 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 0:46, 09 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć dziewczyny , pochmurnie tu u Nas teraz na blogu , ale zycie toczy sie dalej i myślę , ze powinnysmy powoli wracac do pisania , co sądzicie?
Kasias jak sie upora ze wszystkim dołaczy do Nas, Ona i tak wie , ze myslimy o niej !!
Irenko dobrze że sie odezwałas , już myslałam , ze nie daj Boze jesteś w szpitalu albo kurujesz sie u corki...
działka mistrzostwo świata , choc nie wyobrazam sobie bo przeciezż pisałas ze tyle wyrwałaś roslin a nadal masz busz
w kwestii prezentu dla Naszej Uli , to roblem sie rozwiążał sam , zarządała drabiny!!!!! tak dobrze czytacie drabiny , takiej jakiejś ekstra , skladanej , no brak słów , cała Ula
w sobote mam gośći i nie wiem co podac nie chce mi sie nic wymyślac bo nie mam weny do gotowania , moze udka pieczone i sałatka z tortelini, do tego wiadomo jakiś serek , wędlina .sledzik , wystarczy żeby nową kuchnie oblać?
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Wto 0:50, 09 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 9:13, 09 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
Kasiu najszczersze kondolencje, trzymaj się...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 13:54, 09 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć
Niezła ta Wasza Ula takiego prezentu to cyga nikt sobie nie zażyczył
Irenko ale masz busz nadal na tej działce, to jak wyglądało przed ogołoceniem - szok.
Myślę, ze Isa starczy tyle na małe spotkanie przy oblewaniu - udka są konkretne to jak się je zje to ma się dość jedzenia na cały wieczór - dołóż jakieś pieczywo albo frytki i na pewno masz z głowy imprezę
ja ostatnio straciłam cały zapał do szykowania jakichkolwiek imprez - normalnie nie chce mi się nic robić - starzeję się jak nic myślałam, ze odpocznę po wakacjach i wena mi wróci,ale niestety już zapomniałam, że odpoczywałam - codzienne życie mnie eksploatuje na maksa
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 22:58, 09 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
Ks TY i brak chęci na imprezy , to niespotykane , moze jakies przesilenie jesienne bo chyba nie starość...
Cześć Olinka
Claudia , prosimy częściej
[link widoczny dla zalogowanych] dokładnie taka drabine zarzyczyła sobie nasza solenizantka , bardzo kobiecia prawda?
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 13:48, 10 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć
sama Isa się martwię, ze tak ze mną źle - mam też nadzieję, że to tylko przesilenie
Drabina na wypasie - kobieta niesamowita.
Ja jestem od piątku właściwie sama, M najpierw studiował w weekend (a ja miałam swoją 3 i brata 2) a od poniedziałku ma kontrole i nie ma go w domu jest ekstra - musiałam się zwolnic i w poniedziałek i dziś, żeby zdążyć Młodego na trening zatachać, a poza tym latam jak pokręcona miedzy zajęciami całej 3 żeby zdążyć. w międzyczasie sprzątanie, gotowanie, [ranie itp pierdoły wiem,że żyję w piątek za to dzieciaki zostają u mamy po szkole i na noc- chwilę sobie odetchnę
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 14:26, 10 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki...
u mnie tez znowu sie porobilo...weszlam zeby cos napisac do was,a tu takie nowiny od Kasi,no i mi sie wszystko przypomniaölo bo przeciez niebawem bedzie rok jak moja babcia odeszla.
U mnie z kolei meza pogotowiezabralo i zostal w szpitalu,byl rano u lekarza a wieczorem doslownie padl...ma kamienie na nerkach .ostal kolki.Dzis juz jest w domu i jest na zwolnieniu,Najgorsze jest to ze jego szef-polak ,tak jak kiedys pisalam wam o polakach w niemczech,jaki sk...yn.U nich nie wolno chorowac,nie ma takiej opcji,masz sie zatyrac na smierc,urlop wypoczynkowy dostaniesz,a jak nie ma ludzi to cie z tego urlopu sciagaja,moj m w tym roku dwa razy byl z urlopu po dwoch dniach wypoczynku sciagniety.Na chorobowe jak poszedl drugi raz w zyciu to jego szaf rzucal ch...ami i ku...mi,ze go to nic nie obchodzi ze w szpitali jest.Fajnie co??ale nam juz tez jest wszystko jedno nie ta praca to bedzie inna....tez wkurzylam sie bo zamiast normalnie 7 osob,przychodzi do pracy 3,a szef nie organizuje zadnego zastepstwa,i wszystko musimy robic podwojnie za te same pieniadze.No i w poniedzialek we troje zrobilismy strajk,a ja jako ,,przewodniczaca ,,;)polazlam do szefa,i powiedzialam mu ze jak sie nie zmieni to nie bedziemy pracowac...dobra jestem co??na drugi dzien jak przyszlam do pracy to caly transoflex az huczal )i kazdy sie mnie pytal czy mozemy wszyscy razem strajk zrobic?kazdy przyznawal mi racje:))no i pomoglo bo jakos mozna zastepstwa zorganizowac,od wtorku jest w miare ok.ale nie bede was zanudzac...
ks i isa ja tez nie mam checi na jakies pichcenia ostatnio,mam jakis taki zastuj.moze faktycznie jakies przesilenie jesienne??
Isa na impreze wg mnie wystarczy to co planujesz..teraz mi uswiadomilas ze my chyba tez jakies oblewanie domu powinnismy zrobic...tez jakiegos dola mam....
Za dwa tygodnie mam urlop letni planowany:)))) ciekawe czydostaniemy???moj m po chorobowym ja glowny prowodyr stzrajkowy...ech...do du...y to wszystko.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 23:36, 10 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześc dziewczyny:)
Ks to masz mały kołowrotek, nie wiadomo w co ręce włozyć , a długo ten mąż będzie miał tą kontrole"?
mąż studiuje , nic nigdy nie pisałaś , napisz cos więćej ,rozumiem , ze w związku z tym zeby lepszy stopien w wojsku dostać?
Ewam no u ciebie tez gorąco było , ale z męzem juz wszystko ok rozumiem ?
, a takie kolki jakos sie leczy na dłuższą mete czy farmakologicznie?
a co do pracy to co to za praca ze na L4 nie mozna iśc z urlopu ściagają , nawet jak by j amiał zmienic , nie bedzie jej szkoda
a Ty rewolucjonistka, dbrze zrobiłas bo ile sie mozna na pewne rzeczy zgadzać , a zazwyvzaj tylko nie ma "przywodcy" któr pojdzie i sie wyżali bo ludzie sie boją , a w sumie jak więćej ludzi by sie zdecydowało walczyć o lepsza kase to na pewno byście wywalczyli swoje
u nas w miescie w jednym z OSK , 7 instruktorow zbuntowało sie poszli do szfa , i kawa na ławe albopłacisz więcej albo od jutra odchodzimy , i ci ma pracodawca zrobić , gdzie on znajdzie z dnia na dzień ludzi ktorzy sie na robocie znaja więc od ręki pdwyzki dostali, tyle ile chcieli , \\
więć moze obuntuj tam jeszcze zalogę i idzcie o dwoje walczyć
a dla m duzo zdrowia
w fajnym terminie masz urlop ,tak chciałas czy tak wyszło ( bo tak ni w kij ni w oko zimno , ponuro , mało sympatyczne jak na urlop) ,jedziecie do Polski?
pozdrawiam dziewczyny
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Śro 23:38, 10 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 9:15, 11 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
Cześć babeczki
Dziękuję za słowa otuchy, jesteście kochane
...jestem już po pogrzebie, wszystko odbyło się dobrze, pogoda dopisała, świeciło piekne słońce więc Mama napewno z góry patrząc była zadowolona... bardzo lubiła slońce...
Stypa a raczej obiad zrobiłam w domu, była tylko najbliższa rodzina więc dzień wcześniej upiekłam karkówkę w pomidorach i z keczupem, ugotowałam barszcz czerwony a do tego krokiety z mięsem, upiekłam szarlotkę i było nieźle... żeby jeszcze spotkanie z weselszej przyczyny...
Kochane, póki co mam trochę załatwiania z nagrobkiem bo trzeba płytę z napisami zrobić przed wszystkimi świętymi więc mam trochę biegania...
Pokój Mamy narazie zamknęłam i nic nie ruszam... jakoś nie mogę
poza tym staram się żyć... trudne to chwile, choć zdawaliśmy sobie sprawę z tego że to już nieuniknione to mimo wszystko nie jest lekko...
trzymajcie sie babeczki i dbajcie o siebie
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Czw 9:17, 11 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 12:35, 11 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
Cześc Dziewczyny
Kasiu, bardzo współczuję ciężko pogodzic się ze stratą najbliższej osoby Trzymaj się Kochana ...... ściskam Cię mocno
Ks, ja też mam ostatnio mało weny i czuję jesienne przesilenie, nawet zdrowotnie mam dolegliwości ze strony żołądka, a konkretnie śluzówki, zaczęłam pic siemię lniane. Kiedyś na zdjęciu RTG wyszło mi że mam refluks, przeszłam terapię u gastrologa, powoli dochodziłam do siebie ale parę lat miałam względny spokój, a teraz chyba znów się uaktywnił, bo ten refluks to ponoc wiosną i jesienią nasila się poza tym ogólnie jakoś nie mam energii
Ewam, to może załóżcie związek zawodowy widzę że masz predyspozycje do takich rzeczy a co do kamieni w nerkach to słyszałam że to bardzo bolesne jak złapie kolka nerkowa, a Twojemu m. nie mogą rozbic tych kamieni Moją koleżankę tez to złapało, pogotowie zabrało ją do szpitala i od razy rozbili jej te kamienie chyba laparoskopem. No generalnie teraz ma specjalna dietę, musi unikac pewnych rzeczy.
Isa, najważniejsze że prezent pasuje solenizantce/jubilatce, przynajmniej będzie z niego korzystała, a Ty masz święty spokój z wybieraniem
Pozdrowienia dla Irenki, Oliny i Claudii
Prawie 2 tygodnie temu poparzyłam sobie palce prawej ręki parą z piekarnika, wyciągałam pokrywę od dużego naczynia żaroodpornego i buchnęła mi na rękę, a miałam tylko kwadratowe łapki (głupia że rękawicy nie założyłam). Jeden palec jest tak mocno oparzony, że od wtorku chodzę do chirurga bo początkowo leczyłam sama, ale zrobiła się skorupa i w końcu poszłam do rodzinnej a ona wysłala do chirurga. Skończyło się na tym, że dziś mam opatrunek na trzech palcach i w domu nie mogę normalnie funkcjonowac, wkurza nie to bardzo
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 14:02, 11 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć
Kasiu najgorsze chwile za Tobą, przed Wami cisza i pustka, żal,ale z 2 strony widzieliście cierpienie mamy i wiecie, ze teraz ona się uśmiecha do Was, nic jej już nie boli - wiem słaba pociecha. Trzymaj się.
Ewam no to teraz jeszcze u Ciebie szpital - a szef Polak to zwykła świnia a nie człowiek. Wstyd w takim momencie, ze się jest Polakiem Podziwiam Cię, ze do niego poszłaś - ja jestem z tych co niezadowolone ale boją się odezwać więc tym bardziej Cię podziwiam. Ciekawe jak z tym urlopem będzie.
No wypadałoby chatę oblać, żeby dobrze się mieszkało i mury stały długo i szczęśliwie dobrze, ze nie tylko ja mam takiego lenia i chandrę: D
Isa niby sama kontrola się skończyła wczoraj - M wrócił już o 17 i cale szczęście, bo Młody miął trening w ulewie a ja stałam i marzłam, jak M podjechał to już byłam skostniała a dziś niestety katar mi się rozkręca, wiec Młody odpukać dobrze a mnie rozłoży :O Niestety od dziś do jutra znów nie wiadomo kiedy wróci, bo mają zakończenie kursu i próby itp Mąż studiuje od tygodnia, wiec nie pisałam. Do końca nie byłam pewna czy wystartuje czy nie NA razie w sumie nie jest mu to do niczego potrzebne, bardziej robi to dla siebie, żeby mieć II stopień skończony, planuje podwyższenie w przyszłości swoich kwalifikacji i zmianę korpusu - może już wtedy studia będą potrzebne. On skończy teraz swoje a ja chcę jakieś podyplomowe zacząć. zobaczymy czy się uda.
Ida wiem jak może bolec oparzenie para - mi kiedyś spadła pokrywka z czajnika z gotująca się wodą jak zalewałam herbatę - matko jaki ból - mi się udało bez lekarza,ale długo cierpiałam. a 1 noc do dziś pamiętam jak spałam w dużym pokoju z ręką w zimnej wodzie, bo inaczej nie szło wytrzymać
dziś Młoda ma zajęcia na Uniwersytecie Ekonomicznym i nie mogę jej zawieźć i musi biedna z 2 kolegami tramwajem pojechać - nie ma na to ochoty,ale wyjścia też nie mamy - ja z 3 nie pojadę do centrum, młodsze mają zajęcia na szczęście na osiedlu, więc ich ogarnę. o 18 mam zebranie RR ale pewnie nie dam rady :O jak fajnie, ze jutro piątek - mama zaproponowała, żeby jutro dzieci zostały u niej po szkole do soboty - wreszcie spokojne popołudnie i wieczór i jutro mogę się dospać jak znam życie wstanę o 7 wyspana
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 23:16, 11 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześc dziewczyny ale u nas juz z rana zimno , dzis śłyszłam koło 6 ze sąsiedzi skrobali szron z szyb w autach, nie ma co , bylesobie w sercach Wszystkich św było ładne potem mi nie zalezy
chyba u wszytskich takie przesilenie jesienne , ze robi sie tylko to co musi
Kasias , najgorsze za Wami , dobrze ze zamknełąś pokój mamy , przyjdzie czas na jego otwarcie i uporzatkowanie , teraza czas na poukładanie tego w sercu , przytulam mocno:)
Ks noi tak okrężnie pisałas o tych studiach męża ze w sumie nic konkretnego nie napisałas ! , to sa zwykłe licencjacackie , magisterskie , inzynieryjne? w państwowej szkole na jakim kierunku?
a TY o jakich myślałaś tych podylomowych , ja robiłam podyplomowe zaraz po magisterce i powiem ci ze zajebiste te studia były , jak masz możliwośc to idz , ja kidyś Danelowi wspomniałam , ze poszłabym na jakies studia to patrzył na nie jak na wariata jak mozna dobrowolnie chccieć sie uczyć
a piatek mam gość , jedna kolezanka zaowiedziała sernik na zimno , ja zrobie sałatke z tortelini i zastanawiam sie czy pałk z kurczaka upiec czy takie kawałki kurczaka a la Nigella w krakersach , no i sama nie wiem co jeszcze w sumie bedzie nas 5 osob , nie ma co szaleć , ale z drugiej strony jakoś mi sie tak wydaje ze tak mało tego jedzenia, sama nie wiem
Ida to ładnie sie musiałas oparzyć ze tyle dni a jednak u lekarza wylądaowałas , wspólczje , obys jak najszybciej do siebie doszła
siedze własnie nad kartka papieru i zapisuje co jutro kupić zebym czasem nie zapomniała czegoś ,
lece , pozdrawiam Was dziewczyny i miłego weekendu zycze
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 19:51, 12 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
czesc kobietki...
Kasiu,mojej babci rzeczy jeszcze w szafie wisza,choc kuzyn juz tam mieszka i pomalutku przenosi rzeczy do malego pokoiku,ale nic sam nie wyrzuca...mama troche rzeczy pozabierala,jakos tak dziwnie nie mozna tego ot tak wysprzatac...trzymaj sie Kasienko.
Moj szef to niemiec,bo mam innego szefa niz moj m..od ,,strajku,,jest ok sa zastepstwa i to juz duzy plus,a dzis moj szef przyszedl do mnie i poprosil o kopie dowodu hahha ciekawe po co mu??
Szef mojego m dzis do mnie zagadl jak moj m sie czuje i wogole mily byl,bo wczoraj jego zona do nas dzwonila i pytala sie tez no i jak sie dowiedzieli ze m w poniedzialek do pracy idzie to juz wogole luzik byl...
moj m dwa dni temu ,,urodzil,, ziarenko wielkosci maku a dzis znowu mial atak i urodzil kamienia wielkosci glowki od szpilki...i juz czuje sie lepiej.Takie kamienie jak on ma sa najgorsze bo bardzo bola, i w sumie mial robione usg,resonans magnetyczny i nic im nie pokazalo,nastepnym razem maja mu kontrast robic,a jak to nie pomoze to jakas szyne maja mu wkladac i wyciagac,ale ja jestem dobrej mysli ze juz urodzil je wszystkie i bedzie mial spokoj.
Isa ja mam urloip planowany,bo u nas sa teraz ferie,latem nie ma szans,mielismy kilka lat z rzedu a teraz inni sa w kolejce....wlasnie z powodu ferii sobie tak zaplanowalismy bo chcielismy do polski jechac ,ale czy dostaniemy to sie okarze.
zycze wam milego wekendu...mam w niedziele gosci cos ale male oblewanie domu:)ale bezalkoholowe bo nikt u nas chwilowo nie moze pic alkoholu hiihihih wszyscy jacys ,,na leczeniu,,chyba zrobie kompot z jablek hihiihii albo herbatke:)))
Ida ja dzis sie poparzylam blaszka ale tylko jeden kciuk,no i nie tak drastycznie jak ty,bo mnie tylko lekko piecze:)
Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Pią 19:53, 12 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 11:34, 15 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć kobietki
Isa napisałam konkretnie - studia II stopnia czyli magiserka - "bezpieczeństwo narodowe" - mi to nic nie mówi, więc co tu pisać - pewnie mocno haczy o jego zawód i dlatego się tak zdecydował. nie ma muu, chce dla siebie.a może kiedyś mu się przydadzą studia prywatne, nie ma takiego kierunku na państwowych u nas.
Jak się imprezka udała - co w końcu zrobiłaś dobrego?
Ewuś oblewanie chaty kompotem - oby się zaraz nie posypała no ciekawe po co Twojemu szefowi to ksero dowodu - może będziesz założycielką "Solidarności" waszego zakładu Dobrze, ze z M lepiej - oby już je wszystkie urodził.
Mój weekend bardzo fajny - co najważniejsze spokojny i o to mi chodziło w piątek po pracy pojechaliśmy na sałatki do pizzy hut, potem wjechaliśmy do Rossmanna i potem do H&M po spodnie zobaczyć - i jestem szczęśliwa posiadaczką 2 par - jedne pomarańczowe rurki (są ekstra) i drugie już spokojne ciemno szare potem pojechaliśmy do domku i M ogladał mecz, ja się położyłam obok z gazetką i fajnie było i jak poszliśmy spać do łóżka to stwierdziłam,że już mam odleżyny po leżeniu na kanapie - męczyłam się okropnie w łóżku a w sobotę pospaliśmy, dzieci jeszcze u babci jakaś bajkę oglądały, zdążyliśmy zrobić zakupy - w biedronce jest chiński tydzień i kupiliśmy sobie kilka produktów, a potem na ryneczku kupiliśmy dynie, ogórki do zakiszenia i tak nam minęło- trochę chatę ogarnęliśmy i jak dzieci wróciły to pojechaliśmy z nimi do centrum na bubble tea (u nas to nowość), spacer po centrum, potem na lody i do domku na kino domowe i oglądaliśmy film "Magiczne drzewo" a wczoraj pospałam - uwaga..............do 10.15 ale M szykował już śniadanko więc nawet zdążyliśmy do kościoła na 11.15 apotem pojechaliśmy na drugi koniec miasta z dziećmi na podwodny świat - niestety Klaudia stwierdziła, ze jest już za duża i poszły tylko młodsze,ale podobało im się. Jak wróciliśmy to obiad zjedliśmy, z dziećmi obejrzeliśmy film "Marmaduck" - o psie dogu - no rewelacja jak dla mnie:D a wieczorem jak dzieci poszły spać to obejrzeliśmy Charlie i fabryka czekolady - ten mi się nie podobał. no i mamy poniedziałek,ale czuję się wypoczęta a o to chodziło
a w czwartek jedziemy w okolice Krakowa - nie wiem dokładnie gdzie, bo to prezent od brata na rocznice ślubu,ale jedziemy z dziećmi w 3 rodziny. szczegółów jeszcze nie znam, więc nawet nie wiem co zapakować
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 14:34, 16 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki...
czy u was tez tak zimno jak u mnie?? niby slonko za oknem ale zimno...wczoraj lalo,zmoklam jak przyslowiowy pies,jak bylam z moimi psiurami na spacerze i dzis mam katar .
Mialam w ogrodzie cos dzialac ale nie chce mi sie nosa z domu wystawiac...mam nadzieje ze dostane urlop i bede wtedy mogla cos podzialac:)w sobote scielismy jeszcze jedno drzewo i winogron,bo ponoc trzeba,no zobaczymy czy odbije?narazie mam w planie dekoracje z niego zrobic,jakis wianek i przed domem postawic ,mam tez sporo galazek brzozy to bede cos myslec ...
w niedziele przyszli goscie posiedzieli i poszli,no i bylo bezalkoholowo...;)musze drugie takie miniparty w Polsce zrobic bo oni tez sie narobili przy naszym domku,a niestety przyjechac na kazde zawolanie nie moga:)
teraz uwaga chwale sie...moj syn jest przewodniczacym klasy,ciesze sie ze dzieciaki go zaakceptowaly tak bardzo,nastepnie jest w samorzadzie szkolnym,ktory tworzony jest z 5 uczniow .maciek jest w tej piatce,jest oprocz tego przedstawicielem uczniow w sprawach jezyka francuskiego,jest w stalym kontakcie ze wszystkimi nauczycielami od francuskiego..i jest jeszcze reprezentantem szkoly na sesje w Landkreis Göttingen...(to tak jakby reprezentowal w szkole wna szczeblu wojewodzkim)ok nachwalilam sie,nieladnie ale coz,matka tryska duma.Juz ostatnio nie chce tak do Polski wracac jak bylo to kilka miesiecy temu,czyli pomalu sie akceptuje....no i jeszcze dzis zaklomunikowal mi ze idzie do pracy...na 3 godziny tygodniowo,jako uczen,bo chce na prawko zarabiac:) czyzby dorastal,w dobrym tego slowa znaczeniu??
Dostalam od tesciow dynie ktora wazy chyba ze 20 kilo:)) postawilam ja narazie przed domem...fajnie wyglada:) [link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez ewam dnia Wto 14:42, 16 Paź 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 15:01, 16 Paź 2012 Temat postu: |
 |
|
cześć
Ewam chwal się - jest czym Dla niego lepiej, ze się zaaklimatyzował, będzie mu lżej
U nas takich zielonych dyn nie widziałam - wygląda jak cukinia tylko w kształcie dyni fajna
Wczoraj upiekłam rodzince stertę nalesników - u mnie to 2ponad 2 godz smażenia w międzyczasie zrobiłam wiele innych rzeczy na szczęście
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |