 |
 |
::Moje Ulubione Przepisy:: Nasze Kulinarne pogadanki
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 1:00, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
cześć kochane
mimo ze połamana musiałam dzis jeżdzić 2 h bo nikt no naprawde nikt nie miał czasu wziąśc odemnie kursanta a ten biedaczyna jutro ma egzamin no i jak mu odmówić jak prawie , że łzy w oczach widać ? niecierpie takich sytuacjii
Kasias z Irkiem nie da sie od tak leżeć bo on jest wszędzie , jak by mógł to by sie chyba rozdwoił , najgorsze , ze jak sie nie zwraca na niego uwagi to momentalnie robi coś czego mu nie wolno a przy tym taki szczek straszny czy aby napewno widzimy , ze on robi cos co nie powinien
pochwal sie co dobrego przygotowujesz na te urodzinki , pewnie bedzie mega uczta , jak to zawsze u Ciebie
Jola smutny ten Twój apel , w miarę mozliwości pewnie kazdy pomoze , ale prawda taka ze kazdemu pomóc sie nie da ,a takich apeli niestety przybywa.......a wraz z tym znieczulica ludzka
wiecie co moja kaśka sprzątająca jest rewelacyjna , polecam kazdemu
pusto na forum... moze cos w okolicach weekendu sie ruszy .
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Pią 1:08, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 7:22, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie kochane Kobitki
Jolu, przeczytałam Twój apel i jestem w dużej rozterce, bo ja swój 1% przekazuje na córeczkę kolegi z pracy, która urodziła się z Zespołem Edwardsa (tez poważna choroba genetyczna, nie będę opisywać bo można info znaleźć w necie) ale wydrukowałam sobie Twojego posta i w najbliższym czasie wpłacę przysłowiowe parę groszy..... gdyby człowiek miał więcej kasy to mógłby więcej pomagać Jolu, a odnośnie teściów to po prostu mnie zatkało jak przeczytałam, rozumiem że prezent mógł im nie przypaść do gustu ale kultura wymaga aby nie robić przykrości osobie która go dała. My też rok temu zrobilismy taki prezent babciom, że w ramkę włożyliśmy duże fajne zdjęcie ich wnuczki, no i mama mojego m. od razu poprosiła aby zawiesił jej to zdjęcie w pokoju, a moja mama do tej pory nie może znaleźć miejsca na ścianie, no cóż ... ale chociaż nie usłyszałam takiego komentarza jak Ty A Twój Olko to niezły czaruś, aż przyjemnie się czytało Co do Ikei, to dobrze że ja najbliższą mam w Warszawie (160 km ode mnie) bo do dla mnie wielka pokusa jak tam jestem, tyle fajnych rzeczy bym sobie kupiła
Holendrzyco, ja strasznie opóźniona ale mam nadzieję, że wybaczysz
Z OKAZJI URODZIN SAMYCH RADOSNYCH I SŁONECZNYCH DNI, DUŻO MIŁOŚCI OD NAJBLIŻSZYCH I ZADOWOLENIA Z ŻYCIA
A co do szkoły, to Ty zdolniacha jesteś skoro męża przegoniłaś w akcencie, najgorsze są początki ale jak już zaczniesz tą szkołę to wejdziesz w rytm nauki i pójdzie z górki. U mnie w pracy kiedyś organizowałi kurs angielskiego i się zapisałam, początkowo było trochę stresu, że kiepska jestem, że inni lepsi, a potem to bardzo lubiłam te lekcje, bo nawet i wesoło było. Szkoda, że firma teraz nie ma funduszy na taki cel
Isa, no przykro, że musiałaś z grypą iść do pracy wiadomo, szkoda kursanta, sama pamiętam ten stres przed egzaminem i te ostatnie godziny przed są bardzo ważne ale mogł Ci ktos pójść na rękę A co do Irka, to masz po prostu dzieciaka w domu, ja też mam szczenie tylę że ludzkie (tak czasem mówi mój m. na naszą małą)
Ewam, ja też nie cierpię sprzątania, a zwłaszcza mycia podłóg, a teraz w zimie to masę piasku sie przynosi, a mnie szlag trafia jak mi pod nogami szuraja te ziarenka
Kasias, gratuluje tego 1,5 kg i że postanowiłaś na urodzinowej imprezie męża nie zjeść nic słodkiego, a ja kurcze mam problem z tym bo jak jest ciasto na stole, to chociaż kawałeczek ale muszę ..... Ostatnio przybyło mi 3 kg (niby nie dużo ale boje się, że jak sobie odpuszczę to wskoczy następne 3) i też narzuciłam sobie ograniczenie obżarstwa
Ks, fajnie masz z tymi kumpelkami, co raz robicie sobie babskie spotkania, ja mam tak naprawdę jedną przyjaciółkę ale mieszka daleko bo w Szkocji i kontakt znacznie się ograniczył co prawda ostatnio byłam na babskim wieczorku z koleżankami z pracy (było nas w sumie 5 sztuk) ale to tylko koleżanki i nie o wszystkim można pogadać, a tak generalnie to u mnie najwięcej spotkań w gronie rodzinnym
Dzisiaj mój mąż robi pizzę, bo przychodzą jego dzieci (z poporzedniego małż) na spotkanie więc mam nadzieję, ze jak wrócę po pracy to chociaz kawałeczek skosztuję, a poza tym wieczorem zawoże moją małą do mamy (i odbieram jutro bo oboje jutro pracujemy) więc liczę na jakiś romantyczny wieczór skoro będziemy sami w chacie
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 7:37, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
zapomniałam Wam napisać jaką miałam wczoraj wieczorem przygodę, a więc wracam do domu o 22.20 po pracy, wchodze na klatkę, no i na 1-szym piętrze widzę, że coś lub ktoś nasikał, ale nic idę dalej, słyszę jakieś chrapanie wieć wyciągam komórkę z torebki i dzwonię do m., żeby wyszedł po mnie na klatkę bo ktoś jest na klatce, mąż otwiera dzrzwi więc ja już czuję się pewniej idę na to swoje trzecie piętro, patrzę a tu na czwartym (ostatnim) pod drzwiami sąsiadki śpi bezdomny, brudny i strasznie śmierdzący. Zadzwoniłam po policję, po parunastu minutach przyjechali i go zabrali ale smród na klatce był taki, że musiałam otworzyc okno i mało się nie porzygałam Zastanawiam się tylko jak ten facet wszedł, bo jest domofon na klatce i generalnie drzwi są zawsze zamknięte
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ks
Hexulka

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 8:50, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
cześć dziewczyny - jaj jestem bezczasowa bo dziś o 12 zaczynam tygodniowy urlop, muszę wszystko zrobić przed wyjazdem - jedziemy na tydzień do Kudowy Zdrój do cioci, już się strasznie cieszę, odpocznę sobie od codzienności na maksa do przyszłego poniedziałku.
Aha Jola już wiem na co a raczej na kogo pójdzie mój 1% a już ostro sie zastanawiałam.
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 11:51, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
Cześć wszystkim
Po mojej dłuższej nieobecności jest sporo wpisów, ale spokojnie, z czytaniem staram się być na bieżąco, ale z pisaniem, niestety nie udaje mi się, bo czasem po prostu się nie chce, jak człek pada na pysk
Jola, akcja bardzo szlachetna, ale tak jak Isa pisze jest takich próśb coraz więcej, ja jeszcze nie zdecydowałam o moim 1 %
A teście, no cóż bez komentarza
Ks, udanego urlopu i odpocznij za nas też
Holendrzyco dasz radę, nie martw się na zapas, w starszym wieku też się czasem jeszcze do szkoły chodzi, a co dopiero mając na karku 30, Boże kiedy to było
Kasias, fajnie, że waga idzie w dół, też jestem z tych co liczą kg, choć podobno nie muszę
Miałam ostatnio trochę zresztą różnie można byłoby to nazwać, otóż synowi wyszła nie ciekawa morfologia, no więc szukanie tego powodu, na szczęście skończyło się niedoborem żelaza, choć to jeszcze nie koniec badań, teraz bierze witaminy, potem kontrolna morfologia i zobaczymy czy coś się zmieni
Natomiast moja druga latorośl oświadczyła, że po skończonym stażu-właśnie za parę dni-zamierza wyjechać do pracy do Holandii, praca przy cebulkach, czy coś takiego, no i ja głupia, a może nie głupia po nocach nie śpię, myślę już o Bóg wie czym-paranoja
Wcześniej pojechała tam jej koleżanka, teraz była na trochę, spotkały się no i masz, a po za tym nie wiem jak ona tam wytrzyma, skoro nie cierpi prac ogrodowych
Mm w związku z tym prośbę, ma jechać przez firmę z Opola -RUIGROK-może słyszałyście, albo możecie popytać wśród znajomych, opinie na forum niby całkiem całkiem, ale same rozumiecie-nadopiekuńczość
Dobra spadam już do garów. dziś robię wątróbkę-głównie z racji syna, choć od czasu do czasu też mogę zjeść
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Olina
Młodsza Czarownica

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bytom Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pią 17:44, 28 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie czarownice
Melduje się w końcu na wezwanie i już się tłumaczę, Młoda miała ferie i co prawda miała chodzić na siatkówkę do starego gimnazjum ale zaraz na drugi dzień wybiła sonie palec i siedziała w domu i okupowała kompa a ja wziełam się za sprzątanie poświąteczne tylko powoli żeby znowu nie leżeć,potem były pierogi potem gołąbki ( a jak juz za te rzeczy się zabieram to robie tak jak dla wojska:) ) i tak mi zeszło te dwa tygodnie.
Isa cieszę się że nic powaznego się nie stało ale jak tylko możesz do do łózka się kładź Twój Irek to niezły cwaniak Przypomniało mi sie jak moje bliźniaki były małe (5 tyg) i mieliśmy jechac do weterynarza,wyskakiwały z koszyka,do auta nie dały sie zapakować a my goniliśmy je po ogrodzie a u weterynarza to juz był cyrk,najpierw wystraszone a potem jak dali czadu to pielegniarka musiała nam pomagac bo we dwójkę nie daliśmy rady   Fajnie się to wspomina.
Holendrzyco ja to juz bardzo bardzo spóźniona,ale życzę Ci wszystkiego najnajnajlepszego oby ta 3 była dla Ciebie jak najszcześliwsza No i wszystkiego dobrego w szkole i na same dzień dobry juz można Ci pogratulować
Ewa widzę że Ty tez polubiłaś Grishama, ja mam chyba jego wszystkie książki. Ale tak jak Isa nie czytam romansideł bo mnie wkurzają (my Izy chyba mamy cos wspólnego ze zobą hihihihi) tam wszystko ładne, piękne i super sie kończy i wszyscy są szczęśliwi na końcu.
Jolu masz wspaniałego synusia,maly "kasanowa" rośnie kto wie ilu ludzi oczaruje:D i wspaniale o nim piszesz
Co do teściów to ja Ci współczuję ( ale tu juz "tony" napisano na ten temat) ale ja poprosiłabym zwrot tego zdjęcia i nic więcej by od wnuka nie dostali. Ja za kazdym razem słyszałam a po co to, albo na co to komu,albo jak ktoraś z córek pytała gdzie dziadek czy babcia ma ich prezent to zawsze się gdzieś zapodział albo tam głęgoko w szafie schowany itd itd dzieciom było przykro a mnie rozrywało... no i przestałam co kolwiek kupować czy to na dzień babci i dziadka czy na urodziny i koniec,skladamy życzenia,czasem mojemu m mówie żeby jakiś kwiatek kupił ale on a po co?? znowu musimy tego słuchać i tak to wyglada u nas.
Ale Kasia tez ma bardzo dużo racji ( starość Panu Bogu się nie udała) starsi ludzie zupełnie inaczej patrzą na życie i zupełnie co innego im sie podoba i czasem są tak upierdliwi aż do bólu. No ale cóż każdą z nas to czeka
Ida niezazdroszczę takich "spotkań" jak tam pizza??? No i najważniejsze wieczór we dwoje?????? (ale ciekawa jestem nie )
Ks życzę Tobie i całej rodzince wspaniałego wypoczynku,należy Ci się po ty maratonie w pracy
Claudio mam nadzieję ze z synem będzie wszystko ok ( kurcze też musze sobie zrobic badania ale o tym innym razem) co do firmy to Ci nie pomogę bo się nie znam ale wiem co czujesz,moja nie wyfrunęła za granice ale jednak z domu.....
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 0:35, 30 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
Hej kochane
Ida ale miałaś "lokatora" . dzieki za takie przygody podczas powrotów do domu a choc dał sie przez policje w miare spokojnie wyprowadzić?njagorsze jeste to ze włąsnie jakos wszedł , ktoś mu otworzył , lub przytrzymał drzwi bo widział , ze ktos idzie , u nas starsznie na to sąsiedzi uczuleni ale no jak widac zawsze sie moze zdarzyć
no ja też jestem ciekawa jak tam ta pizza i wieczór we dwoje
ja tez tak jak TY nienawidze sprzątać a do tekiego piachu naniesionego to ta moja kaśka rewelacyjna, przemysl jej kupno , no chyba ze masz mase dywanów w domu
Kasias jesteśmy ciekawe jak impreza sie udała ?
Ks odpoczytaj i baw sie dobrze , byle pogoda dopisała , czekamy na relację po powrocie
Ewam nam gdzieś znikła
Jola i jak podjełas juz jakieś decyzje ws teśćiów??
OLina to jesteś usprawiedliwiona , szkoda tylko , ze nie mogłas rzucić do nas tych gołabków
Claudia nie dziwie sie ze nie spisz po nocach , taki nagły wyjazd to pewnie szok , nic o firmie nie wiem to nic nie pomogę , a na długo by te sadzonki miała jechać sadzić? tym bardziej jak piszesz ze niecierpi prac ogrodowych...a moze to chwilowa ekscytacja szybkich zarobkow i za kilka dni sie rozmyśli ?
ja dzis tez wątróbke na obiad miałam , ale ze względow smakowych ( bo uwielbiamy) a nie na szczęście zdrowotnych , z synem napewno bedzie wszystko ok
wiecie co nawet nie wiedziała , ze istnieje takie coś jak pijalna czekolady WEdla , w kilku miatach polski jest , moja koleżanka wczoraj była i taka zachwycona , pisała ze jak by sie do dzieciństwa wróciła , u mnie najbliżej w Krakowie jest więc moze jak kiedyś tam bęe to wejdę...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Nie 0:43, 30 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
ewam
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Göttingen Płeć: czarownica
|
Wysłany: Nie 20:12, 30 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki..przeczytalam was od ostatniego razu, a nie bylo mnie kilka dni..bo i mnien grypsko dopadlo...ale juz jest lepiej.
Jolu ja jak wiekszosc z nas nie dawalabym juz wiecej rzadnych prezentow..po co?? a Olus jest kochany przez was i mysle ze to wystarczy...Fajny agent ci rosnie.
Isa snilas mi sie dzisiaj hihiih tylko nie pytaj jak bo nie pamietam wiem ze bylam u ciebie w odwiedzinach i mialas spore mieszkanie ale co byl dalej to nie wiem
Kasiu milego urlopu ci zycze odpoczywaj!!
Holendrzyco jesli moge podpowiedziec z doswiadczenia to idz na kurs od podstaw...mnie tez chcueli dac na druga grupe od razu ,ale wolalam od pierwszej zaczac i to byl dobry wybor...ja swoja szkole w nauce jezyka wspominam bardzo milo,brakuje mi jej ,ale teraz na kontynuacje nie ma szans,raz ze juz by mi nie doplacili a dwa to nie byloby szans ze wzgledu na te dwa robaki wstretne z zymi kochanymi oczkami ihhihi
Ida to niezle cie wystraszyl,lokator...a na pizze sie zalapalas??
Claudia wiem co czujesz bo ja tez taka nadgorliwa mamuska jestem ,a u Mackja nadal zle wyniki,ostatnio pogadalam z lekarzem,ze mam obawy co dalej z nim bedzie ,pocieszyl mnie ,ale mimo to nadal leki ma przyjmowac..a choroba jest nieuleczalna,dlatego wyniki u twojego syna ..wcale sie nie dziwie ze sie martwisz.
Olinko to ja wpadne do ciebie na pierogi...a co do okupacji kompa to znam to ,moj syn uzbieral sobie na laptopa to nawet do klopa na posiedzenie z nim chodzi...i nie idzie mu przetlumaczyc zeby dal sobie na jakis czas spokoj.
Kasias witaj w klubie zapracowanych...mi tez jakos ostatnio czasu brakuje zeby sobie spokojnie usiasc ,a juz o ksiazkach nie wspomne.
Olinko a romansidla czasem tez lubie ,tak na rozladowanie stresu...
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
kasias
Hexulka

Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław Płeć: czarownica
|
Wysłany: Pon 11:37, 31 Sty 2011 Temat postu: |
 |
|
Cześć babeczki:)
U mnie juz po imprezach... oj ciężko było, zjadłam mały kawałek tortu...aż byłam na siebie zła ...ale i tak trochę przez ten tydzień schudłam - 70dag smiechu warte!...ale bałam się że znowu waga pójdzie do góry, ale jakoś się udało ...a imprezy udane, jesdna w piatek dla rodziny, tradycyjnie sałatki, wędliny , schab w galaecie, zapiekane bakłażany i tort...a druga w sobote dla znajomych- zrobiłam po włosku żeby sie nie narobic, czyli 3 pizze , sałatki z rukoli, krewetkową i z ananasa, potem tiramisu, lody i reszta tortu
Wyszło sympatycznie a wszyscy się objedli jak bąki ...jeszcze na wynos dostali wałówkę ... czyli imprezu udane!
a w środ e ide do kolegi na urodziny, i tu będzie większy problem z niejedzeniem bo się Jola czyli jego żona chyba obrazi jak nie bedę jadła ...trzymajcie kciuki za mnie
poza tym to mam full pracy, a jeszcze to odchudzanie....masakra
kochane czytałam Was i tyle siędzieje że nie odpiszę kazdej nie obraźcie się ale jak będę miała czasu więcej to skrobnę do każdej...muszę wziąść się za robote bo kary umowne się szykują więc nie wesoło...
Zdowiejcie wszystkie i trzymajcie się, wpadnę jak tylko chwilę znajdę
Całusy
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 0:54, 01 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
hej kobietki , ja sie czuje coraz gorzej , juz mnie cos w płucach boli( takie mam wrqażenie) , kaszel sie pojawił , katara, ide do lekarza a środe po dalsze L4 i przede wszytskim po jakis silniejszy lek:(
moze jutro bede sie ciut lepiej czuła , bardzio bym chciała bo przyjezdza do mnie na cały dzień babcia z kuzynem , kuzyn na ferie więć pomoze w pracach porzadkowych , powynosic jakieś pudła , pomalowac rurki , drzwi ,( czyli zrobić to wszystko co mojemy mężowi sie nie chce zrobić od pol roku) jemu kasa sie przyda a ja najszczęśliwsza bo babci będzie a tak dawnooo jej u mnie nie było
menu zamówione przez babcie ma byc kurczak pieczona , frytki i surowki bo oni tak rzadko w domu jadaja i krem z kalariora z serem i grzankami to juz taka wariacja odemnie bo oni same tradycyjne zupy wcinają , mam nadzieje Ze wszystko bedzie smakować
Ewam to Ci powiem ale miałaś sen , hahah , moze faktycznie dorobię sie kiedyś większego mieszkanie i mnie odwiedziesz...... choć nie narzekam na to co mAM to ma ponad 60m4 i dla nas 2 i Irka jest idealne:)
Kasias ale miełaś cudną impreze m szczególnie drugi dzień , z włoskim jedzeniem , gratuluję kolejnej utraty wagi , jesteś na Dukanie czy po prostu na zdroworozsądkowym odrzywianiu sie?
bierz sie do pracy skoro umowy gonią , poczekamy cierpliwie na Ciebie
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Ida
Młodsza Czarownica

Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 221
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: południowo-wschodnia Polska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Wto 20:10, 01 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
Isa, koniecznie idź do lekarza i na zwolnienie bo zdrowie jest najważniejsze, a menu na przyjazd babci mniam mniam, no i ostatnio razem z Claudia narobiłyście mi smaku na wątróbkę, tak dawno jej nie jadłam, że w najbliższym czasie zrobię Co do mojego piątkowego wieczoru we dwoje z m. to było super, co prawda pizzy ni kawałeczek się nie uchował ale cudowny mąż zrobił dla nas świeżutką, do tego winko ..... i było super a nad kaśką to się zastanowię, na razie kasy brak bo niedawno musiałam kupić nowy odkurzacz bo stary szwankował
Isa, u mnie w pobliżu jest pijanlnia czekolady Wawela ale kolega był z córką i mówił, że niesmaczna. Za to w Nałęczowie (niedaleko mnie, jakieś 30 km) ponoć jest tez pijalnia, tylko nie wiem czy Wedla czy inna, ael tam właśnie jest bardza pyszna więc tez planuję bliżej lata sie tam wybrać na degustację
Claudia, wiadomo matka zawsze martwi sie o swoje pociechy, ale bądź dobrej myśli, że wszystko ze zdrowiem syna będzie OK odnośnie córki to skoro jej koleżanka była i wszystko było w porządku to firma pewnie godna zaufania, bo chyba dobrze zrozumiałam że koleżanka córki też korzystała z pośrednictwa tej wspomnianej firmy
Olinko, same smaczności gotowałaś przez ostatni okres, pierogi i gołąbki są takie pyszne, ach ta rodzinka to dobrze ma
Ewam, ale masz sny ja to czasem miewam koszmary, dziś mi się śniło, że nie zdążę do pracy, probowałam dzwonić do kolegi aby mnie zastąpił i nie mogłam się dodzwonić, ojej co ja przeżyłam strachu w tym śnie
Ks, miłego wypoczynku i odezwij się, jak wypoczęłaś
Kasias, no podziwiam, że tylko kawałeczek tortu, masz Kobieto bardzo silną wolę, bo menu miałaś esktra smaczne Ja tez troche przystopowałam z jedzeniem i chyba mały efekt jest bo ok. pół kg zgubiłam
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 11:28, 02 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
Witajcie
U mnie bardziej zimowo i to coś białe znów z nieba prószy jakby było tego jeszcze mało
Isa, faktycznie skoro nie jest nic lepiej to idź po dalsze L4, a myślę, że wizyta babci też Ci samopoczucie poprawi, jedzonko na pewno będzie smakowało a takie 'niedoróbki' domowe to wszędzie się znajdą, wierz mi, jak to mówią najtrwalsze są prowizorki niestety....
Ida, to super, że wieczór był udany
mi ostatnio udało się uratować odkurzacz, wprawdzie był naprawiany, ale wystarczyło 50,0 i tyle chciałam wydać na to max
a Twojej 'przygodzie' doczytałam dopiero teraz
Olina pierogi to też moje klimaty, zresztą wszelkie kluchy
Kasias czekam, aż się obrobisz a jedzonko super
Ks, bawi się jak widać świetnie, można podpatrzeć na nk
Jola, ja też bym sobie dała spokój z teściami, tak jak piszą dziewczyny, może kiedyż zrozumieją i sami będą chcieli mieć jakieś pamiątki
Dziewczyny wczoraj-bodajże- oglądałam w tv program propagujący akcję, która ma na celu zmianę ustawy o szczepieniu p/rakowi szyjki macicy, wejdźcie proszę na poniższą www i poprzyjcie tę akcję, może to przynieść wiele korzyści, podpiszcie się pod petycją:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
claudia_1
Młodsza Czarownica

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wielkopolska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 11:42, 02 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
Ida, a odkurzacz kupowałaś zwykły, czy bez workowy, bo podobno te drugie mają mają mniejszą skuteczność
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica

Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bukowa Śląska Płeć: czarownica
|
Wysłany: Śro 21:24, 02 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
Witam Babeczki
Chwilkę mnie nie było, co nie znaczy, że nie podczytywałam...jakos czasu brak było, a bo to imprezka karnawałowa w Przemka pracy, a to odwiedziny u moich rodziców bo mama wróciła z niemiec, a to znów inne sprawy codzienne i jakos tak zleciało. na imprezie bawiłam się świetnie, choć chwilami czułam się dziwnie słuchajac o wielkich karierach zawodowych robionych przez pozostałe panie przy stole...bo ja jako jedna "kura domowa" - tak określały panie zajmujące się domem:). Na co ja im tylko powiedziałam, że bedąc kurą domową można być też szczęśliwym i się zamknęły i zmieniły temat:). ...a co może i kura domowa jestem, ale mam koło siebie dwóch najcudowniejszych mężczyzn, mam swoją pasję i po prostu szczęśliwa jestem:)
Kochane Kobietki ja wiem, ze takich apeli, jak ten który wstawiłam, jest coraz więcej....ale jak nie wstawić i jak nie próbować pomóc, kiedy sprawa dotyczy przyjaciółki z dzieciństwa. spotkałam sie z nią w weekend przypadkowo i powiem Wam, ze mimo iż po oczach widać, że wszystko jest dla nich bardzo cieżkie to o wszystkicm mówi z taką wiarą. Podejrzewam, ze bardzo wyciąga ich z dołka druga bliźniaczka, która jest takim rojbrokiem, ze nie pozwala im na chwilke usiaść . mówiła mi, ze sobie jakos radzą, tylko te finanse najgorsze, bo juz nie mają za bardzo skąd brać, bo sie wszystkie oszczędnosci wyczerpały. dlatego też pozwalam sobie powstawiać i porozsyłać gdzie się da tn apel...a Wam Kochane dziekuję za pomoc i chęci:) Kochane esteście, ale to juz wiecie:)
Isa jak zdrówko Kochana? Teściom zdjecia kolejnego nie drukuję, u moich rodziców stoi zdjęcie na meblach, u teśció gdzieś schowane...a ja mam to głęboko w d..... taka pijalnia jak wspominałaś jest we wrocławiu, muszę podejść jak bedę kolejnym razem:).Jak wizyta babuszki? Jedzonko zapewne pyszne było ...wielki buziak dla babuszki....Ty zawsze tak ciepło o niej piszesz:)
Ida kochana ja rozumiem, że nie każdemu da się pomóc ...zespół edwardsa znam, masakryczna choroba. jeden z kolegów miał córeczke z ta chorobą, przeżyła tylko 6 dni:(... dlatego też nie miej tutaj żadnych rozterek....każde z chorych dzieci chce żyć i każdemu chciałoby sie pomóc. Miło się czyta o twoim romantycznym wieczorze...a pizza w wykonaniu ukochanego meżczyzny musi smakować nieziemsko:) ...ale tej przygody na klatce schodowej to nie zazdroszczę. ja bym sie chyba ze strachu posikała ...bo ja to taki boityłek jestem:)
Kasiu życzę cudownego urlopu, a wcześniej wyrobienia sie z wszelkimi zleceniami...tak, zeby te kary umowne jednbak cię ominęły . Gratuluję silnej woli, choc ja temu torcikowi, który na blogu widziałąm nie umiałabym sie oprzeć . Dziękuję Kochana za znalezienie celu na przekazanie podatku:) jak dzisiejsza impreza? a i proszę o przepisy na te sałatki z włoskiej imprezki:).
Claudia mam nadzieję że z synem wszystko dobrze ze nie okaże sie to niczym poważnym ...a co do córy to nie dziwię sie, zę sie obawiasz ...w końcu mamą jesteś. ja pochodzę z opolszczyzny,a le tej firmy nie znam w ogóle, a wiec nie pomogę. zaraz poogladam tes tronke z akcją o raku szyjki macicy. uważam, ze te szczepienie powinny być za darmo, tak aby każda kobieta mogła sie zaszczepić,a nie tylko te, które na to stać. ... bo wiadomo, ze polska rzeczywistosc niekiedy przykra jest.
Olino jak ręka córy? Pierogi, gołąbki - oj szalejesz:). wiodzę, ze teśció też ma niezłych:) ...a co do moich to jakby to byłą starosć to bym jeszcze zrozumiała, ale to są młodzi ludzie - ledwo co po 50-tce.
Ewam sny to Ty masz niezłe mam nadzieję, zę ze zdrowqiem juz lepiej...bo ta tegoroczna grypa to jakaś masakra
Dobra znikam Kobietki bo oczęta sie kleją, a wstać trzeba rtano bo przemkowi jakaś przetoka pękła i wylazła i jutro na jakieś posiewy musi jechać i inne cuda....a i miejsce jeszcze takie niefajne:( ...ale tak niekiedy bywa.
mięłj i spokojne nicy życzę
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
Isa
Hexulka

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: śląsk Płeć: czarownica
|
Wysłany: Czw 0:24, 03 Lut 2011 Temat postu: |
 |
|
hej dziewczyny , no ja dalej na L4 , teraz to juz mam zapalenie zatok , oskrzeli i jakies nacieki na gardle leczę sie , mam nadzieje ze szybko będą widoczne efekty!!
Ida super ze wieczor z męzem udany, zyczę więcej takich wieczorków
Claudia ja petycje podpisałam , moze kiedyś cos sie zmieni , szczepienie to powinno byc obowiązkowe i refundowane, choc nie wiem czy dobrze słyszałam ale podobno ona najskuteczniejsze jest w wieku 10-13 lat u takich małych dziewczynek własnie
nie oszukujmy sie u nas nie ma prawie zadnej profilaktyki dlatego smiertelność na raka szyjki jest taka wysoka , kobiety na własne zycznie niejako sie na to narazają , na 6 zapytanych koleżanek 5 było na cytologi 2, 3 ,5 lat temu więć nie ma co sie dziwić ze wygląda to tak jak wygląda .....
wizyta babci udana , jak kazda ,
Jolu babcia jest dla mnie wielkimi autorytetem dlatego zawsze w superlatywach o niej mówię , to cholernie inteligentna kobieta jest po prostu , , ja przy niej to taki głupi gowniarz jestem
Jola a co złego w byciu kurą domową ?ja bym tam takie zycie mogła wieść.....
a jakież to takie wielkie kariery te koleżanki z imprezy zrobiły? że tak sie chwaliły?
ja znam 1 koleżanke z podstawowki ktora naprawde jakąś karierę zrobila, ( ona wiceprezes jakiejs firmy komputerowej , on prezes wydawnictwa , oboje 30 lat na karku ) takie ma jak ja to nazywam "serialowe" życie , wszystko idealne , apartament w sopocie przy plazy , wart kilka milionow , piękny, bogaty mąż , weekendy w paryżu , idealny syn , sielnaka
|
|
|
|
|
|
 |
 |
 |
 |
 |
|
 |
 |
 |
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
 |