 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 9:13, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
a jeszcze pooglądajcie sobie w wolnym czasie jak córka moja robi imprezki [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 11:27, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Witam Kochane
Irenko współczuję Ci sytuacji z Mężem, w której się znajdujesz. Zamiast wsparcia masz kłopot i faceta na utrzymaniu ...a przecież też nie masz już 20 lat (żadna z nas już nie ma:)), żeby mieć na wszystko siłę. Dlatego też usiądź na spokojnie i bez większych emocji po prostu wszystko przemyśl .... czego oczekujesz od życia i co zrobić, żeby je poprawić ...bo każdemu z nas należy się godne życie. Gratuluję wygranej u Izy na blogu:) Takie przypierdasie zawsze sie w kuchni pzydadzą ...a ile radości taka wygrana sprawia:) ...no i fajny prezent Ci się szykuje:) ...
Isa zdrowiej Ty nam Kochana zdrowiej, bo nie ma nic gorszego niz choroba w Święta .... a jak antybiotyk nie pomaga to idź do lekarza niech zmieni leki, bo później zostaniesz na Święta z chorobą i nawet nie będzie do kogo pójść. Jak tam sprawa z Teściami? Wyjaśniło się juz kiedy wpadają w odwiedziny? I jak podoba Ci się Lidlowa płyta? Mi bardzo, dzień w dzień jej słucham:).
Ks jak tam wyjscie z koleżankami? Mam nadzieje, że było bardzo udane:). Widzę, ze problem co zrobic ze Świętami sam się rozwiązał, w sumie dobrą decyzję podjęliście .... wiesz choroba to choroba, lepiej nie ryzykować. Co do Sylwestra zaś to znając Was to coś wymyślicie, a nawe jeśli nie to taki Sylwester we dwoje też moze być cudowny:)
Claudia ciekawa jestem tego przyozdobionego domu i świątecznych robótek:) .... pochwal się .... no i wielkie gratulacje - Babcią będziesz:). To musi być cudowne uczucie:). Co do ginekologa to w ciązy chodzę raz na miesiąc, pod koniec powinno się chodzić ponoc co dwa tygodnie,a le mój lekarz wie, ze mam do niego dość daleko dlatego też odpuszcza mi troszkę te wizyty w ostatnuch tygodniach i jeżdże normalnie co miesiac:). Za 3 tygodnie mam już USG III trymestru, to które się robi w 36-38 tygodniu, a później już mogę iść do szpitala:) .... aczkolwiek wolałabym, zeby Lilek zaczekał jednak do tego lutego:).
Ewuniu szkoda tego urlopu, ale choć jeden pozytyw jest, ze do domku będziuesz wracać wcześniej:). Uśmiałąm się ostatnio z Twoich chłopaków (po tym co przeczytałam o cieście z orzeszkami na blogu:))
Haniu przykro mi bardzo, ze przed Świątami spotkała Was tak przykra rzecz .... przyjmij moje kondolencje. Masz bardzo ciekawą, ale też odpowiedzialną pracę .... mam nadzieje zę jest chociaż bezpiecznie ...bo to z ludźmi teraz różnie bywa. Chociaż jeśli są to stałe osoby (jeśli dobrze zrozumiałam) to powinno być dobrze:). Najważniejsze, ze praca daje Ci dużo satysfakcji. Co do szwedzkich kuleczek to tych w Ikei jeszcze nie jadłam, ale przepis zapowiada się naprawdę smakowicie:). Musze kiedyś zrobic moim Mężczyznom:). Tobie i Twoim bliskim również życzę Haniu zdrowych i wesołych Świąt oraz opieki Bożej Dzieciny:)
Kasiu fajnie, ze planujecie urlop i odpoczynek w lutym. Mieliscie naprawdę ciężki rok, pełen niemiłych przeżyc i niespodzianek ...dlatego też należy Wam się .... Mam nadzieje, zę wizyta u onkologa w porządku i że wszystko jest na jak najlepszej drodze ...
Danusiu witaj w naszym gronie:). Powolutku się przyzwyczaisz i będziesz nam tutaj śmigać z postami i pysznymi przepisami:). Oj masz naprawdę kreatywną córę .... fajna i ciekawa musi byc taka praca .... oj pamietam jak planowałam swoje weselisko, podobało mi sie to dopinanie wszystkiego na ostatni guzik:).
...a ja ... a ja kiepski mam dziś dzień, oj kiepski ...jakaś taka słabosilna jestem. Mam nadzieję, że mi przejdzie bo trzeba na Święta cosik przygotować ... niby niewiele, ale taki już ze mnie ślimaczek, ze wszystko robię 3 razy dłuzej:). Już mam listę spisaną co mi jeszcze zostało do zrobienia .... ale chyba sobie pewne rzeczy odpuszczę. Jestem teraz na etapie prania i prasowania ciuszków, pieluszek, prześcieradełek i inych rzeczy dla Lili .... kurcze przypomniało mi się jak to z Olinkiem było . Chcę sie z tym przed Świętami uwinąć, coby mi te ciuszki w koszu ani na brudne, ani na czyste ciuchy nie zalegało... zwłaszcza, ze po Nowym Roku to już niewiele czasu zostanie i lepiej się naszykowac szybciej ....choć przyznam się zacięcia nie mam, oj nie:).
Przed każdymi Świetami zawsze piekłąm dużo chlebów i dawałam w prezencie Rodzince i przyjaciołom ...ale w tym roku chyba sobie daruję, bo owszem fajnie tak obdarować bliskich ...ale chyba nie dam rady przez 2 dni przy piekarniku stać. Napiekę dla nas po prostu kilka bochenków do zamrażarki i tyle ...no cóż każda z nas może od czasu do czasu pozwolić sobie na chwilkę luzu:).
W piątek byłam u lekarza. Wszystko jest w jak najlepszym porządku. Lili w piątek miała 1748 g , co jak na 33 tydzień ciązy jest jak najbardziej fajnym osiagnięciem:). Usłyszałam już od Kuzynki, ze jest wielka i pewnie gruba się urodzi, po czym zaczęłam się smiać i przypomniałam jej, ze ona dokądnie w tym tygodniu urodziła swoją córeczkę, która ważyła wówczas 2200 g .... alez się speszyła, a ja z Przemciem mieiśmy wiczorkiem niezły ubaw z tego tekstu:). Krzysiu (mój gin) powiedział, ze szyjka długa, a więc do porodu się jeszcze nie szykuje ...zbadłąm mnie dokłądnie, bo powiedziałąm mu o tych bólach kosci miednicy ...ale na szczeście wszystko ok, a te bóle to po prostu kewstia zaawansowania ciazy. Po ginie pojechałam do Ikei, dokupiłam maskotki na prezenty dla Dzieciaków od Kuzynki i mojego Brata. Sobie kupiłam piękną karafkę do wina czy na soki za całe 6 zł i wyszłam zadowolona:). Póżniej pochłonęłam porcję przepysznych lodów, czekając aż mój M skończy pracę i poszliśmy na film "Bogowie ulicy". Dziewczyny jak dla mnie rewelacja .... polecam naprawdę.
W niedzielę pojechaliśmy z Olinkiem do Wrocławia. Najpierw było kino i poranki z dziećmi. Nasz Olko pierwszy raz był w kinie i powiem Wam, że siedział po prostu porażony. Strasznie mu się podobało. Przed kinem wyszałał soę jeszcze na placu zabaw w Arkadach Wrocławskich .... a po kinie poprosił o gałkę czekoladowego loda (wyobrażacie sobie nasz Olek i lody .... wow po prostu), którego zjadł czym wprawił nas w wielkie osłupienie:). Potem pojechaliśmy na Jarmark .... cudownie było, niestety w połowie złapał nas deszcz:( ....tak więc szybko zakończyliśmy imprezę ...a ja nie zjadłam kołacza, o którym marzyłam przez cały rok:) .... za bardzo padało, a my sierotki zostawiliśmy parasol w samochodzie:). Kupiłam sobie piękną grubą czapę, a Olko drewniany flet i trąbkę i pojeździł na karuzeli ....ogólnie dzień pewłen miłych i bardzo pozytywnych wrażen:) .... takich wrażeń, że Olko zapytał się tylko w aucie czy może zasnąc i dosłownie w minutę później już spał ....
Od poniedziałku zaś piorę i prasuję, tak na zmianę .... choc dziś sobie już odpuszczę i poodpoczywam, żeby jutro power wrócił .
Niewiem Kochane czy dam radę jeszcze przed Świetami coś napisać ....gdyby nie to chciałabym życzyć Wam zdrowych, wesołych, pełnych miłości Świąt Bożego Narodzenia ..... i smacznych oczywiscie również .
Buziaczki zasyłam
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 11:44, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Postaram się podać przepis na ciasto które jest na czasie:
_ Ciasto z suszonych owoców _
Składniki:
250g suszonych moreli 1 łyżka oliwy
250 g suszonych śliwek 1łyżka soku cytrynowego
250g suszonych jabłek 1 łyżeczka startej skórki cytrynowej
100g rodzynek 4łyżki mąki przesianej
1 szklanka wody z 1/2 łyzeczki proszku
2 łyżki miodu do pieczenia
ok.2łyżek soku cytrynowego 2łyżeczkicukru waniliowego
szczypta cynamonu i gozdzików 05 szkl pokrojonych orzechów
w proszku odrobina margaryny
4jajka do natłuszczenia formy
4łyżki cukru
szczypta soli
Przygotowanie:
Suszone owoce umyć,pokroić w paski i włożyć do garnka,dodać wodę,dodać miód,cynamon i gozdziki.Wymieszać i gotować na małym ogniu -mniej więcej 6_7minut,aż owoce zmieknąi płyn wyparuje prawie całkowicie.Dodać sok cytrynowy.Ostudzić.
Nagrzać piekarnikdo temperatury180 st C.
Natłuścić oliwą foremkę (o średnicy28cm,lub dwie 25X8-10cm)
włożyć do foremki ugotowane owoce.
Roztrzepać na największej prętkości w mikserze jajka,cukier i szczypte soli,aż do uzyskania gładkiej masy o podwójnej objętości
skropić oliwą sokiem z cytrynyi opruszyć skórką z cytryny.
Zmieszać delikatnie mąkę z masą jajeczną i pokryć owoce.
Cukier waniliowy wymieszać z orzechami i rozypać na cieście.Piec w piekarniku
nagrzanym 170-180stop C mniej więcej 25-30 minut,aż nabierze złotego koloru.Podawać na ciepło bądz ostudzone w pokojowej temperaturze...
UWAGA:
Ciasto można również podawać odwrócone,z owocami na górze ,wtedy nie trzeba posypywać orzechami...Nie dam zdjęcia bo nie umiem ale ciast jest fantastyczne spróbujcie...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 14:14, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 15:49, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Czesc kobietki
Mam dzis chwilowo wiecej czasu na neta to zaczelam was czytac bardziej uwaznie i prosze bardzo na sam poczatek Claudia zostanie babcia!!gratuluje !!tak mi troche dziwnie bo w moich myslach te Twoje dzieci jeszcze takie mlodziutkie a tak naprawde przeciez my znamy sie prawie 7 lat to i dzieciaki rosna!!Zastanawiam sie jak ja bym zareagowala na taka wiadomosc ...oczywiscie w odpowiednim czasie ?( jeszcze nie teraz)
Fajnie zeby tylko zdrowiutkie sie urodzilo...to bedzie trzecie malenstwo na naszym forum w 2013 roku fajnie!!!
Irenko za co mam cie bic??? fajnie jak nas bedzie wiecej,zawsze to weselej!!!
Haniu ciesze sie ze mnie odwiedzilas...mysle jednak ze moj blog to ,,pikus,, w porownaniu z blogiem kasi np...ale ja go pisze tak jak wspomnialam chyba w ktorym wpisie,dla siebie ,zeby mi sie nie zapomnialo co robilam i jak robilam...jednak internet to fajna sprawa a i tez troche podpatrze jak inne kobietki cuda wyprawiaja w kuchni.
A co do psa to mam dwa!!!! blizniaki...to tak jak moje dzieci hihihi synus i corcia...oj jakies kilka lat temu gdybym tak o psach pisala to postukalabym sie palcem w czolo ...wariatka...synus i corcia ...ale no co ja na to poradze ze tak je kocham??
Isa ty kup sobie cos uodparniajacego bo ty ciagle chorujesz a to niedobrze serce sobie obciazysz...no tak ktos mi kiedys mowi ze jak sie czesto jest przeziebionym to serce sie obciaza...oj bidulko ty jedna....mnie tez cos bralo ale wzielam sobie ,,tone,, rutinoskorbinu i jakos przeszlo.
Irenko gratuluje wygranej...ciesze sie razem z Toba hurraaaa!!!!
No i smutno mi z powodu tira ale popieram to co mowisz .
Ks wlasnie na faceboku doczytalam ...mam nadzieje ze zdazy przed koncem swiata jakiegos browarka obalic;))
A z ta zabawa sylwestrowa to faktycznie jak nie u was!! ja w Polsce zawsze gdzies sie bawilam a tutaj to tylko jakies prywatki raz czy dwa,a juz mi sie nie chce ,jakos mnie nie ciagnie na balety sylwestrowe;) w domu tez milo tak we dwoje jak my bo maciek zawsze w polsce siedzi.
Kasias zycze powodzenie u lekarza,zreszta inaczej byc nie moze
No i witam rowiez nowa kolezanke Danusie,fajnie ze trafilas do nas i mam nadzieje ze ci sie tutaj spodoba.
U mnie bez zmian o urlopie nic nie slychac ale cos szef meza przebakuje ze moooooozzzzeeee cos bedzie z tego urlopu...i to takie czekanie bo nie wiadomo jak wyjazd zaplanowac.A tak wogole to pomalu zaczynam sie przygotowywac...w piatek upieke polprodukty do ciast a reszte kupie w Polsce...bez szalenstw ...w czoraj z psami mielismy begunke tzn ja i moje psy ciekawe co nam sie przydarzylo ale masakra byla najbardziej ja i axelek...podejrzewam ze to po mandarynkach bo tylko ja je jadlam i axel wiecej niz axa...moj m sie smial ze chyba po tych nowych ,,smakolykach,, oni dostali biegunke a ja mam sie przyznac ze im podjadalam ciasteczka w ksztalcie ,,kosteczek,,
Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Śro 15:51, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 18:44, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Danuta napisał: |
a jeszcze pooglądajcie sobie w wolnym czasie jak córka moja robi imprezki [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 18:54, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Witam wieczorkiem pozdrawiam i chcę powiedzieć że dzisiaj rozmawiałam z moją córką
która mieszka w Kanadzie jak już mówiłam mieszka tam już 20lat.Na pewno do polski już nie wróci chociaż bardzo tęskni,ostatnio była dwa lata temu,przyleciała na swoje 40
urodziny chciała je przeżyć z rodzicami i swoją rodziną,było cudownie,przywiozła też z sobą naszego wnuka którego zobczyliśmy na żywo po raz pierwszy .Ale czas był nie ubłagalny miesiąc miną tak szybko ze musiała wracać do swojej rodziny t -z do męża i dwójki dzieci...Teraz znowu został nam tylko skyp ...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 18:57, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Danuta napisał: |
Witam wieczorkiem pozdrawiam i chcę powiedzieć że dzisiaj rozmawiałam z moją córką
która mieszka w Kanadzie jak już mówiłam mieszka tam już 20lat.Na pewno do polski już nie wróci chociaż bardzo tęskni,ostatnio była dwa lata temu,przyleciała na swoje 40
urodziny chciała je przeżyć z rodzicami i swoją rodziną,było cudownie,przywiozła też z sobą naszego wnuka którego zobczyliśmy na żywo po raz pierwszy .Ale czas był nie ubłagalny miesiąc miną tak szybko ze musiała wracać do swojej rodziny t -z do męża i dwójki dzieci...Teraz znowu został nam tylko skyp ... |
a tu poglądajcie_ [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 19:08, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Przemykamy przez życie, błądzimy jego drogami.. szukamy, ale czego? Cichej przystani, dobra przyjaźni, kogoś bardzo bliskiego, odrobiny szczęścia, czegoś nierealnego. To nie musi być nic wielkiego, serdeczny gest, ciepły uśmiech, dobre słowo... Coś, co daje nam siłę, by chcieć żyć i wciąż szukać tej swojej drogi. Do skutku, bo ona jest. Czasem nawet nią kroczymy, ale napotykamy przeszkodę i cofamy się..a wystarczy ją pokonać i mamy naszą drogę, prostą, wiodącą do celu życia....
Milutkiego Wieczorku...Kolorowych Snów
dla Was nowe ZNAJOME
Ostatnio zmieniony przez Danuta dnia Śro 19:10, 19 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 21:24, 19 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczyny
kochane dopadła mnie jakaś zaraza boli mnie krtań, kaszle jak najęta, wszystko mnie boli jakieś paskudne przeziębienie... dzisiaj mi cały czas zimno, telepie mnie ale musiałam niestety wziąc sioe za robotę bo potem nie zdążę...
Isa a jak Twoja choroba? a może od Ciebie załapałam
U lekarza bylo OK, na razie wszystko dobrze, w marcu ma znowu zrobić tomografię węzłów chłonnych i bioder, a na razie nic więcej
cieszymy się jak głupi wczoraj po lekarzu poszliśmy na zakupy, chyba żeby odreagować te stresy...
w lutym planujemy morze , jakoś brakuje nam chyba jodu , może jakieś ciepłe kraje?... sami nie wiemy, Tomek ma przerwę semestralną więc chcemy wykorzystać
Witaj Danusiu, widzę że grono nam pęcznieje fajnie
wybaczcie że nie napisze do kazdej osobno ale ledwo w ten laptop patrze...
buziaki, dbajcie o siebie
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 2:17, 20 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć dziewczyny ,
sama nie wiem czy mi lepiej czy po prostu świadomość tego ze mogę siedzieć w nocy i spać do południa powoduje moje lepsze samopoczucie .
Prawda taka , ze cóż mi na pewno lepiej ale szału nie ma ... już 5 dni biorę antybiotyk i spodziewałam się lepszych efektów, dalej mam wrażenie jak by jakiś obcy siedział w moich oskrzelach i gardle .....
Kasias tak , tak to na pewno ja Cię zaraziłam , możesz spokojnie zwalić na mnie ....
najważniejsze te wyniki , ulga jak cholera co? teraz śmiało można w spokoju świętować i planować wczasy ,....super!!
Danusia nie wiem czy ja jestem taka sierota ale nigdzie nie doczytałam nic o tobie poza tym ze masz 2 córki jedną w USA drugą prowadzącą firmę organizującą wesela ,*( w sumie zazdroszszę , kiedyś sama miałam taki pomysł na życie , ale odpuściłam
ale o Tobie dalej nic nie wiemy , skąd jesteś , czym się zajmujesz jakie masz zainteresowania , hobby?
NO CHYBA ZE GDZIEŚ w pod temacie jakimś napisałaś a ja zadżumiona chorobą nie doczytałam .......
Ewanim poszłam do lekarza leczyła się tonami rutinoskorbinu , scorbolamidu, gripexu itd sama nie wiem co bym miała kupić na odporność? podpowiesz coś ?
niefajnie ze tak w zawisie jesteście w tymi świętami , , ze już teraz nie możecie wiedzieć ile będziecie w Polsce , a jak się okaże , ze maż nie dostanie urlopu jak Ty tak , to zostaniesz sama w Polsce?
Jolu mam jeszcze antybiotyk na 7 dni więc nie bedę się wyrywać do lekarza , poczekam może przejdzie ,
a co do teściów to nie przyjadą
bo teściowa dopiero dziś skończyła remont kuchni i zanim to wszystko ogarnie , zrobi święta , uznała ze nie ma siły do nas jechać
Jola odpuść trochę , nie zadowolisz każdego a Twój błogosławiony stan , daje ci prawo żeby nic nie robić tylko odpoczywać :)najważniejsze ze z lili wszystko ok
Irenko co do prezentu to musisz się uzbroić w cierpliwość bo dzis do kamisa dostała mila ze przesyłka może dość nawet po NowyRoku
a powiedz mi skoro jesteś taka wściekła na tego tira to czemu córka go ma budzić.????
on nie mA budzika w komórce???
a córka nie ma nic lepszego do roboty tylko pilnować godziny zeby go obudzić ? i to w środku nocy? to jakieś chore jest, przepraszam, ze to pisze , ale Ty jesteś na niego tak wściekła , ze nie chcesz nawet o nim myśleć to czemu córka ma go budzić? nic z tego nie rozumiem.....
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 8:13, 20 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Witajcie dziewczyny!_ Isa mówisz że nic nie napisałam o sobie kochana ja jestem kobitą na emeryturze,teraz zima to trochę sobie poszydełkuje, ostatnio zrobiłam sobie trzy kominy zamiast szali,mieszkam w Toruniu z mężem ma na imie Krzysztof troche jest maruda ale to już wszystkie chłopy mają to do siebie,jak nie zwracasz na niego uwagi to on zaraz mi uświadamia że tak go boli i już nie daje rady.Ale ja się przyzwyczaiłam...Jak jest ciepło to biore rower i robie kilometry
kasias dzięki za przyjęcie jeszcze nie bardzo jestem zorientowana,jak się tu poruszacie,myślę że z czasem dojdę do wprawy,
aby być z Wam to namówiła mnie Irenka i dzięki jej za to,przynajmniej mam czas
w jakiś sposób zagospodarowany...Pozdrawiam w przedświąteczny czwartek
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 9:55, 20 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Witajcie Kochane
Danusiu, ależ to ciasto nafaszerowane bakaliami ....musi wspaniale smakować . Fajnie, ze coś o sobie napisałas:) ....widzę, ze jesteś na emeryturze bardzo aktywna, to dobrze:) Człowiek potrzebuje ruchu:). Co do wnusia to moze córa zrobi Wam niespodzianke i wkrótce znów Was odwiedzi:).
Ewuniu rzeczywiscie w 2013 roku przyjdzie na świat trójka naszyc forumowych dzieciaczków .... Współczuję tej urlopowej niepewnosci. Wydaje mi sie, ze Szef powinien Wam dać już jakąś jasną odpowiedź. Przecież musisz wiedzieć czy i na ile isę spakować itd .... a co do biegunki to powiem Ci, ze mnie po mandarynkach często wysypuje (ale i tak zajadam) .... ale psich ciasteczek nie próbowałam:P  
Kasiu należy Wam się odpoczynek we dwoje ....i dobrze, ze poszaleliście w sklepach ...to zawsze jakoś tak człowieka odpręża ....i najlepsza wiadomosc to ta, ze Mąż zdrowiutki i wszystko ok ..... tak dalej trzymać ....na pewno kamień Wam z serca spadł .
Izuśka to co to za antybiotyk, który tyle dni się bierze? Nie spotkałam sę jeszcze z takim, najłuzej brałam przez 7 dni. Jedz dużo jogurtów teraz, żeby sobie flory bakteryjnej nie zniszczyć. Chyba Ci kamień z serca spadł, ze Teściowa wymęczona i nie wpadną ...a ja odpuściłam. Wczoraj pogadałam z moim Miśkiem kochanym i on jak najbardziej przytaknął temu, ze w tym roku chlebowych prezentwów niestety nie będzie .... po prostu upiekę dla nas do zamrażarki i tylko do Mamy na Wigili wezmę chlebuś i tyle. Przemek w ogóle powiedział, ze podjęłam bardzo rozsądną decyzję, patrząc na to, ze coraz większy brzusio i coraz mniej siły mam.
Ciekawa jestem co tam u pozostałych Babeczek? . Hania ma gosci to i czasu nie ma ...ale mam nadzieje, ze Ks, Claudia, Irme, Olinka odezwą się jeszcze przed Świętami:).
ja mam dzis troszkę zabiegany dzionek, bo znów z Olkiem do dermatologa ...szlag mnie już troszkę z tą Panią dermatolog trafia, bo prawda jest taka, ze nic nam w leczeniu nie zmienia, a każde się pokazywać co miesiac. Ostatnio to nawet nie kazaqła Olka rozbierać, tylko zapytała sie czy z paznokciem lepiej ...jak mam latać co miesiac tylko po to, zeby się spytała to niech spda ...nie będę jej takimi wizytami kabzy nabijać. Zwłaszcza, zę nie oszukujmy się, ale nic fajnego latać do przychodni pełnej kaszlajacych i smarkajacych ludzi z dzieckiem i wielkim brzuchem .... bo zaraz coś człowiek załapie:) zwłaszcza taka sierota jak ja:) . Systematycznei piorę i prasuję już ciuszki i inne przypierdasie dla Lili. Jejku jakie to maleńkie, już zdązyłam zapomnieć .
Jutro sobie pochlebkuję, już sie nie mogę doczekac, bo będę wypróbowywać nowy przepis ...a ponadto wiecie, zę ja kocham piec chlebki:).
Znikam, bo trzeba piec naszykować i jeszcze kilka rzeczy zrobić. Buziaczki i miłęgo dnia Wam życzę
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
NOCNAMARA
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 14:25, 20 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
Witajcie serduszka
Isa jeśli chodzi o budzenie to córa i tir budzik dzwoni dalej śpią zawsze ja pod reką nastawiałam i dzwoniłam .Szybko zasypiają te roczniki ale z pobudką u nich gorzej bo jak wstaną musza sie docyrklać i być kumatym .Ja nie jestem taka wstaję nie przeciągam struny i wiem jak wstanę co zaraz robię oni nie są tacy wolniejsi w chodzeniu i w myśleniu .
Czytałam Was wczoraj poniewać Alunia mnie zabrała i spytała czy nie będę się gniewać bo córke miała chorą a w jej pokoju zawsze spałam .Ale wykąpania 4 x w automat nawet mi płąszcz zabrała dała inny i też wyprała napełniła mi 18 l wody nakarmiła pogadaalim i ok 18 przywiozła mnie na działkę .Za co miałam się gniewac i tak mi dużo pomaga a pranie pościele i swetry itd został suszy a ja tylkopare sztuk zabrałąm co na grzejnikach dosychało rozwisiłam w altanie napaliłam bo firany ściągnełam na to pranko i już pościągałam bo suchę i inne firany wiszą .Miałam tak wymieszane od tej 3 że ok 20 poszłam spać budze się patrze 3 no sru wstaje napalę kawę zrobiłam i kukam a tu 0.30 o w morde ale paliło się 4 maluszka z klatki puściłam klatę schowałam jak 3 za mną skakała myślę czy mi na łepetynę walna ale nie siedziałam tak do 6.30 jak mi córa dała znac .Ale znowu byłam kaput i mówi że mam się położyć wieć walnełąm nie zamykałąm dzrwi od altany zostawiłąm jej arozol jak się wchodzi to psika ha ha i po 9 mnie obudziłą .Przywiozłą mi zupę rybna 2 słoiki i zakupy pokazała co zapłąciłą z emerytury dalsze wytyczne i pojechała do neto bo to przystanek kupiła morszczuka mrożonego usmaże tu na patelni dam rade i zrobię w zalewie pomidorowej z cebula w słoiki niech się juz nie męczy i zagrała mi znowu na nerwach ona .Jestem moją dwójką zmęczona ich fochami dostała sms ma się dowiedzieć czy tir tu będzie u mnie na wigilie jak nie to dostanie żarcie do domu i to są ostatnie święta które robię postanowiłam .Od Nowego Roku mają mnie wszyscy omijać musze od nich odpoczać niech sobie sami radzą nawet syn .Przypomniałam mojej córce miałam dzieci pracowałam w rzeżni 13 ton musiałam przez 7 godZ zwarzyc i chałupnictwo 100 tys na m-c kopert kleiłam za 5 minut spóznienia z pracy dostałam popalić od córki gdzie byłam bo już kawa czekała ha ha i byłam młodsza od niej w tych casach chyba 31 po 2 godz spałam na 2 raty aby dzieci miały .Nie chce juz niczego słuchać narzekan fochów ,lubie samotność mam koty czasami fakt ciężko ale musze sobie poradzić i dojśc do siebie a nie wykonczyc się nimi i wysłuchiwaniem o moim bracie itd to już mnie wykoncza psychicznie .Nawet napisałąm że nie bęziemy razem chodzić na cmentarz każdy sam chodzi po mojemu najlepsze rozwiązanie a nowy rok pokaże co dalej zgadza sie MOJE SERDUSZKA DOBRĄ DECYZJĘ PODJEŁĄM
NAPISZCIE MI JAKI MUSI BYĆ FORMAT ZDĘCIA ABYM NIE MIAŁĄ TEJ KLAPNIĘTEJ IKONY NA WASZYCH BLOGACH ha ha
Wiecie że uwielbiam Wasze bogi kulinarne i przepisy ale teraz tak szybko czas leci a ja zakret wyrabiam na nie kiepsko bp 1 koty drzewo palenie i szybko to zleci i juz wieczór a jak już ktoś wleci to tyły i biegi.
Koniec klepania bo nie chciałam się wpisywac ale bym byłą św.....a jak bym się nie wklepałą i zameldowałą
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Danuta
Młodsza Czarownica

Dołączył: 17 Gru 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Torun Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 14:56, 20 Gru 2012 Temat postu: |
 |
|
A teraz
_UROCZYSTY KURCZAK _
Składniki:
1 duży kurczak
Do przygotowania:
1 łyżka miodu
1łyżka brendy
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki słodkiej papryki
odrobina ostrej papryki do smaku
(Sproszkowana chili)
Do pieczenia:
2 średnie cebule
6 małych ziemiaków
2 marchwie w plastrach
15_16 obranych migdałów
10_12 suszonych śliwek
50g twardej margaryny
Na sos:
1szklanka soku ananasowego
pół szklanki białego wina
(wytrawnego)
Do ozdoby:
3_4 plastry ananasa
_ PRZYGOTOWANIE :
Kurczaka umyć dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem.
Wymieszać składniki przypraw i natrzeć kurczaka,z wierzchu i w środku.
Włożyć do miski,przykryć,i pozostawić na 8godzin w lodówce.
aby mięso nabrało wyrazistego smaku...
Ogrzać piekarnik do temper 200st C...
Natłuścić formę do pieczenia i rozłożyć warzywa i owoce.
Na środku położyć kurczaka piersią do dołu, zawiązać udka
i posypać okruszkami twardej margaryny.
Wymieszać składniki na sos i wlać do formy.
Przykryć folią aluminiową,nadając jej kształt namiotu,
i zrobić w niej dziurkę,żeby mogła wychodzić para.
Piec w piekarniku nagrzanym do temp.200 st C
około 30 minut, a potem zdjąć folię.
Piec jeszcze 30 minut w średnio gorącym piekarniku,
w temper 170stC...
od czasu do czasu polewać kurczaka sosem
i piec do całkowitego zbrązowienia...
ja pod sam koniec przewracam na plecy żeby piersi też nabrały koloru...
po wyjęciu kurczaka zaciągam sos żeby był zawiesisty ...
zdjęcia nie umiem zrobić a sam kurczak jest pyszny naprawdę SMACZNEGO---
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |