 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 10:13, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
KOCHANE CZAROWNICE
ŻEBYŚCIE ZAWSZE BYŁY TAKIE WSPANIAŁE
PIĘKNYCH , RADOSNYCH I SMACZNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH!
[link widoczny dla zalogowanych]
zyczy Kasia
Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Nie 15:54, 24 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 18:32, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Kasias, to pewnie Twój wielkanocny stół, pięknie wygląda, jak w gazecie kulinarnej
Ja jestem w pracy, oczywiście jedzonko wzięłam ze sobą więc co chwilę podjadam Jutro spędzamy pół dnia u teściowej i pół u mojej mamy Ze słodkości zrobiłam limonkowy sernik na zimno (niebawem wkleje bo dobry wyszedł) i blok czekoladowy, poza tym sporo jajek w tym faszerowane pieczarkami a drugie oliwkami i anchois ale zrobiłam też zwykłe jajka tyle, że do nich dwa sosy (też wkleje), które okazały się pyszne, a przepis znałazłam w Naj Wielkanoc, no i oczywiście sałatki - jedna to ze śledziem, buraczkami i żurawiną, bo bardzo smakuje moim bliskim, a drugą wyprobowywałam, okazała się bardzo smaczna więc w wolnej chwili wklepię No i jeszcze upiekłam boczuś i karczek Ciekawa jestem ile po świętach waga mi pokaże
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 21:18, 24 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Wesołych Świąt Kochane:) bardzo wesołych i smacznych
a kg będziemy gubić po Świetach:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 11:12, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Cześć dziewczyny
przepraszam,ze nie było mnie od środy - jednak dostałam antybiotyk i zwolnienie - jeśli chodzi o gardło to wreszcie przestało mnie boleć - niestety antybiotyk wywołał u mnie grzybicę, więc teraz próbuję się tego dziadostwa pozbyć - jak nie urok to s.....
próbowałam znaleźć nasz topik w święta, żeby Wam życzenia złożyć,ale niestety wpisywałam moje ulubione świąteczne przepisy i nie chciał znaleźć a w pracy mam nas w ulubionych i nie przywiązuję uwagi do nazw i adresów, ale widzę,że to błąd niestety.
Z życzeniami więc nie zdążyłam,ale mam nadzieję,że spędziłyście je miło i świątecznie. Moje święta u teściów - no cóż atmosfera drętwa i taka jakaś nie świąteczna,ze ciesze się, ze już w domku. Dzieciaki zadowolone, bo prezenty zajączek pochował po całym ogrodzie (o 6 wstaliśmy z M i się uganialiśmy w piżamach po ogrodzie,że jak dzieci wstały to już wszystko było gotowe potem w drodze z kościoła zaliczyliśmy lody - więc czego więcej dzieciom trzeba - ładna pogoda, rodzice z nimi, lody i prezenty
potem wizyta na cmentarzu i u babci a wieczorem przyjechał szwagier z żona i posiedzieliśmy do północy. a poniedziałek zalatany - najpierw śniadanie, potem kościół, potem pakowanie, potem do brata i bratowej a potem jazda do poznania prosto na imieniny doi przyjaciół i do domu zjechaliśmy o 22.30 więc już tylko jedzenie do lodówki a torby zostały z samochodzie i poszliśmy spać. dobrze,że za 3 dni długi weekend to sobie odpoczniemy trochę planujemy go spędzić w większości na naszej działeczce
kulinarnie upiekłam biszkopt do przełożenia bitą śmietaną i dla siebie dukanowski sernik., opiekłam pasztet z selera (dla mnie pyszny) i zwykły,ale nie próbowaliśmy - zostawiłam oba w domu, bo teście takich rzeczy nie tłustych nie jadają i stwierdziłam,że wole w domu go potem z M zjeść ze smakiem niż ma się zmarnować zrobiłam sos do jajek i wędlin - ale moje dzieci go całego zjadły na 1 posiedzenie - bo to tez nie nadaje się do jedzenia wg moich teściów
tam na miejscu zrobiłam sałatkę grecką i sałatkę gyros na teścia imieniny i nic więcej. z dziećmi zrobiłam pisanki ku ich radości i to wszystko. W sumie dzięki temu się nie przejadłam przez te święta
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
holendrzyca
Młodsza Czarownica

Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: holandia berghem Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 21:13, 26 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczynki. wpadam poswiatecznie. z zyczeniami
choc spoznione ale bardzo szczere...
duzo zdrowka przede wszystkim milosci od rodziny i kasy od szefa
u mie ostatnio jakis zastoj. dziwnie nerwowo w domu sie robi. ja chodze z kata w kat michal tez nie moze sobie miejsca znalesc. wydaje mi sie ze to chyba te oczekiwanie na zabieg tak na nas dziala. na swieta bylismy w niemczech u rodziny. takze za duzo nie szykowalam. upieklam babke ugotowalam szynke i to wszystko. michala siostra zrobila reszte. zeby nie bylo - to ja jej tez pomagalam
ewam nie wiem czy w tym regionie gdzie ty mieszkasz jest tez taki zwyczaj ale ja u swojej szwagierki zobaczylam to po raz pierwszy i bardzo mi sie spodobalo. a teraz o co chodzi....
poszlismy wieczorem cala rodzina na taka wielka polane . w sumie to przyszla cala wioska okolo 3000 ludzi. na srodku polany bylo wielkie ognisko i wszyscy wokol niego stali. potem z pobliskiej gory strazacy spuszczali dewniane kola ktore sie palily. takie jak od wozu. w sumie to tych kol ylo 12 malych i 13 ostatnie bylo najwieksze. wszystkie sie palily. potem kiedy to wszystko sie skonczylo byly piekne fajerwerki. i wszyscy rozeszli sie o domu. bardzo mi sie to spodobalo. kiedy zapytalam sie szwagrowi o co chodzi to powiedzial mi ze to taki zwyczaj ze w niedziele wielkanocna robi sie wielkie ognisko i symbolicznie pali sie wszystko co byle w tym roku zle ropoczynajac na nowo z czystym sercem .mowie wam ze niby nic ale ja bylam pod wrazeniem.
caluje was goraco i pozdrawiam.
[/b]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 0:14, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
cześć
jak po świętach , widzę , ze w większość dobrze, u mnie spokojnie ,
przepraszam za brak zyczeń ale nie miałam nastroju do niczego , do tego zmarł mój dziadek w święta , owszem nie utrzymywaliśmy ( po śmierci ojca) za bardzo kontaktu z tamtą częscią rodziny , ale zawsze to dziadek, miliony dobrych wspomnień z dzieciństwa jak by nie było mam ....
dla mnie Wielkanoc to bardziej zwykłe wolne niz świeta jakos moja rodzina ich nie celebrowała nigdy tak jak BN...., a jeszcze u mnie większość to ateiści...
a jeszcze ostatnio taki nerwoowy czas u nas , niby powolutko odgruzowujemy sie ale jeszcze jeszcze , moze nastęny dłuugi weekend uda sie skończyć, no i zdecydowanie ma to wszytsko przełozenie na naszą nerwowość , kłócimy sie z byle powodu , dzis np , z powodu urzędu skarbowego
więć doskonale rozumiem Holędrzyce.....
Ewam mam nadzieje ze spędziłas takie święta o jakich marzyłas w rodzinnym gronie i , ze było cudownie:)
Ks z mamą to wiem ze nie zyjesz najlepiej ale widzę ze z teściową też :Dwitaj w klubie , moje sie nawet nie odezwała z okazji świat
Ida macie przekichane z tymi dyzurami w pracy , normalnie żadnych świaat razem , rodzinnie , a Wy urlop mozecie wziąśc z męzem w jednym czasie i np wyjechac czy tez ktores z Was musi być na "posterunku" ?
Kasias jestem pewna ze to zdjęcie pod zyczeniami to z Twojego Świątecznego stołu , sliczne, naprawde jak z gzety wycięte, szczęściarze którzy przy nim usiedli:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 7:19, 27 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
cześć dziewczyny
a ja myślałam,że jako jedyna z zyczeniami sie niepojawiłam - od razu mi lepiej
Holendrzyco widok musiał być super, takie rozpalone koła - wg mnie super zwyczaj
widzę,że Wy cała rodzina tak rozrzuceni poza Polską? a że atmosfera nerwowa - pewnie, operacja dziecka to koszmarne przeżycie.
Isa masz rację - ach te wspomnienia. Przykro mi,że Cię taka przykrość spotkała.
Isa ja z moją mama żyje już bardzo dobrze - niczego nie wymagam i nie potrzebuję, więc teraz jest nawet super. właściwie jak potrzebuje pomoc to ją mam - zdarza się to teraz bardzo rzadko,ze potrzebuję opiekę nad nimi - wychodzimy rzadziej, do kina możemy iść i dzieci już same w łózkach zostawić. A z teściową zawsze było źle - od kiedy usłyszała o ślubie naszym - teraz właściwie też jest dużo lepiej - 3 lata temu nas przeprosiła za całe zachowanie i że jesteśmy bardzo dobrym małżeństwem - dochodzą nas teraz słuchy,że potrafi mnie pochwalić przed babcią co jej się nigdy nie zdarzało- kłopot w tym, że ja tej kobiecie nie umiem już zaufać i nie umiem jej pokochać - za dużo złego dostałam z jej strony, za dużo upokorzeń i fałszywości i nienawiści - teraz po prostu ją toleruję, jestem uprzejma itp ale niestety boje się za każdym razem że znów będzie taka jak wcześniej. Więc o dziwo ja żyję dobrze i z teściową i mamą i rodzeństwem swoim i męża - normalnie sielanka
a co do świat u teściów - niestety teściowa jest typowo małomieszczańskim typem - pokaż się przed innymi a co w środku to nieważne - na imieniny teścia wszystko musiało być zapięte na ostatni guzik bo goście zobaczą a święta to już byle jak bo nikt obcy nie widzi - wódka z imienin i brudny obrus po imieninach to na wielkanocne śniadanie dla mnie przesada.
Wczoraj przyszła koleżanka na ploteczki a potem rozpakowałam walizki, prania zaczęłam i dzieciaki do sprzątania zagoniłam dziś prania ciąg dalszy ale reszta zrobiona więc może jakiś spacer albo rowery z dzieciakami zaliczę a M nadal pomaga mojemu bratu przy przeprowadzce.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 13:41, 28 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie poświatecznie
dobrze że juz po bo moja dieta w łeb wzięła no nie dało rady nie jeść ciasta wyszly mi takie dobre że musiałam...
nawet się jeszcze nie ważyłam ale chyba kilka kg poszło w góre
poza tym było spokojnie, najbliższa rodzina tylko, w drugi dzień teściowa i kuzynka , tak że nieźle jedzenia mi zostało, zamroziłam schab (upiekłam 2,5kg więc połowe spokojnie zostawiłam na majowy weekend, poza tym zamroziłam jeden pasztet i boczek zrolowany i upieczony, takim sposobem nie będe miała roboty, upieke tylko jakiś sernik na zimno i będziemy świetowali chyba że przyjedzie rodzina m z Bytomia, wtedy zrobimy grila ... a jak nie to mam zamiar leniuchować z książką i na wycieczkach za miastem
ks to się tesciowa nie popisała ze świetami ale czego się po niej mozna spodziewać? nie raz pisałaś jak ona jest i jakie ma podejście...szkoda słów
Isa współczuję Ci, wiem jak tojest...trzymaj się kochana, mój dziadek też daleko mieszkał i bywałam u niego czasem na wakacjach, a jak zmarł to mi bardzo przykro było i do dzisiaj pamiętam tamte wakacje z dzieciństwa...
czy juz macie roboty remontowe za sobą? ale jak teraz będzie fajnie odświeżone, czysciutko nie ma tego złego...
holendrzyco, bardzo fajny zwyczaj i przy okazji impreza integracyjna dla mieszkańców
nie dziwię się że jesteście poddenerwowani, taka sytuacja nie jest łatwa a rodzice wiadomo przeżywaja to bardzo, u mnie jak się coś dzieje tez nerwowo jest... trzymam kciuki i wierzę że wszystko się uda
ciekwe jak ewam? pewno juz w domu i wspomina wspaniałe święta wśród najbliższych...
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 6:56, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Kasias, u mnie też nie obyło się bez objedzenia, zwłaszcza, że ja bardzo lubię jajka na razie na wagę nie stawałam ale na pewno cos mi przybyło, trzeba znów będzie trochę zacisnąć pasa to nawet fajnie Ci wyszło z zamrożeniem pieczystego, zawsze to mniej roboty będziesz miała na weekend majowy i może uda Ci sie poleniuchować
Ks, nie dziwię się, że nie przekonałaś się do teściowej, sama sobie zapracowała na taki układ między Wami Moja na szczęście jest OK, nigdy niczego nie robi na pokaz, jest naturalna, może nie robi wyszukanych i wykwintnych dań ale wszystko jest smaczne i atmosfera przy stole zawsze bardzo miła i swobodna, a w tym roku poprosiła mnie abym upiekła i dla niej mięso (bo dla siebie piekłam boczek mi karczek) więc kupiłam dla nas obu (i choć nie chciała zwrotu pieniędzy to oddała z nawiązką bo stwierdziła, że gaz i moja robota, uparła sie i już ) A z kulinarnych spraw, to wklepałam nastepny przepis na pyszną sałatkę
Isa, smutna sprawa, to nic że miałaś sporadyczny kontakt z dziadkiem, ale to jednak Twoja rodzina i wspomnienia są A jak Twoje sprawy z ubezpieczeniem i remontem, wiesz już coś ? Co do mojej pracy to już zdążyłam przywyknąć, teraz staramy się brać dyżur w święta razem żeby też razem pobyć z rodziną przy świątecznym stole, córę podrzucamy do mojej mamy ale jak była malutka to chyba to był najcięższy okres pod tym względem, ale urlop na szczęście możemy wziąć w tym samym terminie
Holendrzyco, bardzo ciekawy ten zwyczaj o takim nigdy nie słyszałam, trochę wiem o tym że Szwedzi mocno świętują Middsomar, który u nas jest mało popularny. Nie dziwię, się Waszemu zdenerwowoaniu, bo ciężko utrzymać nerwy na wodzy, kiedy czeka Was operacja córki; trzeba tylko być dobrej myśli ten ciężki okres minie i znów będziecie cieszyć się rodzinnym ciepłem
Ewam, jak Ci minęły święta, pewnie bardzo miło
Dziewczyny powklejałam trochę przepisów, które wypróbowałam przez święta, mam nadzieję że Wam też będzie smakowało. U mnie zdrowotnie Ok, w ten weekend czyli jutro rano jedziemy do mojej siostry w okolice Warszawy, już się cieszę na to spotkanie Jedynie trochę martwi mnie jak moja córa zniesie podróż autem, co prawda dostanie Diphergan (przeciw chorobie lokomocyjnej) i wyjedziemy o 6.00 rano, aby jechała z prawie pustym żołądkiem wkurzona jestem bo było dobre połączenie pociągiem ale od początku kwietnia coś pozmieniali i trzeba by się przesiadać w Warszawie ale nie na tym samy dworcu Poza tym 2 maja i 3 maja pracuję więc ten weekend mam połowicznie wolny ale juz niedługo urlop bo w maju biorę sobie kilka dni wolnego
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 14:42, 29 Kwi 2011 Temat postu: |
 |
|
Kasia to święta udane, fajnie, że jeszcze jedzonka na długi weekend zostało - mniej roboty teraz
Ida skopiowałam Twój sernik limonkowy - postaram się go w ten weekend zrobić. Mam gości od jutra do wtorku rana i do tego brak mi natchnienia na dania i pomysły na jedzonko - ale coś tam mam nadzieję, wymyśle. Urlop mam cały przyszły tydzień, więc do zobaczenia za ponad tydzień. Odpoczywajcie dziewczynki.
Ostatnio zmieniony przez ks dnia Pią 14:53, 29 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
holendrzyca
Młodsza Czarownica

Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: holandia berghem Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 7:47, 02 Maj 2011 Temat postu: |
 |
|
czesc kochane.
jak u was nastroje w czasie dlugiego weekendu?? ja niestety pracuje bo tu nie ma dni wolnych. jedyne co to w sobote mielismy swieto krolowej. cala holandia w flagach i kolorze pomaranczowym. wszyscy ludzie poubierani na pomaranczowo . normalnie mozna oczoplasow dostac ale ja tam lubie te festyny. od rana do nocy cos sie dzieje. w poludnie zawsze sa atrakcje dla dzieciakow jakies karuzele , pochody luszie wyciagaja swoje rzeczy ktorych nie potrzebuja i sprzedaja na ulicach, sklepy maja przeceny nawet do 50-70 procent. a po 18 kiedy wszystko juz zamykaja sa koncerty wszystkie puby pootwierane i imprezki sie kreca. ja niestety ze wzgledu na moje dwa kasztany moge uczestniczyc tylko do wieczora. ale i tak jest fajnie.
ida i jak twoja mala podroz zniosla?? mam nadzieje ze dobrze ja swoim podaje zwykly awiomarin i musze ci powiedziec ze dla moich corek jets bardzo dobry. a pracy w weeken ci wspolczuje ja teraz tez w pracy jestem .moge pisac bo szef ma dzisiaj wolne .
ks wspolczuje ci tesciowej , wiem co to znaczy bo moja taka sama. tylko mojej trzeba jeszcze dolozyc brak zainteresowania rodzina i wnukami. sklocanie miedzy soba wszystkich dzieci .... moglabym jeszcze wymieniac ale za duzo tego
a co do tego ciasta limonkowego tyo prosze kopsnijcie mi adres bo ja tez bede miala gosci- moze nie tak przeze mnie oczekiwanych ale jednak...
wyobrazcie sobie ze wiedzac jaka mam sytuacje w domu wprosili sie do nas na tydzien czasu. pamietacie jak oisalam wam o tym koledze co na boze narodzenie byl?? teraz to tez on przyjezdza, ale tym razem z malym bonusem-zona i 2letnia cureczka. nie to zebym miala cos do dzieci , ale k...wa czemu on sobie zawsze taki czas wybiera. a ja glupia nie potrafie odmowic.
kasiu fajnie ze jedzonkas ci zostalo nie bedziesz musiala w weekend stac przy garach, mam nadzieje ze twoim pieskiem jest wszystko ok.
isa a jak u ciebie sprawy z mieszkaniem? mam nadzieje ze powolutku wychodzicie na prosta. najwazniejsze jest ubezpieczenie.
ciekawe jak ewam... na pewno szczesliwa po swietach w polsce. jak ja jej zazdroszcze..
jeszcze dwa tygodnie i powinnam juz cos wiedziec kiedy bedzie opreacja laury. oby jak najszybciej bo teraz laurze sie zdenerwowanie udzielilo. nie ma dnia zeby sie nie wsciekala. i w sumie dziewczyny co zrobic....
nie moge jej odpuscic kiedy wrzeszczy na wiktorie czy na mnie. ale kiedy ja ja karce i krzycze na nia to potem mam wyrzuty ze wlasnie teraz ona potrzebuje mojego wsparcia a nie bury. tylko jak tu wytrzymac kiedy ona co chwila placze wsciejka sie i strasznie pyskuje... co ja mam zrobic??? pomozcie...
Ostatnio zmieniony przez holendrzyca dnia Pon 7:52, 02 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 21:58, 03 Maj 2011 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczyny:)
ehh jak szybko sie dłuugi weeknd majowy skończył ,,szkoda
jaka pogoda u Was , zasypało Was sniegiem? piękna majówka co ?
ja mam wszystko zrobione , pracowita to majówka była , ale zrobione , nie ma śladu po tym co sie stało, ufff nareszcie
co do ubezp jeszcze nic nie wiem , mam nadzieje ze wszystko wyjaśni sie w ciągu następnych kilku dni bo czas im sie kończy , mają miesiąc na obliczenie straty a miesiąc mija 11, więc juz za kilka dni:)
Ks jak gośćie co dobrego w sumie wymysliłas. baw sie dobrze na krótkim ale zawsze urlopiku:)
Holendrzyca nie ma co gość ma wyczucie czasu , i to nie pierwszy raz , jakoś ich strawisz
ja na dzieciach sie nie znam jak wiadomo ale ja bym nie popuszczała małej z powodu choroby , wiesz jak to jest raz zobaczy ze moze sobie na więcej pozwolic bo jest poszkodowana i moze zacząć to wykorzystywać,sama piszesz ze to bardziej kosmetyczna operacja
ciekawe co inne dziewczyny Ci poradzą
będzie dobrze , za chwile będzie po wszystkim i szybko zapomnicie o stresie, trzymaj sie
a jak w szkole? chodzisz dalej?
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 14:52, 04 Maj 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie czarownice
Oj Isa ale się u Was dzieje,współczuję smierci dziadka ale ważne że masz fajne wspomnienia.
Dobrze że mieszkanko juz uporządkowane
U mnie w swięta tez było miło i spokojnie,przyszły dzieci w pierwszy dzień świąt i zostali do poniedziałku wieczora,fajnie było tak tylko w gronie rodzinnym (tzn bez teściowej ,wiem wredna jestem )
Ks to ja Ci współczuje z tesciową ( jak zawsze ) ale teraz odpoczniesz i sie wyluzujesz napewno ja teraz od mojej też nic nie potrzebuje (zresztą i tak była moło pomocna) i mam święty spokó jale za to przyczepiła się do córki,która sie wyprowadziła i ją chce na chama uszczesliwić swoimi wizytami,nie potrzebnymi zakupami,zagladaniem do lodówki i szafek itp. a córka ma juz tego serdecznie dosyć...
Kasiu pięknie weyglaga Twój stół aż chce sie jeśc
Ida Ty znowu w swięta w pracy ja tez parę świąt spędziłam sama z dziećmi bo m w pracy ale tym razem szczęście w nieszczęściu m poszedł do dentysty wyrwac ząb (tydzień przed świętami) okazało się że ma korzeń "przyklejony " do dziąsła,na drugi dzień tak spuchł że dostał chorobowe i antybiotyk (nawet do teraz nie może jeść tą stroną)
Holendrzyco to dla was obu cięzki czas, Laurze udziela się tez Twoje zdenerwowanie napewno,może da się z nia na spokojnie pogadać (tylko we dwie) i wytłumaczyć że tak nie może się zachowywać i że wiesz że ona też się denerwuje i napewno boi tego zabiegu.... może coś pomoże.
My tez córce odpuściliśmy jak była chora (zapalenie mięśnia twarzy) potem nie mogłam sobie długo poradzić oj długo.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 15:05, 04 Maj 2011 Temat postu: |
 |
|
Tak wyglądało u nas ok 1 po południu,normalnie depresji mozna dostac
Teraz w słońcu jest 20st normalnie masakra,jestem ciekawa jak tam moje roślinki i warzywka,które własnie zaczęły wychodzic,ach szkoda gadac
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 20:32, 04 Maj 2011 Temat postu: |
 |
|
Witam Kochane
Święta, święta i po świętach, a nawet i długim weekendzie:(. Ja pociastowałam i pojadłam w tym roku...a co raz się żyje:) ..ale co ta u mnie napiszę później:)
Isa współczuje utraty dziadka...nieważne, czy się kontakt trzymało czy nie....smutek w sercu jest.
Jak tam rzeczoznawca...wycenić wycenił i ruyuzyło sie coś dzięki temu z waszym ubezpieczeniem? Dobrze, ze udało się Wam juz skończyć remont..bo czekając na ubezpieczenie to pewnie byscie jeszcze z miesiąc w zalanym mieszkaniu spali....
Olinko dobrze, ze miałaś miłe i rodzinne Święta to najważniejsze:) ...no i bez Teściowej....choc moja ostatnio spuściła z tonu troszkę ...no i przyznać muszę, ze u nas śniegu buyło troszke mnie...ale też był...a ty masz przepięknie przed domem...po prostu przepięknie....
Sylwuś mam nadzieję że z czasem już lepiej... bo nie ma nic gorszego niz niedoczas:)
Ida jak tam sie imieniny M. udały? czekam na przepis na sernik limonkowy...bo pysznie brzmi juz sama nazwa:) Fajnie, ze masz taką Teściową....ja swojej powiedziałąm słów kilka dnia któregoś i też duze zmiany widzę....juz nam sie tak nie wtrąca, a wręcz pomaga kiedy moze:) niekiedy warto sie odezwać ...a na wstawione przepisy zaraz zerkam:)
Ewuniu jak się udały Świeta w domku? Mam nadzieję, ze były cudowne:) i smaczne oczywiscie:)
Kasieńko twój stół wielkanocny był przepiękny ...tak ciepłego i uroczego stołu jeszcze moje oczy na żywo nie widziały... i ten piękny lukrowany baran ....oj chyba sie w przyszłym roku bardzie postaram:) ...no moze nie postaram,a le większy stół by sie zdał ...a kg...każdej z nas chyba ich po Świętach przybyło ...teraz będziemy razem zrzucać ...a ciasta zrobiłaś nieziemskie:) ten sernik krakowski - delikates:) wiem bo też go w tym roku upiekłam:). Jak tam Twoje zdrówko Kochana? Półpasoec odpuscil czy nadal Cię meczy? Oby nie...
Ks no to chyba jesteś jedyna, która sie nie przejadła ...Świąt z drętwą teściową współczuję...ale juz nieraz pisałąś , ze niezbyt dobra z niej Kobieta ....a ze nie umiesz jej zaufać po tym wszystrkim co was od niej spotkało to sie nie dziwię....niestety przeprosiny nie odbudują zwichniętego zaufania. jak tam sie udał długio weekend na działce? No i udanego urlopu:)
Holendrzyco byłam w Niemczecvh (badenia) podczas i przed Świetami Wielkiej Nocy, ae takiego zwyczaju takm nie było...a górek to oni tam mnają oj mają ...ale nie miałabym nic przeciwko temu, zeby takie cuda pooglądać, bo wuidok musiał być piekny:) Kolega jak widzę ma tupet ...zwłaszcza, zę w domu macie teraz mało ciekawą sytuację...bo takie oczekiwanie to nic miłęgo. mam nadzieję, zę już wszystko sie z terminem wyjaśniło, a laurka troszke sie wewnętrznie uspokoiła...bo się biedna wykończy,a wy z nia.... spokoju wewnętrzbnego Wam wszystkim zyczę
A co u mnie ...a wiec swieta zminęłoy w mięlj i spokojnej atmosferze ....upiekłam ciasta, które po prostu pysznie mi wyszły tak, tak pochwalę sie:) ....upiekłam pierwszy w zyciu sernik krakowski (piekłam wiele, ale krakowskiego nigdy), pierwszy w zyciu mazurek i pierwszą w życiu babę drożdżową....no i jeszcze inne dobroci, ale to juz nie po raz pierwszy:) ...i chlebów napiekła m i rodzinke obdarowalam ...oj pokochałam ja to pieczenie chlebów, pokochałam:)
długi weekend też przeleciał szybko i bardzo miło....alboż to my w gościach, albo goście u nas:) ...i nawet 2 maja udasło nam sie grla ze znajomymi zaliczyć, przed tymi snieżycami:)
W czerwcu idziemy na 2 weselicha, a na jednym z nich świadkową będę jedną kieckę pożyczyłam od mamy, a w piątek (jak dobrze pójdzie) jadę po drugą (bo wesela z poprawinami, a ja z wszystkiego po prostu wyrosłam (a właściwie to wszystko za duze) .... no i jeszcze buty muszę sobie sprawić bo mi sie rozpadły na ostatniej potańcóie z mężowej pracyu:)
Przemko mój od czerqwca wraca do wrocławia pracować....zdecydował sie i widzę, ze cieszy go ta decyzja ...tylko markotnieje jak mysli o olku ...bo go będzie mniej widział ...będzeiu narabiał w weekendy po prostu.
Za 1,5 tygodnia Przemko jedzie z pracy do Budapesztu (jeszcze sie załapał) to juz sie cieszę bo mi suszone papryczki chili przywiezie:)
Olko nam się wczoraj pochorował...biedak ma zapalenie krtani i anginę... po południu miał taką wysjką gorączke, zę jak go usypiałam to ciągle płakała i wszystko było źle...w końcu usnął....ale tak go ta goączka wymęczyla, że az mu usteczka owrzodziło....aż sie wystraszyłam jak to zobaczyłam,a el pani doktor mnie uspokoiła, zę jak wysoka gorączka była to sie tak stać moze i ze to szybko znika ...tak więc męczy sie biedaczynka moja .....
a ja mam dziś z mężem 5 rocznicę zaręczyn .... zadna to w sumie rocznica, ale powód do wykorzystania mascarpone, które w lodóce tkwiło i zrobienia tiramisu się znalazł ....zaraz zapale swieczunie, zrobie romantyczną atpomsferkę i będę czekac a mezusia:) ...a co ....każda okazja do świetowania jest dobra ...zwłqaszcza do świetowania we dwoje:)
...znikam teraz kochane:) ...cioś tam jeszcze na bloga wstawię, poprzeglądam stawione ostatnio przez was przepisy i znikam te s wieczunie palić buziak dla was:)
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |