prawdziwe Sad
Jaki kolor robisz sobie ta chustę - ja zaczęłam w zeszłym roku robić komin dla Klaudii,ale zapomniałam o nim przez cały rok Very Happy a miałam nadzieję, ze na ten rok będzie miała. Very Happy Very Happy Very Happy
w weekend mieliśmy porządnie się wyspać, odpocząć, zaległości nadrobić, iść na basen, iść do muzeów. bo Klaudia ma jako zadania dodatkowe a tu niespodzianka - szwagier z żoną się zaprosili, na prawdę bardzo ich lubię,ale zamiast tego wszystkiego co planowaliśmy zostaje mi ugoszczenie gości, a więc kuchnia i sprzątanie i nasiadówka Sad muszę teraz coś wymyślić do jedzenia, żeby do jutra mieć zrobione plus zakupy. a mi się zwyczajnie nie chce Sad
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 15:51, 08 Lis 2013    Temat postu: Back to top

no i długi weekend nadszedł Very Happy spokojnego weekendu dziewczyny.
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 9:39, 12 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Cześć kobiety Laughing
ks masz rację, że robisz sobie zabieg, mam kuzynkę która też już jest po zabiegu laserowym i bardzo sobie chwali, a ile u Was kosztuje zabieg? pytam bo córka mi mówiła że podrożało... ona ma -7 i jeszcze astygmatyzm.

Czyli że w weekend nie bardzo wypoczęłaś, wiem jak to jest, tezlubię gości /nie wszystkich oczywiście Shocked Laughing / ale czasem chce się mieć po prostu luz...

Chuste już zrobiłam, czyli nie ma tego złego...

[link widoczny dla zalogowanych]


[link widoczny dla zalogowanych]


kliknij na zdjęcie to się powiększy Laughing

U mnie troche leniuchowania, trochę kuchnia - piekłam rogale marcińskie bo miałąm biały mak, któremu kończył się termin przydatności... a potem nogę zawiesiłam na tapczanie Laughing zeby odpoczęła, bo mnie nieźle rypała...

Shocked
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 10:24, 12 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Hej
i po weekendzie - tym razem to fajnie, ze już po Very Happy Było miło, sympatycznie,ale narobiłam się Very Happy do tego M mnie ostatnio denerwuje, więc nastrój miałam zupełnie do d... może wreszcie coś do niego dotrze, poza tym, że jest chodzącym ideałem bo mi pomaga na co dzień,a ja uważam, że to nie wszystko i chciałabym czasem coś więcej od niego i to nie w sferach materialnych Very Happy

Kasia rogaliki wyglądają super. Ja osobiście zjadłam połowę, ale był pyszny. Trafiły nam się maksymalnie nadziane, nawet w narożnikach było nadzienie Very Happy
Chusta super, taka wielka - przez 10 lat może bym zrobiła, oczywiście pod warunkiem, że w ogóle bym umiała Very Happy Very Happy Very Happy

Kasia ceny - to jest klinika Lexum i tam są cenniki w każdym mieście, Wrocław chyba tez jest. Na grouponie jest taniej, najtańszy zabieg 2600 za dwoje oczu a klinice za to samo 4200. Ja niestety na ten najtańszy się nie zakwalifikowałam Sad myślałam, ze ze spokojem- mam plus 5 i astygmatyzm Sad Sad Sad a kasę już mi zwrócili, więc kamień spadł mi z serca Very Happy


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Wto 11:43, 12 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 9:30, 15 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Cześć Smile
Kasia, to chyba tylko my zostałyśmy Shocked
Co do cen zabiegów, to u nas podobne... ale jesli jesteś zdecydowana, to rób zabieg bo to jednak ogromna ulga później w życiu. Moja córka nosi szkła kontaktowe, ale że jest alergiczką to ma problem i musi kupować drogie, które ja nie uczulaja...
Co do naszych wspaniałych mężów, to wiem że się staraja, ale oni inaczej to wszystko widzą... w kazdym razie mój Tomek, jak mu nie powiem co trzeba zrobić to on nie widzi sprawy Shocked , owszem wszystko w domu naprawi, wymaluje, zrobi sałatkę czy obiad - taki mniej skomplikowany - ale czasem nie rozumie że ja , mimo że jestem w domu, tez muszę odpocząć od tych codziemnnych obowiążków Confused , uważa że jak nie idę do pracy na okreslony czas, to mam luz i zawsze mogę sobie odpocząć... a wcale tak nie jest, często jestemzaganiana jak koń wyścigowy Shocked Laughing , a on przychodzi z pracy i oczywiście ma prawo być zmęczony a ja nie... Confused

Ja wvciąż kuśtykam, choć juz jest o niebo lepiej. Dzisiaj mam zamiar zrobić ciasto na piernik, które musi lezakować. Poza tym ugotuję pomidorówkę z makaronem, duzo bym zrobiła ale nie mogę za długo stac... Crying or Very sad , więc się ograniczam i... czytam książki Laughing
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 13:34, 15 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Hej
Kasia z chłopami ciężko i bez też - parano aj ale tak jest. JA wzięłam M na rozmowę i zobaczymy - mi nie chodzi o moje zmęczenie, bo ja na dupie i tak nie usiedzę ani chwili,ale o zwykłe zrozumienie i pomoc bardziej psychologiczną - może zbyt wymagająca jestem Very Happy wprowadziliśmy kilka pomysłów i zmian i zobaczymy jak będzie to wszystko działało Very Happy
Niestety ie mam miodu, więc pierniki będą w wersji bez leżakowania na święta Very Happy
Przed z nami weekend - na szczęście bo jakaś taka jestem wypompowana Very Happy weekend spokojny - ostatnio takie są w większości Sad
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 17:53, 15 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Nie zostaliście same czytam co mam pisać .Zimno wstaje w nocy palę do 6 potem znowu kimono jakieś 2 godz cosik stanełam na robocie.Długo rano ciemno potem szybko się robi więc ok 17 już w środku i po dniu .Jestem bardzo zmęczona i słaba na 20 córa zapisała mnie do lekarza .Zimno w nocy jak diabli szybko mi kurierek stygnie fakt we wyrku ciepło ale leżeć i patrzeć już mi się nie chce .Na dzisiaj -1 a u mnie na pewno -5 ciężka będzie ta zima już mówię Syberia do córy i brata nie pójdę .Aby cmentarz zaliczyłam moi bracia nie byli zapomnieli o cmentarzu Crying or Very sad Dobrze że moja dwójka pamięta o dziadkach u wuju .A nie będę pisać ze co noc skakam bo skurcze każda z nas ma mankamenty .

Jeśli chodzi o te zabiegi to ceny jak licho aż mam strach iść do okulisty by więcej nie powiedział .

Teraz jak był zięć miałąm 14 programów zrobił mi 22 i mówię przyjedzie na następny m-c znowu pogrzebie dopiero dotarło do mnie ze już nie długo święta a ja na 6 musze 200 wnukom wysłać jak przeleciał rok Crying or Very sad

Ale za to dzisiaj ugotowałam na butli obiad na kurczaku barszcz ukraiński to postęp jak licho u mnie i po prostu nuda wstaję aplę i tak w kółko cosik zrobie że nie widać i po dniu Crying or Very sad może nie ten tydzień na roboty .

kasias chustka ładna ale robiłaś ja na igliczkach chyba na żyłce nie na szydełku .
buziaczki serduszka nie zapomniałam o Was a Olinka chyba 17 ma urodzinki .

 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 1:12, 17 Lis 2013    Temat postu: Back to top

czesc dziewczyny
ja tez jestem , nie opuszczę was:) ale cos nie mogłam się zalogowac w ostatnich dniach , tylko ja miałam problem?

Irenka u mnie podobnie dzień za dniem z tym moim spaniem nie wygląda to normalnie , wstaje ok 13 szykuje jkais obiad jade po Daniela na dworzec ok 16 potem czas razem i za chwile wieczór , Daniel dość szybko usypia bo po 21 już zazwyczaj spi i siadam przed kompem i maram do rana, koszmarek mój trwa , nie wiem jak ja miałabym funkcjonować normalnie

Kasias super ta chusta idealna na zimne dni , będzie super grzala do książki i kawki Smile

Irenka do mnie tez powli dociera ze już prawie za mc świeta , ale jakieś te świeta nie wiem pierwszy raz jakie będą , babci nie ma , zostaje mi siostra mmay i jej mąz i syn ,czytaj kuzyn:) który ma taka prace ze pracuje tzw światek piątek i może się zdarzyć ze w wigilie będzie w pracy i wtedy to już totalna lipa , bo oczywiście teściów nawet nie biore pod uwagę do wspólnej wigilii , nie pamiętam nawet kiedy ostatni raz z tesciowa gadałam , czasem cos na gg napisze jak cos chce oczywiści i tyle , porazka

dziewczyny z chłopami zle bez nich tez , mam to samo , kocham męza bezgranicznie ale czasem rece opadają , a już najbardziej jak pyta jak właczyc pralke albo gdzie sa ręczniki , no kur.... no koment

Ks mam nadz ze mąz się poprawi po rozmowie i wprowadzone zmiany odniosą sukces

Kasias mój mąz potrafi się potknąć o cos leżącego na podłodze ale nie wpadnie sam na to żeby to podnieść zanim mu tego nie powiem , oni chyba naprawdę nie robia tego specjalnie tylko sa z innej bajki

Kasias u mojego Irka wygląda to tak samo jak u Twojej Kaji strup odpadł zrobiła się blado rózowa plamka i zastanawiam się czy zarośnie to sierścią kiedyś ? jak było u Was?

jak wam mija weekend?

ja nagotowałam na 2 dni krupniku i kurczaka w krakersach i lenie się teraz , pa kochane
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 7:20, 18 Lis 2013    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Isa miałaś wczoraj urodzinki wszystkiego najlepszego i aby ten nowy rok dał zmiany na lepsze i do Olinki też te życzonka i bukiecik Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]

Isa to ja znowu maram po nocach tak od 1,2 do 6 i do 9 kimono nie wiem czy się przyznałam karmię 17 kotów i tej zołzy mam w altanie 3 maluszki i moje 4 na tarasie 4 a do reszty dolatuje 1 szkrabka nie można złapać .Dzisiaj Alunia przyjeżdża po parkę maluszków idą w adopcje a w tygodniu przywoezie matkę po sterylizacji i zabierze Andzie mandzie wiosennną do sterylizacji i zolza będzie miała koty zrobione .A 2 przyznanie mój już był 2x na 2 dni u mnie wiem że mnie wkurza i nawala ale same wiecie że to nie łatwo po 9 latach konąć faceta w d...e z wahą 140 ma swoje minusy i plusy kurcze i tak naprawdę to mam tylko córkę jego i syna na odległośc to moja rodzina i koty .Po Aluni poletę karmic szkarba i jedziemy na cmentarz bo syn nie ma kiedy żal mi wazonów i wiem że pomnik zawalony liśćiami .Bracia mają gdzieś ale ja nie zapominam o moich wiem że mama czuwa nademnną . Już machnęłam pranko wisi na dworze odleci do 8.30 kimonko .

Isa dla mnie święta nie mają znaczenia jedynie robię je dla córki i m. jest mi smutno i ciężko już mi na nerwach grają reklama świąt .Wczoraj gotowałąm 2 zupy brokułową i cebulową i w mikrofali pizze ale jadę prąd kurcze będę bulić ale gotuje .Wiecie co sama się dziwię jak sobie daję radę z tym kombinowaniem aby każdy miał coś najważniejsze że są te siły czasami mam kiepskie dni to sram nie robię spanko potem nadciągam zmieniam zawód magazynier kombinator Laughing

Brat zaczyna eyj wtykać gdzie nie ma bo córze częściej każe po robocie do domu jechać więć do niego szok że w domu a nie u mnie i czemu jestem tu a nie w chacie .No jego żona już mu telef, nie doładowuje ale rozwodu nie mają wnukom swoim i jej grosz daje kurcze co ona czeka na jego akt zgonu jechowi nie pozwolę do mamy go w przyszłości pochować córka wie taka była mamy wola .Córa ma ten duży pokuj on mniejszy w dzień wali złom rozwala jak ma wolne a na dole mieszkają z małym dzieckiem może kiedyś dostanie po d,,,,e za to Wink najemca Laughing

SKARBY NIE WYZYWAJCIE MNIE CZASAMI DZISIAJ KURCZE PONIEDZIAŁEK BO BĘDZIE MI SIĘ CIAGŁO Laughing JAK FLAKI ŻLE I NA BYKI NIE PATRZEĆ Laughing

MIŁEGO DZIONKA SERDUSZKA I ZDRÓWECZKA

 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 13:49, 19 Lis 2013    Temat postu: Back to top

cześć
Isa dramat z tym spaniem Twoim, mijasz się z chłopem zupełnie, poza tym chyba nie da się przyzwyczaić do takiego trybu życia co? Normalnie idealnie podsumowałaś "kocham męża bezgranicznie ale czasem ręce opadają" - mam tak samo Very Happy na szczęście bardzo rzadko,ale ostatnio mocno podpadł Very Happy PO rozmowie jest na razie znów dobrze, może trzeba mu było tak solidnie pokazać co i jak, bo sam z siebie nic by nie powiedział, jak mu się zapytałam, czy mu takie życie obojętne pasuje to powiedział, że myślał, ze ja chcę od niego odpocząć - bark słów. Jakbym chciał do niego odpocząć to bym rozwód wzięło - zero pomyślunku a niby taki inteligentny facet Very Happy na razie jest dobrze i zobaczymy jak dalej będzie, bo to nie tylko chodziło o niego, ja ostatnio jestem kłębkiem nerwów, wciąż krzyczę na dzieciaki, bo wszystko mają w nosach, gadasz po kilka razy, wciąż wszystko biegiem, wciąż czasu brak na normalne życie i teraz się zawzięliśmy i staramy się spokojnie wszystko robić - jak nie zdążymy czegoś to trudno - na razie dział,ale to tak krótko na razie Very Happy

Irenka dla Ciebie ciężkie takie coraz zimniejsze dni - kurcze może jak córa ma większy pokój to jednak się do niej na czas zimy przenieś? Z tym spaniem, zimnem - tak się nie da normalnie funkcjonować. Dobrze, ze chodziaz zaczęłaś trochę gotować, zawsze coś ciepłego do żołądka to już coś. Irenko to Twoje życie i Ty masz je tak przeżyć, żebyś była zadowolona - chcesz, żeby chłop nadal był to będzie - to nie nasza sprawa, tylko serce mi się kroi jak nie masz w nim wsparcia a jeszcze dokłada Ci problemów. Sama widzisz, że wszystko ma w nosie co dotyczy Ciebie, on tej swojej wagi 140 kg nie ma z głodu Sad a Ty się szarpiesz, żeby starczyło na Ciebie, wnuki i koty. Wyzywać nie mam Cie zamiaru Very Happy

Weekend mieliśmy bardzo fajny - w piątek po pracy dowiedziałam się, ze dzieci zostają u brata a my mamy wolne popołudnie i wieczór - zarąbiście, M po mnie przyjechał, poszliśmy na obiad a wieczorem zawieźliśmy dzieciom piżamy i pojechaliśmy na koncert Audiofeels - fajny był Very Happy w sobotę od rana lenistwo, potem zakupy i po południu pojechaliśmy po dzieci i posiedzieliśmy do wieczora. Jak wróciliśmy to zrobiłam obiad na niedzielę - zaszalałam, były kopytka z żeberkami i sosem a dla mnie pstrąg Very Happy od razu zrobiłam obiad na poniedziałek - gulasz z warzywami i do tego były pyzy, całej bandzie smakowało a córki brata to są wybredne straszne, więc sukces jest Very Happy
Też już zaczynam czuć święta - planujemy wyjazd - chcieliśmy jechać na cały tydzień do cioci w góry, razem z bratem i rodzicami, niestety moja mama jak to ona wymyśla róxzne cuda wianki, zeby tylko zostac w domu - dla mnie najwazniejsze jest być razem a nie czy będzie 12 dąń czy 10na stole,wkurzyła mnieokropnie,ale nie mamy sumienia zostawić moich rodziców samych (ja to jestem w sumie najgorsza i byłabym wstanie to zrobić, skoro mamie nie zależy, żeby z nami spędzić wigilię to czemu my zostajemy z nimi - niestety większość mnie przegłosowała: brat, mąż i bratowa) i wyjedziemy dopiero w 1 święto Sad zal mi tez cioci w tej sytuacji, jak do niej zadzwoniłam to tak bardzo się ucieszyła, ze przyjedziemy i jak się dowiedział, że dopiero po wigilii to zrobiło jej się smutno - powiedział mi, ze jej święta są takie smutne i samotne i że bardzo się cieszy że przyjedziemy. Mamie to powiedziałam, ale ona jest niewzruszona, ostatnio zrobiła się egoistka, ona jest najważniejsza - jej wszystko się należy i wokół niej świat się powinien kręcić Very Happy
A te święta u cioci byłyby fajne, zawsze w domu masz full roboty przed świętami, właściwie do wigilii mam siada zmęczona, mimo naszych prób odciążenia jej - ona wszystko robi jedynie dobre i nadające się na wigilię - moje dania i bratowej nie spełniają jej wymogów Sad a u cioci każda zrobi po 2- 3 dani, jest nas 4 i żarcia pod czubek głowy, jest czas na pogaduchy, na wolne spędzanie czasu a nie gonitwę - przerabiamy to co roku na świętach wielkanocnych właśnie u ciocie i jest fantastycznie,ale nie, po co spróbować, po co się przekonać, ze może być fajnie Sad no dobra wygadałam się trochę Very Happy
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 0:38, 20 Lis 2013    Temat postu: Back to top

czesc dziewczyny no i faktycznie zimno zaczyna nam się robic , podobno w przyszłym tyg śnieg z deszczem

Ks masz mądrego męza pewnie zrozumie i będzie lepiej ,a Ty czym się tak stresujesz ze wrzeszczysz na wszystkich? tym brakiem organizacji?
przynajmniej weekend miałas fajny odstresowalas się trochę
no i jestem w szoku jakie obiady ostatnio gotujesz zupełnie nie w twoim stylu , może ja się bliżej Poznania przeprowadze żeby móc wpadac na obiadki , hahah Smile

Irenko nie miałam teraz urodzin , mam za miesiąc ale kwiaty zawsze mogę przyjąć , dziękuję Smile
i jak było u lekarza co powiedział bo z tego co pisałaś to dziś mialas być?
napisz jak już cos będziesz wiedzieć

z tymi kotami to totalne przegięcie , jest ich zdecydowanie za dużo , dobrze ze choć kilka znalazło nowy dom , i niech zgadne za tą sterylizacje pewnie ty płacilas? masz za dobre serce , wiem ciężko nie pomoc zwierzakowi w potrzebie ale nie dasz rady calem światu pomagać , za dobra jesteś dla wszystkich !!!
dobrze ze choć dla siebie zacełas cos tam gotowac , jaki by nie był ale ciepły posiłek zawsze lepszy od kanapek szczególnie teraz jak zimno , oby tak dalej
co do męza to Twoja decyzja , wiem ze ciężko się rozstać ale z drugiej strony po co ci ktoś o kogo tylko musisz się martwic i wspomagac finansowa , teraz jest ciut lepiej bo pewnie poczuł ze chcesz mu kopnąc w zad a za chwile wszystko wróci na swoje tory i znów będziesz się z nim uzerac ,ale no to twpja decyzja

Kasias sto lat kochana z okazji Twoich urodzin ,pogody ducha , uśmiechu , zdrowia i czego tylko sobie zamarzysz , jesteś wyjątkową kobietą!!!!

robisz jakąś imprezkke , świętujesz ?

ja do końca roku musze zorbic taki 3 dniowy kurs bo każdy instruktor żeby nie stracic uprawnien musi cos takiego przejść i testy psychologiczne , już się ciesze , stracone 3 dni i 600 zł , ale uprawnien mi szkoda może kiedy się jeszcze przydadzą


ja jutro kulinarnie zupa grzybowa i naleśniki:)
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 10:28, 21 Lis 2013    Temat postu: Back to top

cześć
nie mogłam wczoraj pisać wiec dziś Kasiu z okazji urodzin wszystkiego co najlepsze, najpiękniejsze i najweselsze Very Happy niech Ci nóżki zdrowieją, żebyś mogła w kuchni działać Very Happy STO LAT!

Isa fakt, że ten mój chłopina jest super,co nie oznacza, że czasem się zapomina - ideałem nie jest Very Happy jak i ja zresztą Very Happy czemu wrzeszczę na dzieci - pisałam, nie wyrabiam na zakrętach, a one maja na wszystko czas, luz i w nosie moje prośby - rano jak ich nie pogonisz to do szkoły zawsze któreś nie zdąży - nie mówię o Klaudii ale o najmłodszych, po południu za to tez wciąż - jakieś zajęcia dodatkowe, lekcje do dorobienia a Klaudia jak jej nie widzisz to tylko leży i albo czyta albo w internecie w komórce grzebie - a w pokoju dziewczyny mają zazwyczaj syf nieprzeciętny i tak w tym syfie potrafią nic nie robić i prosisz je 100 razy i nic a jak wrzaśniesz od razu jest odzew Very Happy ale to wszystko się kumuluje i potem wszyscy na siebie tez krzyczą, sytuacja robi się nerwowa Sad na razie jest lepiej - teraz wpisuje minusy i plusy i za plusy mają dodatkowa kasę a minusy likwidują plusy, więc widzę, ze Klaudia więcej zaczęła robić, żeby tych plusów nie tracić Very Happy gorzej z Młodszą - dziś rano zgarnęła 2 minusy - wstała z fochem i od razu draka, po 2 minusach jak ręka odjął Very Happy ja jestem mniej zdenerwowana i atmosfera w domu tez trochę lżejsza Very Happy o to chodzi Very Happy
Jeśli chodzi o obiady to zdarza mi się zrobić coś w nie moim stylu dla męża i dzieci - one lubią i tą tradycyjna ale zdrowsza kuchnie i tą moją Very Happy a pyzy (parowańce) i kopytka uwielbiają z sosem Very Happy na dziś mam , żeby nie było krupnik - moja ukochana zupa z dzieciństwa Very Happy ale to dla M - ja jeszcze nie wiem co zjem Very Happy

Isa pewnie, że szkoda stracić te uprawnienia, kasy trochę to kosztuje, ale potem znów odzyskanie pewnie jeszcze więcej Sad


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Czw 11:50, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 194, 195, 196 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 195 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach