 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 13:24, 09 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
cześć Ewam
ale babcię potraktował ten prezydent - jego strata, dobrego torta nie zjadł szkoda tylko Waszych nerwów
W Bolesławcu nie byliśmy wcale, cały czas górki lepiej. ze na żadnych targach ceramiki nie byłam, bo bym sobie nie mogła odmówić wydania kasy
znów weekend minął szybko,ale fajnie w piątek poszliśmy z ferajną (na weekend miałam bratanice) po film do wypożyczalni, potem brat dojechał z bratową na drinka i na mecz, w sobotę pojechaliśmy do zoo z cała ekipą, moje spokojnie te 6 godz dały rade, młodsza bratanica tez a starsza to masakra, po godz już jęczała - ale było fajnie. Jak wróciliśmy to po kąpielach zrobiliśmy kino, dzieciaki poszły spać w minutę i nawet nie łaziły tak ich wymęczyliśmy a wczoraj bratowa zabrała dziewczyny o 16 bo miały urodziny a my z naszymi pojechaliśmy nad jezioro posiedzieć trochę i wyciszyć się, chłopaki pograły w piłkę, my w karty i tak fajnie nam minęło popołudnie. Wieczorem tylko obejrzałam z M Masterchefa (nagranego oczywiście) i poszliśmy koło 23 spać,a ja niestety tak się w weekend wyspałam, ze do 1 nie mogłam spać dziś jestem lekko nieprzytomna
dziś mam 15 kg ogórków i muszę je zrobić - trochę kisze na bieżąco, trochę w butle plastikowa a reszta w słoiki jako krokodylki i w curry a jeszcze wieczorem idę na siłownię z koleżankami będzie dziś pracowicie
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 9:54, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Wtajcie babeczki
Co tu tak pusto???? aż straszy
U mnie nawał pracy, trochę malowania, trochę gości, trochę ogrodu i przetworów , poza tym m wyjechał na plener ze studentami to mam 2 tyg luzu hura! lubię ten czas kiedy nic nie muszę
Co u Was czarownice? czyzby nam forum się wypałało? noooo nie róbcie tego, wracajcie!!!!!
więcej już nie będe do siebie gadała...
buziaki
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Wto 9:55, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 11:38, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
cześć Kasias
wreszcie ktoś się pojawił, bo tak to ja gadałam sama do siebie
ja dla odmiany zebrania, zajęcia pozaszkolne, itp w międzyczasie zrobiłam 15 kg ogórków i chcę jeszcze ale nie bardzo mam czas
Nastawiłam się jeszcze na paprykę marynowaną, pastę z papryki i brokuł marynowany
wczoraj byliśmy w teatrze na spektaklu teatru Kwadrat pt "Ślub doskonały" - komedia, znani aktorzy, kulaliśmy się ze śmiechu - jak będą u Was w miastach to polecam, rewelacja!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 14:15, 17 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
O jak fajnie że jesteś Kasiu , kiedyś zawsze oprócz Ciebie była tu Isa, ale teraz jak ma duzo czasu to jej nie ma wcale , nawet ewam nie ma... ale trudno, może z jesienią je przywieje
ja zrobiłam 10kg ogórków, kiszone, konserwowe i troche sałatki, też mam w planie paprykę i pomidory, zobaczę co mi się uda zrobić
a jutro wybieram się do kona na nowego Alena
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Wto 14:16, 17 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
NOCNAMARA
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 5:47, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Witajcie serduszka
Czytałam ale co miałam pisać nie chciałam pisać dalej o synu .Skonczył terapię był troszkę zły na mnie bo mu wykrakałam że zamiast 10 sierpnia skończyła się dopiero 16 .Był bardzo osłabiony i fizycznie i psychicznie .Byłam w śierpniu z córą przed ostatnią chemią i 2 transfuzją krwi dałam wnukom 100 a jemu 200 .Wczoraj z nim rozmawiałam twierdzi że już na 3 piętro wchodzi nie słabnie nie na raty i lepiej się czuje .W poniedziałek ma komputer i okaże się czy chemia pomogła .1 10 idzie już do pracy a do W-A ma chyba na połowie z wynikami to weznie urlop do lekarza .A ja jestem wykonczona i słaba nie mam już takiej werwy i siły czekam na wyniki syna tylko tym żyje .Drzewa już na działce obgoliłam znowu z kwiatami metrowymi latałam w inne miejsca .Nie mam drzewa pociętego tu tyły ale znowu w altanie przestawiałam tapczan no i 3 dni z głowy bo osłabłam i te deszcze ale od wczoraj przepalam ale rano bo na noc wolę chłodniej .Tydzien byłam bez tabletków bo finanse więc koszmar bez spania no i nogi tyły .Nic mnie nie cieszy nawet działka 9 kotów do żywienia wszyscy na moim karku siedzą, córze na działce nic nie idzie wieć sama po woli zapierniczam .Ogórki kisiłam latem troszkę mam buraków i na botwinkę i jeżyn zaprawionych a teraz wykopuje marchew pietrucha i seler to córa zabiera co kilka dni do brata.Mój robi ale szef mu daje ochłapy więc też na karku i tak sru Byłam u fryzjera zięć dał 119 zapłaciłam za balejaż i brwi w sierpniu a w wrześniu jak m dał to rychty leki kupiłam .Czekam na emeryturę czy załapię się na tą cała podobno musi być 60 lat i 4 m-c to dopiero listopad to bym kupiła tu lodówkę małą ok 400 butla dużą z gazem ok 160 i maszynkę gazową 4 palnikową .Czas pokażę muszę jeszcze 6 worków kory kupić hortensję kolorowe przesadziałam latam jak głupia chce jej ułatwić robotę .Śliwek w tym roku miałam siaty wszystko poszło do obcych duże i słodkie wiśnie też .Jagoda goji mi rośnie borówki też było jak na nas za dużo tego .Boję się wyjątkowo zimy nie wiem czy wytrzymam a przeżyję to tyle warzyw nie posieję pomidory były teraz są samosiejki koktajlowe duże jeszcze winogrona są ciekawe kto je zje .Córka z bratem jakoś żyją schodzi mu z drogi więć się nie gryzą lepiej się tuk odżywia niż moja mama przy cukrzycy i sam sobie gotuje córa jednie sprząta i pierze pilnuje opłat bo on nawet nie posiedzi w chacie jak ma przyjść za energię na licznik wszystko ona .Jestem serduszka do bani wypisałam się z nk i fb nie wchodziłam więc się wypisałam .DŁUGO NAD TYM myślałam i stwierdziłam że tak będzie lepiej .Ta smarkula co mi pomagała wiosną na działce posądziła że jej córke 11 letnią na jakiąs randkową wklepałam a nie miałam jej w przyjaciiłąch a ona zamiast do mnie zadzwonić atakowała córe dalej się na niej mści i dupę robie po lokatorach i to było też powodem aby strony usunąc aby do mnie nie kukała .I TYLE U MNIE NOWEGO JAK PADA DACH MI PRZECIEKA ALE JAKOS SOBIE DAJE RADĘ DO DACHU JEJ NIE DOŁOŻE BO ZA DUŻO JUŻ TU ŁADUJE I CMENTARZ TEŻ NA GŁOWIE A JA NA KONCU ZAWSZE ALE TO NIC WYTRZYMAŁA JESTEM
BUZIACZKI SERDUSZKA DLA WSZYSTKICH
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 10:05, 18 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Irenko fajnie że się odezwałaś witaj!!!
Niedawno myslałam o Tobie i zastanawiałam się czemu nic nie piszesz, bo Ty byłaś zawsze na forum, ale widzę że sporo u Ciebie się dzieje, współczuję tych kłopotów, mam nadzieję że syn dojdzie do jakiejś równowagi, to wszystko wymaga czasu... a z rodzinką to każdy ma różnie, raz lepiej raz gorzej, tak już jest, Jeśli za dużo siejesz i sadzisz, to pewnie że powinnaś ograniczyć tą robotę, po co tyle pracy a potem rozdajesz , nie przesadzaj bo nikt tego nie doceni, a twoje zdrowie jak wiesz nie pozwala na taką ciężką pracę, poluzuj bo życie jest jedno i nie warto tak się szarpać.
Rzeczywiście, jak Ty kobieto wytrzymasz na tej dziłce zoimę? zawsze cię podziwiałam, że wytrzymujesz w tej altanie... i tak jesteś niesamowicie silną babą ja chyba bym się już poddała... podziwim cię , trzymam kciuki za Ciebie i syna! trzymaj siękochana
U mnie dzisij dzień luzu i nicnierobienia... odpoczywam po wyjeździe m
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
NOCNAMARA
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 6:41, 19 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Witajcie serduszka
kasias masz rację każda z nas ma jakieś tam problemy Ty sama leż chorujesz i m.i zwierzaki Olinka nasza Isa i z ta praca a ks ma biegi no i dzieci każde co inne bo uczulone na jedzonko jest co się głowić a ewam też w biegach.U MNIE JEST TEN MANKAMENT że nie mam na nikogo liczyć i wsparcia sama się głowić o wszystko to jest ciężki balans jak na jedną łepetynę .Wczoraj jeszcze mnie sąsiadka obok z działek dobiła zimą jak byłam u córy karmiła moją 4 nie musiałam jeździć 1x dziennie teraz wlatuje szybko do swoich i biegi do wnusi ma 70 i 1 wnuczka i chyba jedyna a jej 2 kotki przychodzą popołudniu do mnie więc 11 karmic to szok ta 9 moja mnie wykamcza a co dopiero jeszcze 2 jak 2 puszki więcej idzie .I tak będę musiała nie długo z tarasu chowac na noc karmę bo zołza za mna ma chyba 6 co te maluchy jej mam od zeszłego roku znowu zawija manele w pażdzierniku a sąsiad już jej karmic kotów nie będzie bo się pokłócili i na pewno będą szukac żarcia i tak mam już schronisko . 4 ŚPI W ALTANIE 4 NA TARASIE I 9 CO JUŻ BYŁ KIEPSKI ANTYBIIOTYKIEM PODCIĄGŁAM GO I ŻYJE ŚLEPY ALE PRZYCHODZI NA JEDZENIE ,
Działkę zrobiłam w kwiatach i bylinach i aby 3 zagonki na ogórki pomidory i troszkę warzyw teraz jeszcze mi 2x truskawki owocują no i drzewa .Zagon piwonii no i mam 5 motylowych budleje i lobelia czy jak tam 3 skalniaki w 3 wrzosy i wrzośce po prostu córze ułatwiam aby nie zgineła .Aronia borówka żurawina porzeczki agrest i goja i jeżyna to córa z synem będą się dzielić .Jakby się kto pytał to tu naprawdę na tych 300 m jest sporo i 7 drzew i winogrona i nadal kolorowo bo dalie .Smuci mnie troszkę że córa powolna i nie za bardzo jej to idzie kiedyś będzie musiała sobie sama radzic kiepsko jej idzie z przycinaniem drzew ale trudno jeszcze żyję .Nie ma co narzekać czas pokaże co będzie dalej trza się cieszyć tym co jest i dziękować że jeszcze człek żyje i nie opadac na duchu choć czasami ta psychika siada .Pogoda kiepska mokro i zimno .
Ostatnio zmieniony przez NOCNAMARA dnia Czw 6:44, 19 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 9:05, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
cześć
Kasias i jak nowy Alen? My się wybieraliśmy w zeszła środę do kina,ale niestety nic dla nas nie grali specjalnego albo godziny nam nie pasowały. Jutro się wybieramy też ale zobaczymy co nam wyjdzie
Irenko ciężki masz los. Teraz najważniejsze, żeby syn wyzdrowiał a reszta jakoś będzie. Przykro mi, że zniknęłaś z FB i NK,ale jak miałaś przez to same przykrości to na pewno tak było lepiej. Wydatki się szykują widzę,ale grunt powoli byle do przodu. Tych kotów to masz stanowczo za dużo, nie można ich do schroniska odstawić? Zostaw sobie ze 2, przecież to i ciężar finansowy a kasy zbędne nie masz,i dla Ciebie też dużo to roboty dodatkowej. Dobrze, że już widzisz, ze za dużo masz na działce warzyw, zmniejsz ich ilość to tez mniej roboty będziesz miała a rozdawanie innym nie ma sensu jak płacisz za to swoim zdrowiem.
Wczoraj napadło mnie w międzyczasie zrobiłam porządek w szafkach z zapasami, w zamrażarce i powyciągałam do zrobienia sporo rzeczy, wczoraj udało mi się zrobić lasagne ze szpinakiem i kurczakiem, ciekawe jak wyjdzie w smaku. Zrobiłam też zupę krem warzywno- szpragową z zamrożonych szparagów. Wyjęłam też gołąbki z kasza gryczaną i dorobiłam pyszny sos,a w kolejce czeka chińszczyzna dziś do zrobienia ale z ryba zamiast mięsem rozmrażam też amura i zrobię go w piekarniku w całości, wyjęłam też fasole i chcę zrobić po bretońsku jak już to wszystko zrobię to przez kolejne 10 dni nic nie robię tylko rozmrażam
Moja średnia córa niestety musi wrócić do okularów, bardzo jej się wzrok pogorszył a co najgorsze ma astygmatyzm (czemu dzieci jak już po mnie coś dziedziczą to musi być to wada wzroku, liche włosy itp :O) Do tego ma jakieś zaburzenia frakcji (cokolwiek to znaczy),ale dostała zestaw ćwiczeń i za 3 miesiące powinno to minąć
codziennie mamy zalatane popołudnia - ja jeszcze dodatkowo zaczęłam chodzić na siłownię, wiec kolejna ponad godzina z głowy 3 razy w tygodniu. Mój Młody zapisał się na tyle dodatkowych zajęć, ze na razie go obserwujemy czy da radę, co prawda są to piłka ręczna i nożna, więc jest zachwycony,ale do tego jego 2 treningi w tygodniu w akademii jego to już razem jest 5 treningów różnych a do tego wpadł na genialny pomysł i zapisał się do ministrantów, wiec w piątki zbiórki a w czwartek wyznaczył sobie msze do której będzie służył a zadowolony z siebie jakby w totka wygrał Córki dla odmiany na razie się uczą, zdziwiona jestem najstarszą,ale normalnie nagle zaczęła w ogóle chcieć się uczyć, zobaczymy jak długo, bo dziś ma sprawdzian z biologii i wczoraj ja pytałam to słabo się nauczyła do tego sprawdzian z matematyki,ale to już jej nie pytałam, zobaczymy jak jej pójdzie. Młodsza też jakoś tak się wzięła i za naukę i za zachowanie, jest skarbnikiem klasowym, przejęta rola niesamowicie Więc na razie odpukać w niemalowane jest pod względem szkoły dobrze
Tak więc tydzień leci za tygodniem jak szalony, czekamy z utęsknieniem na weekendy. a teraz M zaczyna znowu studia (dobrze, ze to ostatni rok), więc i weekendy słabe. W październiku mamy 2 wesela, więc masakra totalna. Ale co tam, najważniejsze, że jeszcze dajemy z tym wszystkim radę.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 11:40, 24 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Cześć babeczki
Irenko masz Ty kochana z tym zwierzyńcem , wiem ile to pracy i pieniędzy bo sama mam 3 koty i 2 psy, a jeszcze karmię różne biedy co przychpdzą do ogrodu... jakoś nie umiem nie widzieć głodnych zwierząt a zawsze takie są niestety, ale karmić czyjeś koty to już przesada, masz swoich dosyć, a co do córki to wiesz że nie wszyscy lubią w ziemi grzebać i prace w ogrodzie, zresztą nie martw sie tylko rób swoje a co będzie to nie masz co mysleć bo to nic nie da...
ks film bardzo mi się podobał, zresztą jak każdy Allen, bardzo lubię jego humor i wszystkie filmy ogladałam, ten jest bardziej jak dramat ale oczywiście z właściwym Allenowi komediowym pokazaniem problemu, warto zobaczyć chociaż mój m wcale się nim niezachwycał ...bonie było akcji
Dobrze że to wszystko, znaczy dzieci i zajęcia ogarniasz, i zazdroszczę siłowni sama bym chodziła ale brak bodźca
Dzisiaj robię gulasz wołowy z grzybami na 2 dni, zupę jarzynową i piekę ciasto ze śliwkami bo jutro przychodzą koleżanki pogadać
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 8:22, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
cześć
Kasia ja byłam na "Północy w Paryżu" i bardzo mi się podobał niestety nikt nie podziela moich upodobań w zakresie Allena, więc nic więcej nie widziałam Muszę sobie wypożyczyć jakiś
Jak wyszła lasagne nadal nie wiem, bo M przywiózł wczoraj z poligonu siatkę kani (sów) i lasagne poszła do zamrażarki a wczoraj smażyłam kanie ale były pyszne
dziś na obiad gołąbki z kaszą
Wczoraj namoczyłam fasolę i będzie fasolka po bretońsku i może zupa fasolowa jeszcze zamrażarka robi się pełna pojemników z gotowymi obiadami, to lubię
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
NOCNAMARA
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 19:26, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
WITAJCIE SERDUSZKA
CZYTAŁAM WCZORAJ MIAŁAM ZARAZ ODPISAĆ ALE ZNOWU FUCHA DZIAŁKOWA .
KS ...Z WARZYWAMI TO JUŻ ZMIEJSZYŁAM ZAGONKI ALE DRZEWA MÓJ BRAT KILKA LAT TEMU ZLE OBCINAŁ I MAMA NIE DOCZEKAŁA SIĘ TAKICH ZBIORÓW ŚLIWEK JAK BYŁY W TYM ROKU I WIŚNI JEDNAK JA JESTEM LEPSZA W OBCINANIU DRZEW NO I FAKT WINOGRONA ALE TERAZ ZERWAŁA WSZYSTKIE I WYDAŁA ALE OBETNE PATE GAŁEZI ZMIEJSZE JEJ.ZNOWU KUPIŁA PARE DONICZEK BYLIN I ZROBIŁAM NA SAMYM PRZODZIE W JEDNYM SĄ WRZOŚCE A W 2 WRZOSY WIDZE ŻE SZLAK INNYCH TRAFIA BO KOLOR IM PADA A JA NADAL MAM JE 2 ROK NO NA ZIMĘ PRZYKRYWA SIĘ IGLAKAMI CIEMNOTY .
A KOTÓW MOJEJ 9 NIE MOGE WYWALIĆ NIGDZIE BO PO STERYLIZACJI POSZŁY NA TE ALEJE ALE WRÓCIŁY DO MNIE SĄ JUŻ TU 4 LATA CHYBA NIE ODEJDĄ ODEMNIE A NIKT ICH NIE WEZNIE SERDUSZKO SĄ ROCZNE 2 LOLA CHYBA 10 LAT 4 I 5 LATKI I WTYM MOJA SONIA I AKIRA 5 I 4 LATA TO TYLE O KOTACH DZIAŁKĘ NAPRAWDĘ ZMIENIŁAM ZAGON W RODENDRONACH AZALIACH I ROŻANECZNIKACH ZAGON W HORTENSJACH KOLOROWYCH JEDNA Z TYŁU WTSOKA BIAŁA I JAPONSKA 3KOLOROWA MAM ZAGON W PIWONIACH DO TEGO BORÓWKA I ŻURAWINA MA SWOJE SZEROKIEE MIEJSCE I BUDLEJE MOTYLOWE NO I FAKT 10 CHYBA KRZAKÓW PORZECZEK ARONIA I KRZEWUSZKI KUMPELA TWIERDZI ŻE MAM ŚLICZNIE NO I FAKT CHYBA 15 RÓŻ MAMY UWIELBIANA ŻÓŁTA MA 1.5 M PIĘKNIE KWITNIE RÓZE SA NA PRZODZIE I TROSZKĘ KOŁO ALTANY .
DZISIAJ MI SĄSIAD PRZYWIÓZŁ KORĘ WYDAŁAM MU TE KONARY DRZEWA CO NIE PALĘ ON MA KOMINEK I ZA ROBOTĘ DAWAŁAM KWIATY BYLINY ŚMIEJE SIĘ ŻE W ZESZŁYM ROKU JAK KUPIŁ DZIAŁKĘ MIAŁ PUSTO A TERAZ SIĘ GŁOWI GDZIE WSADZIĆ AŻ 5 PIWON DOSTAŁ I CÓRA MU PRZWIOZŁA Z DŁUGIEJ HORTENSJE 10 LETNIĄ to na wiosne będzie miał wysoką .
SERDUSZKA OD KILKU DNI MAM INNE TELEFONY NIE ODBIERAM ALE OD JUTRA ZACZNĘ ODBIERAĆ JEST JUŻ 2 LATA 59 NUMEREK NA OPERACJĘ BARDZO SIĘ JEJ BOJĘ ALE MUSZĘ W KONCU PRZESTAĆ UCIEKAĆ CO BĘDZIE TO BĘDZIE .
A DO SYNA JUTRO ZADZWONIĘ MOŻE MA WYNIK TOMOGRAFI NIE DZWONI DO MNIE NIE WWYKAZAŁO.W SOBOTE WNUCZKA MIAŁA 8 URODZIN SMS WYSŁAŁAM ALE SIĘ NIE ODEZWAŁŁ NIE WIEM CO TO OZNACZA U NIEGO ZŁA CZZY DOBRA NOOWINA
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 22:45, 25 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczyny , przepraszam ze mnie tak długo nie było ale najpierw piekna pogoda więć większość czasu u babci spędzała , potem nie chciało mnie wpuścić na forum , pokazywało mi ze mam złe hasło a potem nie miała już do niczego głowy ani chęci bo ...........zmarła moja babcia , bardzo nagle i niespodziewanie , zaczynam się teraz już zbierać do kupy i wracac do zycia , sprzątała w pewną sobote i nagle cos jej w kręgosłupie przeskoczyło z bólem na pogotowie pojechali , skierowali do szpitala , okazało się , ze kręgosłup z strasznym stanie , niestety zniszczony cięzka praca przez tyle lat , ale nagle w miejscu uszkodzenia tego kręgosłupa z dnia na dzień zrobił się ropień , od tego ropienia poszła na organizm sepsa w tak zastraszającym tępie , ze po 2 dniach w szpitalu sytraciła świadomość a po tygodniu zmarła , lekarze sami rozkładali ręce , ze tak postępującej sepsy nie widzieli od lat , na żadne leki nie reagowała , koszmar jakiś i tyle u mnie , powli wroce na forum , obiecuje , ścisklam Was wszystkie!!
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 9:10, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
cześć
Iska bardzo mi przykro - Twoja babcia była nasza forumowa babcią - taką jak ja zawsze chciałam mieć Mocno Cię przytulam, wiem jak byłaś z nią związana i jak Ci ciężko musi być. [*] takiej wieści to się od Ciebie nie spodziewałam
Irenko jak operacja jest konieczna to ją trzeba zrobić, nie ma co nie odbierać telefonu, bo Ci kolejka minie niepotrzebnie. Nie chodzi mi o wyrzucenie kotów tylko o oddanie ich do schroniska, są wysterylizowane to może najdą nowe domy. Jakbym mogła mieć futrzaki to sama bym wzięła ze schroniska jakiegoś psiaka albo kotka.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 9:32, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczyny
Isa bardzo mi przykro, współczuję i mocno ściskam Cię...
Twoja Babcia była zawsze w dobrej kondycji,podziwiałam jąjak sobie fajnie ze wszystkim radzi, i ogród,i ugotowała , i upiekła, ile miała lat? bo tak mi się zdaje że w podobnym wieku była jak moja mama, po prostu szok
Trzymaj się kochana, wiem jakie to ciężkie dla Ciebie musiało być...
Irenko tak jak mówi ks - jak trzeba to zrób operację, nie ma co zwlekać, czasem to konieczne...
ks to poszalałaś w kuchni, fajnie mieć takie w zanadrzu gotowe obiady, ja zrobiłam sos pomidorowy do makaronu i wsadziłam do słoików, potem tylko podgrzać wrzucić jakieś mięsko albo nie i obiad gotowy
Czy u Was tez trak pada i zimno?
U mnie jest fatalnie... z psami przyszłam dzisiaj mokra jak kura, nie mówiąc juz o psach
Od tygodnia leczę Kaji uszy, okazało się że ma w uchu gronkowca nie wiadomo skąd, chociaż wet mówił że tą bakterię mają w sobie wszystkie psy, a przy jakimś osłabieniu się namnażają... a Kaja miał w uchu grzybicę ... i teraz ma i grzybicę i gronkowca
przez tydzień zastrzyki Gentamycyny i krople a za parę dni zaczniemy leczyć grzyba...
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Czw 9:34, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
NOCNAMARA
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 11:50, 26 Wrz 2013 Temat postu: |
 |
|
Witajcie serduszka
Isa tak mi przykro z powodu BABCI ...NIECH SPOCZYWA W POKOJU ..
Wszystkie tracimy kochane osoby ale jak to mówią dzieci się rodzą a drudzy odchodzą tylko ten ból i smutek zostaje trzymaj się serduszko .
kasias wczoraj miałam pogodę troszkę jeszcze drzewo obgoliłam dzisiaj znowu pada kurcze co kilka dni deszcze i zimno zaczyna u mnie się po mału SYBIR ZASRANY I BŁOTNY.A zwierzaczki kurcze świerzb, grzybica i gronkowiec to szok .To się podleczą a za parę m-c nawrót pamiętam na Szillę całą pożyczkę 800 zł poszła i co jakiś czas kupowałam potem w aptece leki i na nowo kociaki też kurcze weterynarz i apteka droda bo 100 %
A ja gronkowce łapie ze szpitali bo nie mogą mi penceliny dać tym zabijają a ja jestem na nią uczulona .
ks no operacja kurcze konieczna bo kostka już całkiem w stopie pruchno ale na 26 czerwca czy jak tam tamten szpital ma długie kolejki wiem że są specjaliści jakby mi tuki nie powiedzieli że operacja skomplikowana na tą entoproteze i mama by nie odeszłą nie miałabym pietra fakt to 6 moja operacja ,,,no dzisiaj już mam telefon włączony nie wyłączam niech będzie co ma być wszystkie odbiore jak będą dzwonić .A KOCIAKÓW żadne schronisko nie bierze ani animals u nas jak mają uśpić zastrzkami niech lepiej żyją jeszcze .Zima i działkowicze swoje zrobi zaczną lisy urzędować to się zmiejszy i walczą te koty o żarcie wysterylizowane z nie zrobionymi .Moje tu jakoś się pilnują .
SŁonce wyszło i co tu robić jak mokro miałam lilie i tulipany wkopać w tym badziewiu kurcze nie chce mi się grzebać w mokrej ziemi .Rozmawiałąm z synem za tydzień dopiero dostanie wynik wnuk i on synowa grypa ja sama już mam febry na ryju .Kurcze trza wyjść i za cosik się wziąć jak mi się dzisiaj nic nie chce dwie lewe
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |