Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 154, 155, 156 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 19:35, 01 Lis 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Ks nikiel córa ma pokarmowy a czy klamki i komóra da jej skutek okarze się jak twarz zaatakuję Crying or Very sad

Ewa a co ja mam powiedzieć i Kasia byliśmy z mamami do konca jak już mamy brakuje to koszmar nikt nie zastąpi jej . Byłam w sobotę w środę mój po 19 przyjechał został do południa dzisiaj .Rano właczyłam telewizor bo o 7 msza zrobiłam mu kawę obudziłam i podczas mszy łzy mi leciały wiadra same tego nie idzie opanować .Potem pojechał w południe do domu ja kimonko ale musiałam czekać aż akira przyjdzie lało nie miłosiernie więć to co rano przez 4 godz paliłam wywiało ale banka do wyrka i jakoś sie przespałam teraz znowu palę i rano z córą jadę do mamy całej trójki mojej .Ja już chyba nie odnajdę miejsca jedynie działka i cmentarz tak mi mamy brakuje .Nawet nie myślę czy mi znowu kwiaty ukradli uzbieram na nastepne a znicze ciagną mnie .Ale moja mama wiele lat po nocach nie spała więc palę jej światełka może warjatka tu też mam w altanie mamy zdjęcie krzyż i znicz na baterię zapalam jak mi ciężko to już do konca życia zostanie smutek i brak mamy .Tobie brakuje babci a ja już nie mam babciów zostali 2 bracia i dzieci
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 7:07, 02 Lis 2012    Temat postu: Back to top

wiem Irenko ze ci ciezko...tylko my tacy szarzy ludzie nic na to nie mozemy niestety poradzic...
Ja dzis wstalam po 6,wyszlam z psami,zimno i wieje,i juz mi sie nie chcialo do wyrka wracac...siedze i pije kawe,no i czytam:)
Wspolczuje Twojej corce,tej alergii,ja mam na wiele rzeczy i bez tabletki dziennie nie moge funkcjonowac,nie mam wysypki ani nic tylko strasznie mnie skora swedzi,tak sie mecze chyba ze 20 lat,albo wczesniej.Robilam testy ,pokazaly ze jestem uczulona na to i tamto,no i lekarka przepisala leki i to wszystko,zadnych odczulen ani nic nie proponowala,tu w Niemczech to samo,a tez i moja wina bo jakos sie nie dopominam,bo nie mam czasu do lekarza isc.Musze sie zmobilizowac kiedys.
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 16:49, 02 Lis 2012    Temat postu: Back to top

WITAJCIE SERDUSZKA

Ewa nie dostć że spacerek sie udał to znalazłś na obiadek no ślinka leci Smile
Ja dzisiaj wstałam przed 5 kawa nakarmienie kotów akire puściłam troszkę przepaliłam i okazało się że vóra o 6.42 jedzie i biegusiem na 77 i jechałyśmy obie wody do popicia zapomniałam jedna rękawiczka 2 jednorazówka ale jakoś wytrzymałam i doszliśmy tak zoatawiałm w środę

[link widoczny dla zalogowanych]
to wszystko za moje pieniądze a tak zastałam dzisiaj
[link widoczny dla zalogowanych]
wiem na pewno że ta duża wiązanka to mojego beata teść i napewno we wazon te białe bo za moimi stucznymi są chryzantemy z 2 stron w grysiku to mój syn położył dzisiaj aby wkłądy zmienilim 20 zł i cała jestem w skowronkach bo bo zawsze grabie koło moich i sąsiadów aby ładnie wyglądało Laughing
Przyjechałam po 9 nakarmiłam koty znowu bo piszczały miał skibka i tablety i poszłam kimono i ketonal bo giry tak mnie bolały a potem jak wstałam trza było narąbać drzewa to znowu kręgosłp jak nie urok to sraczka .Córze kazałam prosto juz jechać nie wchodzic na działkę pojechała mojemu brta teściowej zaplić znicz i okazało się że po 14 przywiozła mi zalewajkę smalec i kupiła 2 butelki po 5 l wody biedne dziecko ,
.A z tym niklem ma przerąbane myślałam że jedzenie a ona ma ogólny nie mam pojęcia na prywatnie do diabetyka nie stać bo napewno by ciągnał po kilka wizyt .Ma tablety i maście robione zapisane kurcze drogie jak licho .M 4 kartki A4 w czym jest nikiel w jedzeniu co najbardziej powinna unikać bo znaczek jest nie da się o wodzie żyć plecy rece i klatkę już ma załatwioną boję się że na twarz jak się sypnie to szok i tłumaczę jej jak cosik swędzi i chrostka nie drab bo dziura będzie już 1 ma na szyi .Ja na paciorecznik,komary,pencelina,morfina syn na lekach z Ftancji bo ma tez uczulenie wnuczka też co się dzieję w tak niby postep a chorub jak licho.
Ewunia moja zołza z zarządu w szoku u mnie lwie paszczki surfinia i róże i pare innych jeszcze kwitną inni goło a ja nadal mam kwiaty ha ha
No rozpisałam się jak licho moje serduszka moc Wam cieplutkich buziaków ślę i miłego weekendu życzę
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 6:54, 04 Lis 2012    Temat postu: Back to top

Cześć kobiety Laughing
U mnie nic nowego, prace w ogrodzie prawie codziennie, grabienie liści, wycinanie uschniętych kwiatów, ja co prawda nie robię za dużo bo kręgosłup mi siada ale wystarczy że godzinę pograbie i już mam dosyc Confused
Święto zmarłych spokojnie bez gości, jedynie dzieci i kuzynka, tak że żar Confused cia nie robiłam dużo, było tradycyjnie: schabowy surówka, barszczyk czerwony z pasztecikami, kompot i piernik przekładany - co na blogu Smile

Irenko ładnie zrobiłaś mamie, udekorowane , posprzątane, widzę że dużo pracy w to włożyłas, jesteś tytanem pracy skoro tyle robisz a przecież sama nie czujesz się dobrze, a i pracy w ogrodzie masz full Shocked podziwiam Cię jak Ty dajesz radę...

Ewa ty pewno tez masz co robić na swoich hektarach? ale to fajna praca... ja lubię oczywiście jak mi plecy nie strajkują Shocked Laughing

Z tą alergią co piszecie to samam wiem że to uciążliwe strasznie bo też jestem alergikiem, ja bardziej na chemikalia ale też to jest mączące Confused

buziaki dziewczyny, dbajcie o siebie Laughing
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 16:06, 04 Lis 2012    Temat postu: Back to top

hej kobietki
Kasiu masz racje...polknelam bakcyla i mam sporo pracy,ale w domu juz prawie skonczylismy zostalo nam naprawde niewiele,zostal ogrod,ktory wciaga...ostatnio tez grabilam liscie,ale po dwoch godzinach znowu nalecialo...moje drzewa sa juz puste,ale sasiadka ma jeszcze ogromniasta brzoze ,klon i wierzbe,wiec jeszcze troche mnie czeka.Moj m cial drzewo do pieco-kominka i tez mu kregoslup siada:(,ja o swoim nie wspominam ,Wink
.
Ja jutro do pracy po urlopie ,ale nie mam ochoty...fuj:((wrrrjeszcze na dodatek tak zimno i leje...i jeszcze okres dostalam niecierpie poniedzialku!a po urlopie to juz wogole.
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 2:00, 06 Lis 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka

Kasias dzięki za tak miłe słowa o mnie wedle robót ja sama sie czasami zastanawiam skąd biore te siły bo jak sama wiesz mankamentów wiele i to boli.

Ewa ja najbardziej nie cierpię poniedziałku .
Ja w sobote poszłam o 17 machnąć liście przed działakmi no 1 godz tam byłam i tak na kupki grabiami noi deszcz mnie dopadł ale już myśle mam 3 jeszcze czynu to już godzinka jest ale mokra przyszłam jak licho.A w niedzielę mój był więć machnelim inne drzwi na taras bo to nie wymiarowe i znowu oboje wymieszane .A poniedziałek córa miała wolne przyjechała i o 8.30 już bylim przy płocie ale od środka ja od siatki pół metra do krzaków i ściągałaM LISCIE MIEDZY KRZAKAMI i popychałam córce przezluki a ona na kupki byliśmy obie do 11 zołza z zarządu też była .Skarby wyszłam z tych ciasnot potem córze pomagałam zołza pojechała po worki duże ja miałam 2 duze i małe więć w te małe po 2 zanim przyjechała wszystkie liście były we workach na 2x wywoziła na taczce do świetlicy .Spytałam sie córki czy nie jestem blada i sekunda już jechałam wstałam wcześnie nakarmiłam moją trzodę na tarasie poleciałam do sąsiadki bo przez płot jest 8 kotów i 4 maluszków i tym małym ciepłe mleko zołza wyjechała jak sie potem okazało jej sąsiad druga zołza karmił koty ale te duż a te małe berbecie a takie ąłdne 2mc srac na nie myślałąm ze mnei szlak trafi no i potem córa nie zjadłam ani tabletów i tylko 1 przerwa na chwilę i skutek potem był .Ale machnelim moje brakujące 3 odrobione a za 5 godz dostałam 30 zzł .Dobrze że już tyle liści zabrane bo jeszcze troszkę zostało to znowu ja bo nikt tam w te zakamarki nie wchodzi elita w świetlicy okna czyści kawa cmik pierdoły a ja zawsze najlepszą fuche gdzie nikt nie idzie .Potem dopiero zjadłam i tablety i kimono ale krutkie było dzień porąbany bo bardzo zmęczona od poniedziałku Koniec klepania
I miłego wtorkowego poranka życzę co za pogoda jest koszmarna
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 12:36, 06 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć
i już jesteśmy po święcie naszych zmarłych.
ja zaliczy;lam w tym roku 5 cmentarzy, na każdym po kilka grobów, więc już tez miałam dość. Najbardziej lubię wieczorem iść na spokojnie, po ciemku -wtedy ten klimat zadumy mi służy.
wizyta u teściowej jak zawsze - cieszę się, że już jest po. Very Happy
Irenko ale się napracowaliście na działkach. Z córką niewesoło. A powiedz mi czemu ona ma iść do diabetyka z tą alergią?

Kasia u Ciebie jesień w ogrodzie pełną parą Very Happy ciekawe czy mi grozi, że polubię te prace ogrodowe Very Happy NA razie nie lubię ani trochę Very Happy
wczoraj na zakupach naszła mnie ochota na wątróbkę - marynuje się w occie balsamicznym - ciekawe jaka wyjdzie. do tego cebula uduszona z miodem, ziemniaczki zapiekane i brukselka z sosem czosnkowym - normalnie szaleństwo Very Happy żeby nie jeść obiadu na kolacje to ziemniaki mam już ugotowane i dziś je szybko opiekę, cebule gotową i brukselkę podgotowaną - dziś podgrzeję tylko i usmażę wątróbkę - jest w małych kawałeczkach to może w kilka minut będzie dobra Very Happy
w ogóle wczoraj w sklepie miałam wenę twórczą i kupiłam też produkty na paprykę nadziewaną, cukinię z makaronem w sosie bolognes Very Happy kilka obiadów będzie z głowy.

Isa gdzie Cię wcięło?????


Ostatnio zmieniony przez ks dnia Wto 12:37, 06 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 1:52, 07 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć , dziewczyny , jestem ale miałam grypę , strasznie mną szarpało , nic jak tylko odpuście to napisz co i jak u mnie w szerszym poście , dzis tylko chciałam sie zameldować ,ze jestem cała i zdrowa , buzieczki
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 8:56, 07 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć
Isa dobrze, ze już zdrowa jesteś,ale ładnie Cie złożyło Very Happy
dziewczyny wątróbka rewelacyjna wyszła, polecam marynowanie w occie balsamicznym - myślałam, ze będzie kwaskowata,ale była pyszna, krucha i smażyła się może z 5 minut, więc obiad ekspres jak się ma resztę. Tak nam zasmakowała, że stwierdziliśmy, ze częściej musimy robić Very Happy W ogóle obiad był rewelacyjny w całości (jak skromna Very Happy) Dzieci wątróbki nie lubią,ale przyznać im trzeba medal, bo chętnie spróbowały i stwierdziły, ze nadal jej nie lubią Very Happy Very Happy Very Happy
dziś na obiad bigos Very Happy na jutro jeszcze nie wiem Very Happy
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 0:03, 08 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny no , moja choroba dała chyba za wygraną i sie cofła , ale powaliło mnie ego nieziemsko , nie pamiętam kiedy byłam tak chora ,do tego stopnia , ze nie byłam w tym roku na grobach......

jak kłoda lełżam od czwartku do soboty faszerując sie na przemian innymi tabletami na grype , takze długi weekend miałam leżacy


Kasias dobrze czytać ze na bolgu znów działasz , i w ogrodzie .
a jak sie czuje mąż? wrócił do pracy??

Ewam nie wiem jak TY to robisz 2 wielkie psiaki i te jasne kolory w domu na sofach jak ty to utrzymujesz w czystości?zdradz tajemnice:)
skoro piszesz , ze połknęłas bakcyla ogrodu to kochana zbieraj w akumlatorach siłę bo na wiosnę będziesz miała co robić

chwała Bogu , ze mnie nie bawi kopanie w ziemi , kwiaty , warzywa własne , chwała Bogu!!

Irenko jak córka ?może prywatnie do tego diabetologa?choć nie wiem czy nie chodziło ci o dietetyka? bo diabetolog od cukru jest a nie od alergii czy diety?
w TY kochana jestes niesamowita , skąd Ty bierzesz siłę na wszystkie te prace , toz to by zdrowy nie miał siły tyle biegać a co dopiero TY

Ks to poszalałaś z obiadem , mało z krzesła nie spadłam , TY i taki obiad, a muszę spytać TY te ziemniaczki jadłas? bo az uwierzyć nie mogę Rolling Eyes
a TY widziałaś na moim blogu przepis na brukselkę pieczoną?w takim wydaniu tez polecam

ja watróbe bardzo lubie ale nie wpadłabym zeby ja w occie namoczyc , musze spróbować, a miałąs drobiową?

pozdrawiam


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 0:46, 08 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 14:15, 08 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć
Isa najważniejsze to grypę odleżeć, żeby powikłań nie było.
Ja faszeruję sienie i rodzinkę czosnkiem (masło czosnkowe, dodatek czosnku do wszystkiego co się nadaje, sos czosnkowy do kanapek, warzyw i mięsa) - dobrze, ze wszyscy lubimy Very Happy i do tego herbaty zielone z cytryną i miodem rano i wieczorem dzieciom i mam nadzieje, ze nadal będą zdrowe Very Happy
Hi Hi ziemniaki dla M Very Happy ja cała resztę Very Happy widziałam, codziennie zaglądam na Wasze blogi i ta pieczona brukselka tez mi w oko wpadła - może na sobotę zrobię, bo dzieciaki tez brukselkę lubią, zwłaszcza najstarsza uwielbia.
a wątróbka drobiowa - do octu dodałam trochę oliwy z pestek winogron, dużo pieprzu, papryki słodkiej i ostrej i nic więcej - po usmażeniu chciałam posolić ale zapomniałam i w smaku nie było czuć, ze jej nie ma Very Happy a krucha i delikatna była jak nigdy Very Happy na 400 g kupionej wątróbki użyłam 3 łyżki octu a wątróbkę pokroiłam na mniejsze kawałki i oczyściłam ze wszystkich błonek i tłuszczyków. Smażyłam już bez dodatku oliwy, jakieś 5 minut mieszając i podlałam tą resztka marynaty, która została w pojemniczku. Marynowałam od 22 do 16 Very Happy
jako, że wczoraj zjedliśmy cały bigosik i na dziś już nie zostało to dziś na obiad sałatka caprese ze szpinakiem w sosie winegret Very Happy
Poza tym ciesze się, ze już jutro weekend Very Happy zmęczona jestem na okrągło,ale nie dziwne jak w takim tempie żyję Very Happy
 
Zobacz profil autora
Olina
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 17:57, 08 Lis 2012    Temat postu: Back to top

Witajcie Czarownice

Bardzo długo mnie nie było.
Tak w bardzo wielkim skrocie napiszę Wam co sie u mnie działo. Miałam "troche" kłopotów ze starszą córką ( od początku czerwca jest znowu w domu) potem młoda przechodziła kolejny okres buntu,pewnie tez zwiazany ze swoją siostra,ostatecznie nie mieszkały razem prawie 2 lata. Oczywiscie ostatecznie to odchorowałam ale obyło sie bez szpitala (całe szczeście,chociaż czasem mam watpliwości bo może do nich cos dotarło). Potem dostałam ok 2000 zł do zapłaty na" juz" (bo mail był w spamie i tego nie zauwazyłam) za prąd bo ktoś w 2010 r żle mi policzył zużycie. Ryczałam przez 3 dni że z nie mojej winy muszę płacic a kase mialam odłożone pieniądze na remont... (oczywiście odchorowałam) wiem że to juz nudne.
Potem pewnego wieczoru m "przychodzi" z pracy z roztrzaskanymi palcami u lewej nogi... to było ok 20 sierpnia,teraz w poniedziałek idzie pierwszy raz do pracy po tym.
Jedyna dobra rzecz to jak m mógł już lepiej chodzić to wzieliśmy pożyczkę i zrobiliśmy remont pokoju. Tylko na poczatku pomagał nam kolega m przy zabudowie ogromniastych rur z CO potem wszystko robilismy sami a właściwie m. Pewnie to smiesznie brzmi ale wyremontować na tip top duzy pokój w ponad 70-letnim domu to wyzwanie,przy okazji i w mniejszym pokoju sie pomalowało sufit i w łazience Smile tak że burdel był wszedzie i dalej się z tym nie uporałam.

Tak czy siak to i tak wszystko nic z tym co tu sie działo,chociaz nie jestem na bieżąco.

Pozdrowionka
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 23:56, 08 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny Smile

bardzo się ciesze ze Olinka do nas zajrzała, oby częściej bez względu na to czy ma ochotę sie pożalić czy pocieszyć razem z nami sukcesamia
powinniście być z siebie dumni ze pokój wyremontowany znów to na jakiś czas z głowy , a młode no cóż taki wiek , wyrosną ,
rozumiem ze starsza rozstała się z facetem i wróciła do rodziny?

i tak w tym wszystkim najważniejsze żebyć TY się jakoś trzymała i nie poddawała , jesteśmy z Tobą!!

Ks , i tak jestem w szoku jak zaszalałaś z obiadami , a jesteś jeszcze na jakiejś diecie? dukanie czy tej z saszetek?

a wiesz ze ja sie zawsze bałam octy balsamicznego ze to na pewno mega ostre jak ocet którego nie tknę bo ni spirolem śmierdzi

Laughing Laughing Laughing

a bigoś tez taki delikatny robisz , z kiszonej kapusty cze ze słodkiej ( bo roznie ludzie robią ) rozumiem ze odchudzony pod ciebie same drobiowe kiełbaski i kurczak ?czy dajesz cos innego do bigosu , wogóle to za mna juz tak chodzi bigos ze pisząc o nim mam jęzor do pasa Evil or Very Mad



dziś miałam nieprzyjemne spotkanie
oj , nieprzyjemne , strzeliła w nas sarna w Kobiórze na A1 , nawet nie wiem kiedy ani jak ,
tylko łomot usłyszałam autem zachwiało i tyle ,
ciemna noc to co zobaczysz , dobrze ze nic obok nas nie jechało bo wypchnęło nas trochę z pasa ,

no ale sarenka tak nieszczęśliwie się o auto odarła ze urwała lusterka z mojej strony i porysowała lakier, kurwa by ja mać !!!!!

ciekawe co Caputa ( szef) juto powie jak to zobaczy , bo dziś tyko słyszał o tym i coś burczał do słuchawki ,
kursantka tak mi sie wystraszyła ze chciała się przesiadać , ale jej nie pozwoliłam, bo to najgorsze co można zrobić , trzeba się wziąść w garść i jechać dalej , no i jakoś objechałyśmy i spokojnie wróciłyśmy.
nie polecam , średnie doświadczenie!!!!!


jeszcze na koniec muszę się spytać Kasias!!!
gdzie udało się jej kupić te mielone orzechy w którym miejscu Lida leżą , chętnie bym kilka opakowań przygarneła SmileSmile


pozdrawim , spokojnej nocy


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Pią 1:20, 09 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 9:18, 09 Lis 2012    Temat postu: Back to top

cześć
Olina wreszcie jesteś - bałam się, że poważnie się rozłożyłaś i leżysz w szpitalu a my nawet nie wiemy o tym Sad lekko nie miałaś to fakt. Ja też tak jak Isa rozumiem, ze Młoda się rozstała z facetem? Remont fajna rzecz,zwłaszcza jak się planuje i jak już jest po Very Happy ale oko się cieszy jak jest tak nowo i czysto Very Happy Trochę mnie załamałaś, myślałam, że okres buntu to moje dziewczyny już mają - Klaudia kończy a Daria zaczyna a Ty mi piszesz, ze mając 20 lat mają okres buntu? To jeszcze znowu będzie gorzej?

Isa bigos robię oczywiście chudy Very Happy ale tym razem bez kiełbaski ale z łopatka z puszki (M przyniósł z pracy jakieś zostały, bo żołnierze nie chcieli brać w podróż) ale normalnie daje piersi z kurczaka podsmażone i czasem kiełbaskę drobiowa z fileta Very Happy kapustę zawsze mieszam - pół na pół kiszoną i białą, dałam dużo pieczarek i trochę suszonych grzybów dla smaku i aromatu, wino, przecier pomidorowy, przyprawę do bigosy Prymatu i niebo w gębie Very Happy Najlepsze jest to, że wszyscy normalnie jedzący i nie uznający odchudzanego jedzenia jedzą ten bigos i chwalą pod niebiosa anie wiedzą, że jest odchudzony Very Happy

Isa pisałam w czerwcu, ze ide do dietetyczki - już teraz wiem, ze żadne Dukany, herbalife, głodówki itp nie mają sensu - schudniesz,ale wrócą te kg w mig. Teraz mogę jeść wszystko, w rozsądnych ilościach i po prostu jak najbardziej odtłuszczone, jem nawet ziemniaki od czasu do czasu - np 2 ćwiarteczki grillowane, jem makaron pełnoziarnisty po prostu malutko z duża ilością mięsa i surówek- ale zmniejszyły mi się mocno porcje, nie stosuję diety dietetyczki bo mnie wykańczało, że nie mogę tworzyć w kuchni tylko się ściśle trzymać ustaleń,ale przez 2 miesiące nauczyłam się wielkości porcji, godzin posiłków i jest dobrze -wagowo nie za wiele mi spada,ale figura bardzo mi się zmieniła na plus, mocno się odtłuszczałam Very Happy
np napisze Ci co mam dziś:
1. płatki owsiane+pestki słonecznika+siemię lniane+1/2 mandarynki wkrojonej do płatków+jogurt naturalny
2. jabłko, 3 deski chrupkiego pieczywa z łososiem i zielonym ogórkiem (obkładu bardzo cienko do smaku, nawet ogórki to po 2 cienkie plasterki na kanapkę Very Happy)
3. sałatka - sałata+kaki+kawałek pleśniowego sera light+sos z octu balsamicznego, oliwy, wody, soli, pieprzu, musztardy i odrobiny miodu - wszystko w małych ilościach Very Happy
4. obiad - placki serowo-dyniowe z sosem czosnkowym albo na słodko z jogurtem ze stewią (jeszcze nie wiem)
5. wychodzimy ze znajomymi na miasto, więc na pewno wypiję drinka Very Happy
Tak więc jem teraz pysznie, różnorodnie i nawet węglowodany i to jest dla mnie ważne Very Happy
z rozm 44 zjechałam do 40/42 w zależności od sklepu czy ciucha.
Ocet balsamiczny jest wspaniały - ja octu spirytusowego nie używam już od kilku lat wcale - chyba, ze do marynowania zapraw,ale staram się też zastępować ten ocet zwykły winnym. a balsamiczny jest najlepszy ze wszystkich - ma słodkawy smak, truskawki zamarynowane octem balsamicznym i podane z bitą śmietaną i bezikami to niebiański smak Very Happy uwielbiam go Very Happy
a te mielone orzechy leżą zazwyczaj z budyniami i ciastami w proszku a teraz jest jakaś promocja i ja mam je na półce z rodzynkami, śliwkami suszonymi itp

tego spotkania z sarną to Ci współczuję, dobrze, ze nic Wam się nie stało. jak zwierzę wpadnie na samochód to różnie bywa - a przeżyła spotkanie z Wami czy padła?

Jak fajnie, ze dziś już piątek. Dziś wieczorem wychodzimy na miasto ze znajomymi,ale za to weekend wolny, jutro jest 12 lecie cinema i bilety są po 12 zł, więc idziemy z dziećmi na bajkę Very Happy Klaudii muszę kozaki kupić i to wszystko co w weekend muszę Very Happy Poza oczywiście normalnymi obowiązkami typu pranie, sprzątanie bieżące, gotowanie Very Happy
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 16:51, 11 Lis 2012    Temat postu: Back to top

czesc kobietki:)

Olinko no to i u Ciebie sie dzialo oj dzialo,na szczescie masz juz to za soba,nie poddawaj sie i nie stresuj,bo sama wiesz jak to sie u Ciebie konczy!Jak to mawiala moja babcia ,male dzieci maly klopot duze dzieci duzy klopot.Maz na szczescie wyzdrowial a z ta kasa to da sie jakos na nowo obliczyc??bo chyba sa na to jakies sposoby?

Ks,odnosnie diety to ja juz chyba ,,wyroslam,, tez tak jak ty kombinowalam itd ale ostatnio schudlam jak mialam stres zwiazany z remontem i malojedzeniem,potem znow ,,przybralam,,i mam w nosie jem teraz wszystko ale w rozsadnych ilosciach stwierdzilam ze dam sobe na wstrzymanie piekna i mloda juz nie bede,a troche sadelka tez dodaje uroku juz nie mam 18 lat. Very Happy

Isunia uwierz mi ze sporo mnie kosztuje zdrowia takie utrzymanie czystosci,jeszcze teraz doszedl mi ten nieskonczony taraz ,ktory pokryty jest tymczasowo takim czarnym grysem,mam chwilowo polozony chodnik wycieraczke i plyty chodnikowe przed wejsciem na taras ale i tam moje kundle nie patrza...nauczylam ich jednak ze nie wolno im wchodzic na skroty hihiih czyli przez ziemie i wiedza ze maja ladnie po schodach wchodzic,ale i tak jak pada to lapki maja brudne i mycie podlogi nie zawsze ma sens:))ze spaceru wracam z nimi przez piwnice ,no i sprzatam sprzatam i sprzatam czasem mysle ze jestem niewolnikiem ,bo nie cierpie syfu,to taka moja wada...a teraz doszedl nam piec wiec juz teraz to mam komplet ale nie oddalabym go za nic,jest cieplutko na calym pietrze i idzie do gory,nie wlaczamy jeszcze gazowego ogrzewania Smile
Tego spotkania z sarenka to ci nie zazdroszcze,my jak jezdzimy do prcy skoro swit to tez ich cale mnostwo biega,ale tzrzeba uwazac.


Ja w tym tygodniu przezylam kolejny stres.Pisalam wam ze mialam kontrole z urzedu celnego ,tzn nie tylko ja ale wiekszosc od nas,no i ze szef chcial kopie mojego dowodu...okazuje sie ze ci z urzedu celnego powiedzieli mu ze ja nie mialam prawa pracowac w latach 2009-2011,i z tego powodu za kazdy dzien mojej pracy ,,nielegalnej,, moj szef musi zaplaciec uwaga!!! 500€!!!!! wyobrazacie sobie???no i ja rowniez z tego powodu mam poniesc jakas kare!! myslalam ze sie pochlastam juz naprawde myslalam zeby sie spakowac i zwiac do Polski,ale z drugiej strony bylam pewna ze mialam prawo do pracy bo od 2005 roku jestem zona niemca i jestem tu na rownych prawach jak obywatelka niemiec....byla panika ,byly telefony do roznych urzedow sredow no i dalam im jeden papierek .a te barany nie pomysleli ze wczesniej mialam inne nazwisko,a wszystko mam w papierach,cala historie zmian moich nazwisk itd...ufff nie wiecie nawet jak leb mnie bolal nie moglam normalnie funkcjonowac.
No i sie znowu rozpisalam zycze wam milego tygodnia:)
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 154, 155, 156 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 155 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach