Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 113, 114, 115 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 0:50, 08 Gru 2011    Temat postu: Back to top

cześć laski , snieg podobno parażluje polske , az sie boje zerknąć przez okno czy przypadkiem u nas nie pada Razz

mam nadziej , ze kazdej z Was dość spokojnie minoł dzien, mnie prawie. poza tym ze lakarna wypisująć dla mnie recepte i zamasti bo lekarka wypisac 100 sztuk na cały miesiąć ,to wypisała 10 !!! sztuk czyli dawka ktora mnie starcza na 2-3 dni więć zaś jutro ide do lekarza , o jak bym nie miała co innego robić, no ale na szczęśćie wrćoiła ta moja kochana lekarka , obroniła specjalizacje i wraca ,!!SmileSmile

weny do gotowanie nie mam....

nie wiem ja to bedzie z tymi świętami.....nic mi sie nie chce

Ks to dośc duza jednak roznica międzzy allegro a empkiem w cenie książek

juz rozumiem jakie chcesz łozko , poszukacie , znajdziecie idealne dla Was , ale ja ma takie co ma skrzynie jest to cudna rzecz , wszystko tam upchniesz , rewelacja!!a w dodatku tez tapicerowane i nie ma wogle kantow , bo ja nienawidze kantow na łozku chocby jak najmniejszych , mam wrazenie , ze zqawsze sie obijam o nie wstając , zawsze w okolicy uda miałam siniaka itd Smile

wow ale puzzle , jednak chyba nie w klimacie mojej babci Laughing

a wracając do łozka słyszałas ze najzdrowieje jest spac na samym materacu Cool Cool
pozdrawiam , nieodzywająće sie babeczki

ps , kurcze padaja mi jak przysowiowe muchy po deszu kwiaty w domu , przyjzałam sie im dokładnie nie widać zadnych muszezsz, messek , przebarwień , a one marnieja , moze je pzelwałam , staram sie nie przelewać albo odrobine tyko dpryskiwac bo powietrze suche , choc moze zwycajnie im za zimno , bo mamy pozakręcane kaloryfery , bo jak nachajcują w łaz i ubikacj starcza na na całe mieszkanie , a poza tm mu zimnolubni jestesmy,


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 1:04, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 10:16, 08 Gru 2011    Temat postu: Back to top

cześć Isa

Pewnie, że te puzzle nie w klimacie babci tylko w moim Very Happy

Isa o to chodzi, że znaleźliśmy,ale dla nas drogie. Wczoraj przyszedł kolega stolarz i się okazało, że sam system otwierania łózka kosztuje w hurtowni 1200 zł, więc koszt jakby on nam robił byłby wyższy niż w sklepie Very Happy tak więc w sobotę lub niedzielę jedziemy do sklepu zamówić łózko,ale już przed świętami nie uda się go mieć - trudno, będzie na nowy rok Very Happy
My mieliśmy poprzednie łózko nie dość, ze drewniane i jeszcze z boków wystawało nie za dużo to na końcach miało takie dekoracyjne kwadraty które wystawały po kilka cm z każdej strony - nogi miałam tak potrzaskane przez nie że szok, siniaki na okrągło Very Happy Jeśli chodzi o spanie na materacu to ja śpię od pól roku ponad i nie specjalnie mi to pasuje - pewnie też kwestia materaca Very Happy Kolega jak usłyszał jakie łózko znaleźliśmy i jakie ma skrzynie pod spodem to stwierdził, ze to pojemność połowy sporej szafy Very Happy Oczami wyobraźni już widzę jak w te skrzynie ładuję rzeczy i robi się wreszcie miejsce w szafie u dzieci Very Happy
Co do kwiatów to jak najbardziej może im być za zimno po prostu - moje co prawda też za ciepło nie mają, bo kaloryfer jedyny w łazience działa, ale jak na razie kwiaty nie padają.
Wczoraj 1 raz od kiedy chodzę na aerobik nie chciało mi się iść, jakaś zmęczona byłam i stwierdziłam, ze 1 raz mogę sobie pozwolić - chwile posiedziałam z M, on stwierdził, że pójdziemy do łózka po 20 i obejrzymy jakiś film - no to ja stwierdziłam, że tak siedzieć godzinę nie będę i wyjęłam prasowanie Very Happy oczywiście kolega przyszedł z łóżkiem ustalić po 21, zanim wyszedł, M jeszcze coś na laptopie porobił i szliśmy spać o 2220 - faktycznie mega wcześnie Very Happy
Kulinarnie wczoraj nic nie robiłam, bo bratowa z dziećmi mikołajkowo wpadła i zdążyliśmy przez pół godziny z M obskoczyć kuchnię, łazienkę i pokój Very Happy a dziś jestem sam, bo M się żegna ze swoimi podopiecznymi, więc przyprawiłam sobie polędwiczki od piersi kurczaka i na mojej patelni grillowej je zrobię Very Happy
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 15:04, 08 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Cześć babeczki Laughing

u mnie ruch przedświąteczny w pełni Laughing piekę pierniki, jutro robię pierogi z kapusta i grzybami i zamrożę, poza tym biegam po sklepach za prezentami, i do szpitala do koleżanki bo miała operację, a z mama mam normalny cyrk Confused ... znowu wyjeżdża Shocked codziennie sie pakuje, szykuje, szuka pieniędzy... czuje że znowu mnie nerwica dopada Confused po prostu mam czasem dość, nerwy nie z gumy... wiem że to nic nie da ale niestety zaczynam chyba świrować Confused Embarassed

isa i ks dobrze że zagladacie i robicie statystykę Laughing Laughing Laughing

ks ciekawa jestem jakie łózko wybierzecie, jak sie zdecydujesz to powiesz chyba Laughing ja raczej idę w kierunki powiększania łózka, lubię wygode więc mamy dwa oddzielne i osobne kołdry... chyba bym sie inaczej nie wyspała... zreszta my tak zawsze spalismy, kazdy pod swoją kołdra i ze swoją poduszka Laughing Laughing

puzzle tez bardzo lubie, zawsze z dziećmi układałam, teraz najbardziej lubię scrable Laughing

Claudia nas szukała, podałam jej namiary może się odezwie Laughing

Buziaki Laughing
 
Zobacz profil autora
Ida
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: południowo-wschodnia Polska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 21:06, 08 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie Very Happy

Isa i Ks pytacie jak u mnie na swoim, to jest tak, że w kwestii i obowiązków i dyżurów nic się nie zmienia, kierownik nadal będzie ustalał grafik, ja niby mam swoją firmę ale tylko ja mogę pracować w tym miejscu (żadnego podwykonawcy zatrudnić w tym miejscu pracy na zastępstwo nie mogę Wink ), jedynie że teraz sama będę musiała płacić składkę ZUS, podatek więc w związku z tym musiałam znaleźć w miarę tanią księgową ale ta która rozlicza moją mamę zgodziła się wziąć i mnie za 50 zł miesięcznie (ja nie będę miała dużo faktur). A co do zwolnienia to właśnie w środę byłam w ZUSie wypełnić niezbędne druki i dowiedziałam się, że jak będę opłacać składkę chorobową (prawie 50 zł) to w przypadku L4 składam wniosek o zasiłek chorobowy i po 30 dniach coś tam wypłacają ale jaka wysokość to nie wiem, podobno naliczany od średniej krajowej czyli od takiej jak płaci się składki ale na razie nie bardzo mam ochotę z tego korzystać Laughing

A jeszcze rzutem na taśmę dostałam w pracy talony na 380 zł więc jestem bardzo happy bo część świątecznych zakupów będzie z talonów Very Happy

Isa, mi też się nic nie chce....... Sad oczywiście planuję już na święta, zwłaszcza menu i już myślę tak jak Kasias żeby po trochu robić i mrozić, a pewnie tak zrobię z bigosem i barszczem Smile ale najbardziej to mi się nie chce sprzątać, jedynie co mi sprawia frajdę to dekoracja domu, zawiesiłam już na drzwiach wejściowych wianek świąteczny, a w Empiku kupiłam drewnianą choinkę na stół, w Rossmanie szklane świeczniki i świeczki, a kilka dni temu przypadkowo wstąpiłam do takiego sklepiku z bibelotami dla domu i znalazłam ładne obwódki na świeczki po 5 zł Very Happy i drewniany świecznik za 7 zł Very Happy A dziś widziałam w Home&You fajny czerwony wieniec i tak bardzo by mi pasował do pokoju nad drzwiami Wink więc nabrałam strasznej ochoty co by go zakupić Very Happy

Kasias, czyżby leki przestały działać na Twoją mamę Question Kurcze, to strasznie smutne, że choroba tak doświadcza człowieka, bo mama się denerwuje i Wy też Sad

Ks, to wychodzi jednak to , że w sklepie łóżko nie jest drogie i warto go kupić w takiej korzystnej cenie, a zwłaszcza jak pasują Wam wymiary, no i kusi ta skrzynia..... taka wielka, mi by też się taka przydała Laughing


Ostatnio zmieniony przez Ida dnia Czw 21:09, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 2 razy
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 23:28, 08 Gru 2011    Temat postu: Back to top

hej dziewczyny , ja dziś nareszcie doczekała sie od kilku mc do mojej lekarki , ,niestety zostaje w przychodni do konca roku , potem ze względu na secjalizacje przechodzi do szpitala na swoj gabinet endokrynologa , ale nie wiedziec czemu taka sympatią sie darzymy , ze zaproponowała mi ze da mi skierowanie do swojej pordni zebym mogła przychodzic do niej po recepty nieodpłatnie , a przy okazji zbada mi tarczycie , anioł nie człowiek !!

wypisała recepty z duzym wyprzedzenem zeby miałam ze 3 mc spokoju i jestem heppy!!

Kasias a zdecydowaliscie sie na to łozkzo co pisałas za 1600 czy jakis inne?
, wierze jak Cie cieszy ta pojemna skrzynia , to skarb Smile

Kasias , nie wesoło to wugląda z mamą , widać leki na krótko pomogły , a nie mysleiliście zeby dawac mamie silne środki zeby przespała część dnia , wiem , ze to okrotne ale moze to jest jakieś wyjście , bo widac , ze TY sama ledwie to ogarniasz , i zebym nie wykrakała , wszytko na Twojej głowie i jeszce sie na święta rozłozysz w szpitalu , moze Ty sama idz do jakiegos lekarza po lekkie prochy uspokajające , moze do psychologa ktory poradzi jak sobie radzic ...sama nie wiem co ci radzic zeby bylo dobrze..trzymaj sie

ja mam z Danielem tak samo od zawsze , kazdy ma swoja posuszke jaśki , kołdre , choc łożko mamy wspolne Very Happy

ja narazie świateczie nie szaleje do mnie nalezy zawsze kupienie ryb w przysżłym tygchyba , oporządze i zamroze i bedzie spokój, jakos sie podzielimy obowiążkami z babcią i Ula ( siostra mojej mamy )

moze faktycznie powyciagam jakieś swiateczne ozdoby??

ps, a widziałyście juz po ile u Was są karpie , bo u nas po 13 zł


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Czw 23:30, 08 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pią 16:14, 09 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Cześć babeczki Laughing

Isa , tak z Mama mam trzy światy... na szczęście są przerwy (kilkudniowe) w tym 'odlotach', wtedy jest OK... potem znowu mama jest rozdrażniona, mimo leków psychotropowych i uspokajających wcale nie chce jej się spac, wręcz przeciwnie, chodzi do późna i jest pobudzona Crying or Very sad wiem że na to ma wpływ także chore serce, bo ma 'migotanie przedsionków serca' co powoduje stan ciągłego niepokoju... dzisiaj jakos troche spokojniej ale to chyba po wzorajszym dniu Confused do 23-ej chodziła, wyjeżdżała... pakowała sie,
itd... Shocked Confused

Ida, ciekawa jestem jak wyjdziesz na tej zmianie formy zatrudnienia... ale ze talony dostałaś to fajnie Laughing mój m tez dostał, kupił juz karpia po 13zł jak u Izy... kupił sledzie wiejskie, bakalie i mieso... tez się cieszę Laughing

ks napisz jak łózko kupicie Laughing

u mnie pogoda listopadowa, pada deszcz i jest dosyć ciepło, mam nadzieję że do świąt zima się zrobi Laughing

brakuje tego klimatu Crying or Very sad

co do ozdób to tez juz wianek zrobiłam sobie z wikliny, poza tym taki stroik na scianę - takie okno z wikliny i babek Laughing lubie ten czas przedświąteczny, mam tez takie fajne szklane przezroczyste bąbki do zawieszania w oknie, bardzo je lubię Laughing


calusy babeczki
Laughing Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Sob 18:59, 10 Gru 2011    Temat postu: Back to top

czesc kobietki.Pamietacie mnie jeszcze??pomalu wracam do rzeczywistosci..wlasciwie szczerze powiem ze jest ciezko,nie mam na nic checi,wszystko robie tak bo musze.Nigdy wczesniej nie stracilam nikgo kogo tak kochalam i bylam z tym kims w sumie do konca.teraz martwie sie o mamae bo wczesniej bardziej bylam o nia spokojna,ze jak ojciec swirowal to mogla zejsc do babci,a teraz??moj brat jest u niej codziennie,ale nie mieszka z nia .Mama sie zalamala ciagle placze,a do tego ojciec alkoholik terroryzuje ja jak tylko mozna.no ale coz nie zanudzam was moimi problemami.
Swieta spedze prawdopodobnie w polsce,w domu nie ubieram choinki,ale zrobilam dwa stroiczki takie liche,no i ubralam okna w swiatelka;)no i dekoracje w oknie w kuchni przyozdobilam na swiatecznie...wisi u mnie w oknie taka ozdobna galaz z wierzby tej kreconej i w zaleznosci od pory roku wieszam tam rozne okolicznosciowe dodatki na wielkanoc jajka ,na jesien jakies szyszeczki szyszki na lato kwiatuszki szklane a na zime powiesilam fioletowe gwiazdki brokatowe i zlote..no i wyglada fajnie.

Do jedzenia chyba tez cos zrobie ,bo nie moge sie na mame i bratowa ogladac:)pewnie jakies ciacho zrobie salatke i krokiety,cos co mozna wczesniej przygotowac i zeby zbytnio sie nie pofatygowalo podczas drogi:)
Dzis juz zaplanowalam ciasteczka zrobic,ale zadzwonila siostra meza ze wpadna wiec darowalam sobie,moze jutro cos upieke.
weny tworczej do gotowanie nie mam wogole...az mi glupio bo na blogu jeszcze halowen:(
Dziewczyny ja tez mam wielkie loze,wczesniej mialam podobny problem ,,obijania sie,,wiec wymienilismy lozko na dwa!!nie smiejcie sie mam dwa tapczany wysokie z ogromnymi skrzyniami zlaczone razem,sa wygodne praktyczne,cena byla tez okazyjna,zaglowek wykorzystalismy ze starego lozka.wyglada calkiem fajnie,no i problem poscieli z glowy,wszystkie koce nakrycia w jednej polowce a inne ,,zbedne rzeczy w drugiej ,no i duzo miejsca zaoszczedzone.
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 23:33, 11 Gru 2011    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny , jak wam minoł weekend?

mój zaskakująco pracowicie , pomyłam wszytsko , wyszorowałam podłogi , machnełam wszystkie okna , mogę już mysleć o świetach Smile

tylko , ze ja nic nie robie poza barszczem na wigilie i chyba machne sobie bigos bo juz mi sie zachciewa , rzadnych ciast , bo nie jadam a Dla Daniela to babcia kilka kawałków zapakuje, moze jakis bardziej świateczny obiad machne , roladka , kluseczki jakies , nie wiem co z 1 dniem świat , zaprosilam teśćiow , zeby ładnie z mojej strony wyglądało , ale teściowa nie bardzo, widze ,zaslania sie tym , ze teśc napewno znow sie upije i Ona bedzie musiała sie z nim uzerac drogą powrotną Sad

Irenka jak mama . najpisz cos Sad

Ewam wiem co czujesz i to doskonale , jak wiecie ja juz pochowałma , ojca , kilka lat póznije narzeczongo a 3 lata temu mame , wiem jak wtedy wygląda świat, rzeczy wykonuje sie mechanicznie , nic człowieka nie cieszy , ale na szczęści czas leczy rany , im więćej go upłynie tym bedzie łatwije , trzymaj sie .... no i wiesz , ze jak bedziesz miala doła to my cierpliwie wysłuchamy...pisz
a co teraz z mieszkaniem po babci , to byo jej własościowe mieszkanie?

Kasia widze , ze ty powolutku świateczie sie rozkrecacsz coraz to nowsze pierniczni pieczesz Smile super , ze w tym całym zamieszaniu jescze siły na to masz, dbaj o sobie Smile
i pamiętam obiecałas nam przeis ns makaron z serm ktory Twoja rodzina uwielbia .....

Ida popracujesz kilka mc na swoi i bedziesz widzie czy wychodzicie z kasa tak dobrze jak wam obiecywali czy nie konieczie . fajnie , ze macie bony zawsze to cos , a co do sklepow z bibelotami to nawet mi nie pisz , ja nie moge do takich sklepo chodzic bo mne sie za duzo rzeczy podoba

u nas mozna zapomniec o bonach , kasie na świeta itd , wiecie teraz tzreba spłacić chuczne urodziny szefa , szkla człowieka moze trafic Twisted Evil

Ks jak odpusścisz 1 aerobik to konca świata nie bedzie , choc zebym nie było tak ze od jednego sie zacznie a potem leń wygra a napisz jak sie czujesz na tych koktajlach , pijesz je jeszcze widzisz jakies efekty?

pogode mamy mało świateczną i dziś oglądałam długoterminowa i jakos nie zapowiada sie na ochłodzenie i snieg w świeta ,jakos nie czuc ze juz za 2 tyg święta

moje prezenty prawie ju z skompletowane jeszcze czekam na pzesyłke z allegro , z breloczkiem dla kuzyna , kulułka sie przegryza ...... Laughing Laughing

pa, uściscki dla kadej z Was


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Nie 23:40, 11 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 16:05, 12 Gru 2011    Temat postu: Back to top

cześć

Ewuś pewnie, że pamiętamy i nawet często o Tobie myślimy - możesz tez pomyśleć w kategoriach, że jesteś szczęściara, ze tak długo nie straciłaś nikogo tak kochanego i bliskiego. Mnie życie już zabrało wiele takich osób i wierz mi, ze czas leczy rany. Wczoraj była 28 rocznica śmierci mojego taty - boli,ale już dużo dużo mniej i normalnie się da żyć. Dobrze, ze starasz się normalnie żyć, w końcu się uda Very Happy Biedna Twoja mama, a może się przeprowadzi do Was? Dobrze, że będziesz z nią na święta.

Isa ale masz super, ze już prezenty wszystkie masz - ja wcześnie zaczęłam,ale nie mam nadal jeszcze kilku Sad

Isa ja nadal na koktajlach i powiem Ci, ze efekty są super. Wszyscy dookoła już widzą, ze schudłam, podsumowując zgubiłam w sumie 24 cm z obwodów - z samej talii poszło 7 cm Very Happy jest super, ja się super czuję, więc dalej je sobie szykuję.

Łózko kupimy tylko pewnie już po nowym roku, bo teraz nie mamy czasu, żeby po nie jechać Very Happy Ale już wiemy jakie chcemy i to jest sukces Very Happy

Dziewczyny ja świątecznie na razie lipa - pierników zwyczajnie nie zdążyła zrobić, w piątek wróciliśmy koło 20 i zanim byśmy zrobili pierniki to by północ nas zastała - więc odpuściłam, myslałam o niedzieli popołudniu ale pojechaliśmy z brata rodzinką na stary rynek bo jest festiwal rzeźby lodowej - załapaliśmy klimat świąt Very Happy fajnie było. w sobotę za to kiermasz świąteczny w szkole - łapy nadal mnie bolą, bo trzeba było najpierw stoły o krzesła sobie przynieść przez cała szkolę a potem posprzątać :O ale było warto - dzieciaki zadowolone. Wieczorem balet w operze "Dziadek do orzechów" z dziewczynami a tatuś i Młody w kinie na Tupot Małych Stóp 2 - tez zadowoleni Very Happy
Dziś znów jestem sam i muszę młodzież dostarczyć na taniec i trening, potem lekcje i domowe zajęcia, więc dziś znów na aero nie mogę iść Sad
spadam dziewczynki, pa.
 
Zobacz profil autora
Olina
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 20:12, 12 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie czarownice

Ewa jak dobrze że jestes Very Happy
Tak Jak Ks pisała jestes szczęściarą,że tak długo mogłas się cieszyć obecnością bliskich kochanych Ci osób,ja też wcześnie tate straciłam a byłam Jego oczkiem w głowie.

Kasiu Ty masz święte te nerwy,pewnie te "pierniczenie" Cie w jakiś sposób uspokaja bo inaczej ja tego nie widze,żeby tak ze wszystkim dac rade- PODZIWIAM.
Isa fajnie że sie impreza u szefa udała Smile no i tez chciałabym widzieć tylu instruktorów pijanych hihihihihih widok niecodzienny Very Happy
Moje dziewczyny (jak mówią) dobrze sobie radzą (podobno instruktor je chwali) Smile jeżdżą na yarisce i punto na przemian, u nas prawko kosztuje 1100 zł
Isa jak już masz wszystko wysprzątane to podskocz do mnie Very Happy Very Happy Very Happy ja jeszcze w lesie,tz robie sobie pomalutku bo kurcze jeszcze nie moge sie rozkręcic.Często jestem sama na siebie zła że nie mogę tego czy tamtego zrobić albo że tak mi to powoli idzie.Mój m zaraz stawia mnie do pionu i gada że za szybko wszystko chce a lekarze mówią że gojenie trwa od pół roku do roku Sad no i siadam łapie powietrze albo inhalator i powoli się uspokajam- normalnie przerypane.

Ida ja tez jestem ciekawa jak wyjdziesz na tym swoim,oby jak najlepiej Smile no i te talony super sprawa,mój m też dostaje ale 180 zł mniej ale zawsze coś,na święta wszystko sie przyda Smile
Ida jak tam ucho przestało boleć ?

Ks jak już wiecie jakie łóżko chcecie to połowa sukcesu Laughing my mamy duuuże okrągłe no i ze skrzyniami pod spodem Very Happy i tez każe z nas ma osobną kołdre i poduszki Smile razem ale osobno Laughing

Irena odezwij sie !!!!

Isa ja już tez parę razy pytałam o Holenrzyce i nic... jak córcia poszła na operacje tak koniec pisania,nawet swój blog skasowała,a Karla jest na fb ale chyba zajęta,Krysta zresztą tez,szkoda że się nie odzywają,a może zgubiły nas...ale z drugiej strony gdyby chciały ...

Pozdrowionka
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 21:37, 12 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie moje serduszka Smile

W czwartek miałam mame odebrać ze szpitala przyjechałam z działki po 2 w nocy do jej domu gotowałam na kurczaku zupe i pomyślałam że te 2 nabiereczki odłoze jak ją przywioze ale o 5 rano zadzwoniła że się dusi i nikt jej nie pomaga więć biegiem do szpitala potwornie krzyczała sama na sali na 1 osobowej nikt jej nie pomagał . Dopiero jak ja się zjawiłam po godzinie znalazł się lekarz i oświadczył mi że serce mojej mamy jest na włosku i mam liczyć się z tym że lada chwila odejdzie. Dopiero potem podłączyli pod tlen i pompe na serce i kroplówy.Przechodziła katusze prosiła o śmierć od czwartku .Siedziałam dzień i noce opiekująć się nią w morfinie majaczyła ale miała godz jak była świadoma czyli normalna .Spałam po 2 godz i na nowo .Widziałam jak cierpi powiedziałam mamo ja Ciebie bardzo kocham ale chce abyś odeszła w śpiku nie czująć bólu powiedziała mi dziękuje tobie .dwa razy mi umierała na rękach i wracała .Nikt mi z braci ani bratowych nie powiedział idz się prześpij ja cie zastapie . Nie pomógł różanieć ani Matka Boska z Lichenia ani modlitwy cierpiała okropnie była już warzywkiem bo nie mieli się gdzie wkuwać . W niedziele zabrałam jej ulubione 2 zdjęcia Świętej Teresy wspadziłam pod podusie z dwóch stron i prosiłam aby pomogła mamie .Zjechała się familja jak sępy i musiałam każdego prośic aby każdy powiedział mamie że ją kocha i chce aby w śpiku odeszła i nie cierpiała miałam z paroma osobami problemy bo było im ciężko to powiedzieć pare osób tego nie zrobiło ale prosiłam Świętą Terese aby im wybaczyła i pomogła mojej mamie .W szpitalu na noc została moja córka wiedziałam że odejdzie .Prawidłowo umarła w niedziele nawet pielęgniarki pomimo że była zimna dawały jej zastrzyki obiecałam mamie że nie przerwie odejścia i będe z nią do konca . Córka spała a ja siedziałam ponad 2 godz z nią na sali jak umarła . 12 się urodziła i pielęgniarka przyszła po 1 i mówi ze chyba nie żyje a ja jej ja wiem a ona wykrakałaś .Jak mówiłam im ze coś z mamą nie tak to była odpowiedz tak musi być więc odpłaciłam się im była już warzywkiem .Potem córke obudziłam poszlim na ćmika i powiedziałam że umarła i zawiadomiłam syna aby przyjechał . Najgorsze jest to że żaden nie słuchał jak prosiłam porozmawiajcie z babcią czyli mój syn i córka ostatnią wole przekazała mi i wszystkie wytyczne ale wykonawcą jest mój syn i wszystko załatwia .Prosiłam Bozie aby mame zabrała bo bardzo cierpiała mam spokuj na sercu i czyste sumienie wykonałam wszystkie jej polecenia i byłam z nią do konca ja jedyna byłam z nia i widziałam zanim ją zabrali ze sali .Na razie z nich wszystkich ja jestem spokojniejsza nie wyje jak oni wyłam w szpitalu musze poprzypominać sobie co jeszcze mam komu przekazać ale wiem że przyjdzie taki dzień ze wysiade bo ciągle widze jak na sali leżała .W piątek o 14,30 jest pogrzeb może po nim wysiąde .Rodzine już pozawiadamiałam musze na piątek posprzątać mieszkanie bo przyjadą z daleka a potem to już nie myśle co
będzie .Najważniejsze że moja mama nie cierpi już .

 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 22:37, 12 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Cześć kochane Laughing

Ewam przeżyliście trudne chwile, straszne kiedy najblizsza osoba odchodzi, współczuję Wam...
szkoda mi twojej mamy, rzeczywiście nie bedzie miała teraz nikogo bliskiego, kto pocieszy albo pomoże w trudnych chwilach Sad na pewno bedzie jej trudno... kurcze co za zycie cholerne... Sad

Irenko, bardzo ci współczuję... nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, wiem że moja Mama tez nie będzie wiecznie żyła ale jakos zupełnie nie mogę sobie tego wyobrazić... chociaz cięzko mi z tą jej demencją to jednak wolę to niż...

dzisiaj tak mnie umęczyła że normalnie wszystko mnie z nerwów boli... wyobrażacie sobie Confused ... momentami nie wytrzymuję, nie znaczy że się kłócę czy krzyczę... nie, po prostu tłumie to w sobie i potem czuję się jak przekręcona przez maszynke do mięsa... albo zmiksowana kiciusiem:) człowiek duzo może wytrzymać ale przychodzi taki moment że puszczaja te blokady i wtedy u mnie albo nerwica albo migrena albo... ide do kuchni i piekę , pieke, piekę

Laughing chyba jestem nienormalna Shocked

dzisiaj odmrażałam lodówke i zamrażarke... masakra Confused Shocked narobiłam sie okrutnie ale cieszę się że w koncu to zrobiłam... chyba z nerwów...

Olinko fajnie że sie pojawiłas Laughing a ze sprzątaniem to się nie przejmuj, u mnie też jeszcze zaliczam tyły Confused

okna nie pomyłm jeszcze, zasłony mam do prania, o reszcie nawet nie mówię...

Isa fajnie że nie musisz duzo robić na swięta, tez bym tak czasem chciała... niestety u mnie wszyscy na mnie liczą Confused Laughing

czy u Was tez taka wiosna wciąż? u mnie słoneczko swieci sniegu nie ma...nawet róż jeszcze nie opatuliłam bo kwitna wciąż Shocked

ks i Isa jutro podam ten przepis na sos serowy do makaronu bo dzisiaj juz padam... idę do wyrka bo za chwilę chyba z krzesła nie wstanę Confused

Trzymajcie sie babeczki Laughing Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 0:24, 13 Gru 2011    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny , zagląa na bloga a tu takie smutne wieśći , Irenko przyjmij najszczersze kondolencje , wiesz jak w przypadku Ewam jedynym pocieszeniem jest to , ze juz nie cierpi a dośc sie nacierpiała, dobrze , ze byłas przy niej do samego konca , bęziesz moga spac spokojnie , ze zrobiłas wszystko co mozna było zrobic , trzymaj sie kochana !!!!

Ewam a TY jak sie massz ? widze ze niewielkie ruchy na fb poczyniasz to moze juz nie jest tak zle , a własnie ktoraś diewczyna wspomniała czy mam na jakiś czas nie mgła by z Wami zamieszkac , dojśc do siebie , czy jest zobowiążana praca itd? a moze moze sie przenieść do miezania po babci skoro ojciec tak truje ? napisz jak wygląda sytuacja....

OLinka miłoze zaglądłas , słuchaj chłopa dobze mowi nie mozessz sie przemęćzac, spokojnie spokojnie , wiem ze chcesz wszystko naraz ale tak sie nie da , spokojnie , śieta jeszcze nie jedne przed Toba i wtedy sie wyzyjesz a teraz odoczywaj ,zebys miała siłe wigilia i wogole świetami sie cieszyć


Kaias ja sobi wyobrazam ze to Twje szaleństwo w kuchni to rodzaj odreagowania , a wymysliłas co z pieczystych bęziesz piekłas , bo jak tak dalej bedzie to o samych piernikach zostniecie Laughing Laughing Laughing

OLinko ze sprzataniem to i u mnie by sie jeszcze cos znalazło , bo wiez jak sie sprzata tak jak ja falwo to potem kupa roboty jest, fajnie ,ze dziewczyny dobrze sobie radzą na jazdach , ze instruktor ok , ciekawe czy załapia się jeszcze na te stare czy na nowe juz pzepisy?

Ks ale wow efekty na tych koktajlach no suer po prostu , moze jeszcze ten aerobik pomogł , ale duma jestes pewnie z siebie co ??? powodzenia zeby dalej tak dobze szłoSmile

mnie dzis kursantka nie przyszsła na jazdy wieć mialam 2 h czasu połaziłam po sklepach , boze to powinno byc zakazane , znow kupiłam kilka rzeczy ktorych kompletnie nieptzrebuje , no 2 wisiory Laughing ale co tam świeta ida , poza tym moje urodziny , moge to potraktowac jako prezent Cool ale se wymowke wmyslilam

o raby ale napłodziłam tego , spdam , pa
 
Zobacz profil autora
NOCNAMARA
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 3:52, 13 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie serduszka moje.

Isa dziękuje .

kasias nie tłum w sobie wyrycz sie gdzieś aby nikt ne widział bo kiedyś ten dzień nastapi i nie dasz rady ze sobą .

Mój ojciec jak umarł gnębił mnie długo a ja mu żadnej krzywdy nie wyrządziłam po pogrzebie jechałam autobusem przegubowym i tylko 3 osoby kierowca ktoś i ja w drugiej części za gumą ledwo ruszył guma zaczeła się palić i kierowca starał się zatrzymac bo połowa tyłu w płomieniach po prostu chciał mnie spalić .
A brat 26 lat temu czuwał nademną po pogrzebie bo dostałam na łep wszędzie nawet na słupach go widziałam i sina wszędzie byłam cała i byłam na długim chorobowym ale to był brat którego z 3 najbardziej kochałam .
Bo ten najstarszy jak oddałam moja mame do szpitala zrobił mi piekło że ja mame wykonczyłam córka przed biciem mnie osłoniła i przed wyrzuceniem przez okno z 1 piętra jestem w domu u mamy ale nie wiem czy jeszcze mu do pogrzebu coś nie odbije .Ale wiem że w piątek widząc mame za szybą nie odpowiadam za mój organizm .Rycze nadal aby nikt nie widział bo córka jest na chorobowym od piątku a nerwus okropny staram się tą reszte jakoś uspokoić oni nie moga się pogodzic ze dla nich babcia odeszła ja przechodze piekło brakiem jej i wyje nadal nic mi tu nie idzie śniło mi się coś papierek z nazwiskiem mamy ale jej nie było nie teraz spałam niecałe 4 godz robota nic mi tu nie idzie wszystko lezy ze szpitala ale dzisiaj po mału sie wezne bo w srode jade do Aluni na dzien i noc i mnie opierze z działki i zakupy zrobie dla kotów większe ma samochód więć będzie łatwiej zawiez na działke bo potem tam wracam jak rodzina się rozjedzie po pogrzebie nie zostaje tu w domu przy nim.

ewam zadbaj o mame aby jej jeszcze nie stracić przykre to jest i bolesne ale prawda można zwrjować i nie wytrzymać i dbaj o Siebie .

Wybaczcie mi ze do wszystkich nie pisze

 
Zobacz profil autora
Olina
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bytom
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 12:48, 13 Gru 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie czarownice

Irenko bardzo Ci współczuje,patrz na to tak,że mamie jest teraz dobrze i już nie cierpi.Teraz czas żebys zadbała o siebie i to porzadnie.

A ja chyba za mało dostałam w dupe w tym roku.Dzisiaj odebrałam wyniki z TK głowy,pisałam Wam że mam zaburzenia równowagi i ręce mi dretwieją no i mam oponiaka.Chyba za mało jeszcze przeszłam kur.....
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 113, 114, 115 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 114 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach