Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna ::Moje Ulubione Przepisy::
Nasze Kulinarne pogadanki


witajcie :D
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 70, 71, 72 ... 206, 207, 208  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
holendrzyca
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: holandia berghem
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Nie 23:06, 23 Sty 2011    Temat postu: Back to top

hej kobietki
kurcze cos spac nie moge. ewus dziekuje za zyczenia. piekne te 29 Smile
w domu cicho i ciemno. wszysc porozchodzili sie do łóżek a mnie nosi. troszke z moja laura sie dzisiaj posprzeczałam bo nie chciala paznokci od nog obciac do tego moj wspanialy malzonek sie wtracil jako obronca dzieci no i afera gotowa. wkurzylam sie na nich wzielam harlekina pod pache i poczlapalam do gory do sypialni z herbatka zurawinowa i mialam ich wszystkich w nosie. od ósmej leżałam do teraz. tak długo az pyknelam cale romansidlo. no i zamazyl mi sie taki przystojniak co zawsze sie ze mna zgadza. hi hi hi oraz dzieci zawsze sluchakace swojej pieknej i zawsze usmiechnietej mamy. tylko kurcze w realiach tak nie ma. czlowiek zapierdziela od rana czasem do nocy maz gdera a dzieciaki zrzedza. ale kiedy tak teraz siedze i pisze to wiem ze tej mojej nie zawsze grzecznej gromadki nie zamienilabym za nic w swiecie. bo ich kocham. wlasnie cos obciera sie teraz o moja noge. dobra rudy przymilaczu - o tobie tez napisze zeby nie bylo Laughing tego brzydkiego kudlacza co mi padline do domu znosi tez kocham Smile na swoj sposob hi hi hi .
chyba wiem teraz co mnie tak nosi. to ze laura dorasta i ma juz swoje zdanie
no i to ze jutro mam oficjalne spotkanie w sprawie szkoly.
dobra juz dobra nie bede wam juz marudzic ide spac kochane. do jutra papa
 
Zobacz profil autora
holendrzyca
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: holandia berghem
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 13:26, 24 Sty 2011    Temat postu: Back to top

znowu ja? co jest z wami kobietki??
wpadam poniedzialkowo zeby poczytac a tu pustki.... kurcze a ja myslalam ze to ze mna sa problemy z frekwencja. hi hi hi no dobra. milego tygodnia wam zycze
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 15:42, 24 Sty 2011    Temat postu: Back to top

cześć
co do imprez urodzinowych dzieci to dla mnie najlepsze wyjście to impreza gdzieś na placu zabaw,ale niestety są to dość wysokie koszty, więc już od dobrych 2 lat robię urodziny w domu - a w zeszłym roku urodziny Klaudii zrobiłam na działce- też była bardzo zadowolona. mój Mały ma teraz za kilka dni 6 urodziny i stwierdził,że chce 4 kolegów do domu zaprosić - ogarnąć 5 dzieci to już nie kłopot, więc ciesze się,że taki jest niewymagający Very Happy następna sprawa,że Młody jest przeszczęśliwy,że urodziny będzie miał w Kudowie razem z pieskiem, kotem i ptaszkami (menażeria mojej cioci Very Happy) i będzie jego chrzestny i jego chrzestna (to ostatnie to jeszcze nie wiadomo) - na urodziny wie,że dostanie żółwia lądowego - mój kuzyn biolog ma się od kolego który bardziej jest w temacie dowiedzieć dokładnie jakiego,żeby jak najlepiej się hodował.

Jola ja tez mam fajnie z teściową i teściem, więc wiem co czujesz - ja nawet tak miałam z moją mama z tą nierównością,ale teraz jak sobie postanowiłam,że nic nie chcę i nie potrzebuje to mama sama się teraz angażuje w pomoc Very Happy Jola ja też się nacieszyć moją Nigella nie mogę - na razie nie wypróbowałam nic ale ja mam wielka przyjemność z samego czytania Very Happy
Byłaś w IKEI? co sobie kupiłaś? ja tez uwielbiam te pierdołki z IKEI.a jak wizyta we Wrocławiu? czarnuszka kupiona?

Sylwia jak egzaminy?

Holendrzco witaj (chodziaż na chwilę) w gronie 30-stek Very Happy
Z tej okazji mnóstwa kulinarnych pomysłów, blog niech rozkwita, do tego mnóstwa miłości i zdrowia.
No niestety dzieci nam dorastają i czasem ciężko z nimi wyrobić. Jak spotkanie w szkole?
reszta laseczek po buziaku.
dziś robimy niespodziankę koleżance - ma 36 urodziny i wpadłam na pomysł,że upiekę sernik dukanowski i wsadzimy jej świeczki 2x 18 (bo to w końcu 2 osiemnastki dziś ma Very Happy) i z naszą paczką wpadniemy do niej na chwile wieczorem - oczywiście ona o tym nic nie wie Very Happy
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Pon 23:52, 24 Sty 2011    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny cos nie jestem dziś w dobrym nastroju bo zaliczyłam wypadak a raczej upadek ,jak szłam rano z psem to jakos tak sie polsizgłam niefortunnie ze uderzyłam głowią w chodnik , sąsiad pomagał mi wstac , oszołomiona do domu doczłapałam , głowa cały dzień mnie bnoli i mniewam takie momenty ze mi steranie niedobrze , jak nie przejdzie ze 2 dni ile do lekarza z głową to nie ma żąrtów (


Alinka bardzo sie ciesze ze dołaczyłas do tych co to mają 3 z przodu , to świetny , wiem , ja też dołaczyłam do nich 2 mc temu , wogole to sto lat , spełnienia marzeń , fajna masz rodzinę , nawet jak czasem cie wkurza , ale dobrze ze mozna wtedy z herbatą i romansidłem zaszyc w pokoju:)

zdaj relacje jak na rozpoczęciu szkoly:)jesteśmy ciekawe

Jola jak tam zakupy w Ikeii , ja mam dość daleko do niej ok 50km, i rzadko jestem , chyba tez dlatego ze nie mam z kim jehca c a poza tym ograniczzam się bo wiem ze jak tam wejde to zawsze jupe kasy zostawie na takie własnie duperele ,2 zł do 3 zł a przy kazsie okazuje sie ze 300-400 nie moje Twisted Evil

a poza tym kochana nie myślałas czasem zeby dać jakieś ogłoszenia do lokalnej prasy, stronki internetowej ze pieczesz domowe ciasta i chleby na zamówinia? u nas duzo jest takich ogłoszeń, oczywiscie to wszystko na "czarno" no ale moze to jakas alterantywa?

Irek rządzi w domu a przynajmniej tak mu sie wydaje za kazdym razem kiedy słyszy ze czegoś mu nie wolno wybucha szczekaniem , prześmieszne to jest , kłóci sie jak cholera Laughing
jutro jedzie na szczepienia , ale za ja nie mam mozliwosci byc z nim po szczepieniu i obserwować czy nic sie nie dzieje zostaje w weterynatii u ciotek Kasiek Laughing na kilka h.

całusy dla Was
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 11:24, 25 Sty 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie nieobecne Laughing Laughing Laughing
Isa jak sięczujesz? jeśli masz mdłości to wstrząśnienie mózgu może być niestety:( a jeśli tak to powinnaś kilka dni sobie odpuścić i poleżeć w domu ... nie czekaj kilka dni tylko od razu się dziewczyno kładź do wyra, to nie żarty Confused Sad ale mam nadzieję że to nie to i wszystko u Ciebie już jest OK napisz jak dzisiaj się czujesz... a Twój Irek to chłopak z ikrą Laughing Laughing Laughing kochany musi być, jak ja uwielbiam takie psie maluchy Laughing Laughing Laughing Laughing całowałabym bez przerwy Shocked Laughing Laughing Laughing ... wczoraj na spacerze widziałam szczeniaka jamnika, no myslałam że go wyściskam a tu moja Kama stanęła w obronie-znaczy mnie broniłaSmile- i nie mogłam go nawet przytulić...taka zazdrosna...poza tym dostała dzisiaj cieczkę Confused Sad będzie masakra...koniecznie muszę ją wysterylizować, nie ma co bo z takim dużym psem to koszmar Shocked muszę chodzic na dłuższy spacer albo świtkiem czyli koło 6-ej albo w nocy po 23-ej Shocked jak juz psy nie ganiają Laughing to są uroki posiadania suki...

holendrzyco STO LAT KOCHANA, ZDROWIA I MIŁOŚCI I ŻEBY CI NIE ZRZĘDZILI W DOMU...SmileSmile
jak tam szkoła? Smile będzie dobrze, strach ma wielkie oczy a później okazuje się że nie jest tak źle Laughing ... a że Cię wkurzaja dzieci czy m to normalka Shocked Laughing myslisz że tylko u Ciebie tak jest...ja mam tez chwile zwątpienia za kogo ja wyszłam i gdzie ja miałam oczy Laughing Laughing Laughing ... a dzieci to daja do wiwatu całe życie, moje już dorosłe bo w wieku Izy, a zachowują się tak jakby z przedszkola nie wyszły.... Confused Shocked ...wy jestewście bardzo fajne babeczki, radzicie sobie super ze wszystkim, nie raz was podziwiam że tak sobie ze wszystkim świetnie radzicie, jesteście wspaniałe...
a tak nawiasem mówiąc to mam wspaniałego męża i wspaniałe dzieci!!! Laughing ... a mówią że kobieta to przewrotna istota Laughing

ks do brze że u Ciebie wszystko OK, a urodziny w domu z kilkorgiem dzieciaków to najlepsze wyjście i chyba jednak najtańsze Laughing tez pamiętam jak urządzałam taki kinderbale...o kurcze czasem nie mogłam domu poznac ...sczególnie jak bliźniaki wyprawiały Shocked

Jolu jak tam Nigella? czekam na jakieś pyszności, bo na blogu u Ciebie same pyszności, a jak dieta męża? ... u mnie do przodu zrzuciłam 1,5kg na razie, niby niewiele ale zawsze...najgorzej że w sobotę mam urodziny m i impreza się szykuje Shocked ale postanowiłam że na nic słodkiego się nie skuszę Laughing a w przyszłym tygodniu idę do kolegi na urodziny Laughing Shocked
trzymajcie kciuki żebym się nie obżarła Confused Laughing Laughing

Całusy dla wszystkich Laughing Laughing Laughing


Ostatnio zmieniony przez kasias dnia Wto 11:27, 25 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
 
Zobacz profil autora
ks
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 625
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 12:36, 25 Sty 2011    Temat postu: Back to top

cześć laski
Isa ja myślę tak jak Kasias, nie czekaj za 2 dni tylko od razu maszeruj do lekarza i na L4 - kursantów i tak masz mało to ich poprzekładasz a teraz musisz dojść do siebie - z głowa nie ma żartów.
moja cala rodzina marzy o psiaku,ale póki co nie ma takiej opcji.

Holendrzyco - ja mam to samo,że jak przeczytam jakieś romansidło to potem zastanawiam się czemu moja rzeczywistość jest zupełnie inna niż w książce - ale pocieszające że to normalne bo się już bałam czytać takie powieści Very Happy teraz w ferie mam zamiar przeczytać 3 cześć trylogii "Tatiana i Aleksander" - ta część ma tytuł "Ogród letni" polecam, niesamowita powieść i 2 pierwsze części łyknęłam na wczasach (jakieś 1200 stron w 2 tygodnie Very Happy) za 3 bałam się zabrać bo czasu nie miałam i zostawiłam sobie właśnie na ferie - już się doczekać nie mogę, jakbym nie miała choroby lokomocyjnej to bym już w samochodzie czytała Very Happy

Kasia dokładnie tak jest i u mnie - mąż jest kochany i nie zamieniłabym go na nikogo innego, dzieciaki tez kocham nad życie - ale czasem dają tak popalić,że szok.

wczoraj upiekłam sernik jako tort i zrobiliśmy niespodziankę koleżance - ale małpa jedna powiedziała że czuła że coś wykręcimy i miała tez sernik Very Happy ale wieczór spędziliśmy bardzo wesoło i miło.
 
Zobacz profil autora
ewam
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 616
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Göttingen
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 17:25, 25 Sty 2011    Temat postu: Back to top

hej kobietki..
Isa ja jak Kasie tez radze do lekarza...musisz uwazac zeby ci sie nic nie stalo bo masz przeciez maluszka w domu...
holendrzyco nie boj zaby...ja bym jeszcze raz poszla na kolejny kurs jezyka ,ale teraz nie ma szans bo jak Isa mam tez maluchy w domu...a co do twoich ,,problemow,, hmmm skad my to znamy...ja wtedy zabieram psiaki i ide w sina dal!!!najlepszye wyjscie...
kasias gratuluje wagi..niby 1,5 kg ale zawsze cos ...i nie dajesz sie ,widze co gotujesz Very Happy ,takie pysznosci a ty sie trzymasz...
ks jak nie mialam psow (boze ja znowu o psach) to mialam wiecej czasu na czytanie i polykalam ksiazki...jakis rok temu na ebay-u kupilam sobie 11 ksiazek grishama,no i lyknelam 3 ,a reszta lezy...nie mam czasu..
Dzis prze takiej pogodzie ,psiory wymazaly mi cala klatke schodowa i mieszkanie...wiem wiem tak mam codziennie ,ale dzis daly czadu jak nigdy Very Happy ...moj dzien zaczyna sie zawsze od pracy,a potem sprzatanie generalne calegho domu z myciem podlogi przynajmniej co drugi dzien-jak ja nie cierpie takiej pogody Mad .
 
Zobacz profil autora
holendrzyca
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: holandia berghem
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 20:27, 25 Sty 2011    Temat postu: Back to top

hej ślicznotki Very Happy
na poczatku dziekuje wszystkim wam i kazdej z osobna za zyczenia.
a teraz temat szkola..
poszlam na to spotkanie z dusza na ramieniu. wzielam michala pod pache zeby mi razniej bylo. weszlismy do gabinetu i sie zaczelo... kobietka bardzo mila i kiedy zaczela zadawac mi pytania moj m jako przewodnik stada zaczal jej odpowiadac hi hi hi a ona na to ze ma byc cicho bo w tej chwili ze mna rozmawia.no to zaczlam pykać tą moją holenderszczyzna . zadała mi pytanie dlaczego chce iść do szkoły to ja jej na to ze musze sie jezyka nauczyc bo w ogole nie znam. na to ona mi mówi , że ja dobrze mówie po holendersku , że ona mnie rozumie i UWAGA--mam leprzy akcent niz moj mąz . kurcze jak mi sie dobrze zrobilo i taka dumna z tego akcentu bylam !!! h hi hi no to ja jej odpowiedzialam ze czytac i pisac musze sie dobrze nauczyc bo w biurze teraz praccuje. pisze i rozmawiam po angielsku ale szef woli zebym zaczela w ich rodzimym jezyku sie komunikowac. pytala sie jeszcze w jakich godzinach mam czas zeby do tej szkoly chodzic bo sa popoludniowe sesje i wieczorne. jeszcze nie wiem ale chyba zdecyduje sie na popoludniowe .wole byc wieczorem z rodzinka.
dowiedzialam sie jesszcze ze na koniec mam panstwowy egzamin i kiedy go zdam moge ubiegac sie o obywatelstwo holenderskie.
szkola jest sponsorowana przez unie europejska takze ja tylko bede placic 50 euro na miesiac. a jesli bede chciala ja przerwac dowala mi kare 7000 euro. kiedy uslyszalam o tej kwocie to zbladlam. teraz juz nie mam wymowki.musze chodzic i zdac ten pieprzony egzamin.
aha czekam jeszcze na termin zeby zrobili mi test ile umiem z holenderskiego wtedy ocenia do jakiej grupy mnie przydzielic.
to chyba na tyle ale sie rozpisałam....
a teraz o was drogie panie
isa zasuwaj do lekarza bo z glowa nigdy nic nie wiadomo. lepiej zeby to lekarz zobaczyl
kasiu gratulacje z powou wagi.1,5 to moze nie jest szok ale ja uwazam ze lepiej mala lyzeczka a stopniowo. nie narazisz swojego organizmu na zbyt wielki szok i jojo,
a co do sterylizacji psiakow mowcie co chcecie ale ja swojemu fafikowi--no dobra to nie pies ale tez ma 4 lapy--jaja obcielam bo naczytalam sie ze tak jest lepiej i zdrowiej dla kota. ostatnio sie zastanawialam co by to bylo gdyby tak facetom obcinali ...hi hi hi o rany ale ja dzisiaj bredze... hi hi hi
ks fajnie masz z tymi kolezankami ja czasem nie mam do kogo paszczy otworzyc. ochoty mi narobilas na te ksiazki musze sprawdzic w necie i sobie zamowic.
ewus a moze tez pojdziesz do szkoly?? nie bede sama na tym padole Laughing
powiem ci ze masz z tymi psiurkami roboty.ale co tam ... spojrza sie na ciebie aniolkowymi oczkami i wszystkie nerwy mijaja.... prawda? Very Happy

jolu jolu jolu... gdzie ty sie podziewasz niedobra kobieto???
tak jakos cichutko bez jolki tutaj, no dobra to jaj juz uciekam bo znowu przesadzilam. milej nocki zycze kochane.
 
Zobacz profil autora
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukowa Śląska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Wto 21:24, 25 Sty 2011    Temat postu: Back to top

Witam Babeczki kochane:)
No w końcu chwilka jest to mam czas napisać słów kilka:)
Holendrzyco, alez mi miło, ze sie za mną ktoś stęskniłSmile Wszystkiego najlepszego Kochana w 18-te urodziny z małym hakiem:). Niech C się wszystko jak najlepiej układa:). Szkoły się nie bój, będzie dobrze...zwłaszcza, ze sama widzisz, ze idzie Ci dobrze skoro holenderka cię zrozumiałaSmile. Co do dzieciaków to ja też tak nieraz mam, ze mam ochotę wszystko pieprznaćSmile, a przecież tylko jedno małe paskudztwo mmam w dom,uSmile
Izuśka Ty mi natychmiast do lekarza drałuj, zwłaszcza jak Cie na wymioty zbiera i maz mdłosci...to jak nic objawy wstrząśnienia mózgu....i obym sie myliłą.. takich rzweczy nie mozna lekceważyć i czekać. biegiem mina pogotowie. irka zostaw na chwilkę z sąsiadka, bierz Męża i jedźcie. a prpops irka to fajny z niego gagatek:).... dobrze ci zriobiło, ze go masz:)
Ewuniu ja też nie przepadam za sprzątaniem. Mogę prasować, gotować i wiele innych rzeczy robić,a le sprzątanie mnie strasznie męczy:) ...a jeszcze Ty przy swojej małej dwójce to czau mało masz:)
Ks byłam w Ikei, bo weekendowy wyjazd wypalił. kupiłam sobie miarki, takie małe swieczniki, które u mnie bedą za miseczki na drobne cukierki czy pralinki służyć i wkładkę do gotowania na parze, wiec nie poszalałam:) ...ale i tak zadowolona jestem bo polatałam i pooglądałam:)...choc prawda taka, ze muszę ze soba strasznie walczyć, zęby wszystkiego do koszyka nie powrzucać, dlatego sie cieszę, ze do ikei mam daleko i jestem rzadko:)
Cieszę sie, zę impreza u koleżanki była fajna....a niespodzianke na pewno jej zrobiłyscie, bo nawet jak sie cośprzeczuwa to przecież nie mozna byc w 100% pewnym:)
Kasieńko gratuluję spadku wagi, to zawsze motywuje...a ty twardziel jesteśSmile Takie imprezki, a ty sobie umiesz odmówićSmile. mó małż też się zaparł i jak narazie idzie do przodu:)...a ja mogę sie wykazać troszkęSmile. dzis mu dorsza w papilotach zrobiłam, zajadał az mu sie uszy trzęsły i chwalił bardzo.
Nigella kasiu swietna i mam juz kilka rzeczy na oku pewnie niedługo co wypróbuje:). dzięuje raz jeszcze za podpowiedź w sprawie czarnuszki. dziś upiekłam z nia chleb i w końcu wiem jak smakują te czarne nasionka. Smaku nadają chlebkowi niesamowitego, oj nadająSmile.

A ja na weekend byłam z mężem u znajomych. nie lubie jeździć z pustymi rękoma do kooś, a wiec upiekłąm ciasto i ciasteczka i chleby.... i powiedziałąm, ze juz wiecej (jadąc do tych konkretnie osób) nic nie upiekę. Bo nawet jeśli ja byłam na diecie i nei jadłam, to jeśli ktoś przynióśł do nas ciastka czy cokolwiek to ja to kroiłam cz rozpakowywałam i postawiłam na stól...a moje ciasto wylądowało na szczycie lodwki i sobie zsychało,a ciastka zostały wciśniete do szafki z adnotacją, ze oni dietują i najwyżej ciasto chłopaki w pracy zjedzą i się ucieszą... a mi się tak tego plaka chciało...w kńcu po kilku godzinach poszłam, ściagnęłam sobie z lodówki i sama ukroiłam.
niedzele spędziliśmy u przyjaciółki i jej mężaSmile, oj to był doskonały dzień....uśmiałam się do łez, wygadałam ...a z mężem zaliczylismy wspołnie kilka sklpeów i po raz pierwszy małż mój nie marudził,z e musi po nich chodzićSmile. moze dlatego, zę kupił sobie spodnie i okulary przeciwsłoneczne wymarzone...a okazało sie, zę a te rzeczy były takie opnbniżki, ze zamiast ponad 100 zł zapłacił niecałe 60:)
A wczoraj, a pochwalę sie, a co, siedziaąłm sobie z Olczysławem swym kochanym i dziecię moje mówi "mamausiu upieciemy muffinki, Ojek powkłada fojemki" ...no to wyciągnęłam papilotki i nagle naszło mnie, ze moze coś samemu pokombinować.... i udało się powstał mój autorski (całkowicie) przeis na muffiny z kawą i czekoladą i malinową niespodzianka w środku. Muffiny są bardzo smaczne i aromatycczne, a malina świetnie przełamuje słodycz czekolady:). tak więc jeszcze z 100 takich dni i mogę książkę kucharską wydaćSmile
A teraz skopiuję Wam z bloga dzisiejszą olkową perełke, bo nie chce mi sie drugi raz tego samego opisywaćSmile
Olek ma problemy z wypróżnianiem, a więc musimy go poić syropem Lactulosan. Uwielbia go i nawet sam sie o niego dopomina. Wczoraj się skończył, a więc wytłumaczyłam dziecięciu, że jutro jak pojedziemy na zakupy to kupimy w aptece syrop. Wchodzimy do Lidla, łazimy, łazimy, Tatko w końcu pyta "Kochanie mamy coś jeszcze do kupienia tutaj?", a Olko konspiracyjnym szeptem "syjopek na kupę". Pojechaliśmy po resztę zakupów do Kauflanda, gdzie i apteka była.... pochodziliśmy, zakupy zrobiliśmy, tatko płaci, a my poszliśmy do apteki. Wchodzimy, a Olko od progu woła "Pani sujopek na kupę pjosię dja Ojka". Pani się poskładałaSmile, a ja razem z niąSmile. Teraz pewnie będziemy tam znani, bo Pani śmiała się cały czas....a nasz Synko jezcze zaczął jej objaśniać, że on pije "łyźką"Smile. Na końcu powalił ją jeszcze grzecznym "dzięuję, dowidzienia, papa" i poszliśmy z syropkiem na kupę do auta:).
A no i jeszcze powiedział dzis "o kulwa mać", a mi szczęka opadła....pewnie od dziadka usłyszał, ja mu coś na strychu nie szło w remoncie:)
teraz juz znikam piec rusztować i wygszać, coby mąż znó swoją cudowną żone miał za co pochwalić, a nie tylko za gotowanie i zajmowanie sie domem:) hihi:)
Buziol wielki Kobietki i oby mi znów nie znikł ten komentarz jkak to było kilka dni temu:(
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 0:30, 26 Sty 2011    Temat postu: Back to top

cześć , żyję , zyję Laughing
no ale dziś rano obudził mnie taki ból i to o dziwo nie głowy a całego ciała ze pędem do lekarza poszłam , okazało sie , ze z głową ok , ale prawdopodobnie potłukłam żebra i poodbijałam pewne narządy Mad ( brzmi jak brzmi)dlatego boli mnie oddychanie no albo fakt ze mam GRYPĘ ,i dlatego wszytsko mnie boli, lekarka wygoniła na L4 , kazała leżec i łykac antybiotyk

no to sobie posiedze do przyszłej środy, mam nadzieje ze tego czasu bedzie ok oczywisćie musiałam naściemniać szefowi ze bede jeżzić z niektórymi kursantami bo by mi odebrał auto a nieszczęśliwie moje stoi u mechanika i mała lipa by bez auta byłaSmile

więc skoro miałam popołudnie wolne to nie musiałam Irka na szczepienie zostawiać , chlopak zaszczepiony , wychwalony pod niebiosa ze ładny , proporcjonalny , zywy , zakochany a w Pani itd itp , Rolling Eyes , chwile tam bylismy a mało z 2 adpotowanymi lecznicowymi kotami nie rozniesli lecznicy taka zabawa była , nie ma nic prawdziwego w tym ze psy i koty sie nie lubia , przynajmniej wszystkie mi znajome psy i koty
Kaska(weterynarka) była jednak zdziwiona lekko ,ze te kotki tak swobodnie bez agresji zakceptowały Irka , bo zazwyczaj psy omijają Smile

Kasias ja tez tak mam jak widze maluchy psie , zaściskałabym na amen Laughing
gratuluję 1, 5 kg i trzymam kciuki za wytrwałość na tych urodzinach
wykastrui Kame bo to tylko kłopot dla Ciebie teraz te spacery

Ks masz strasznie fajnie z tymi kolezankami , fajną , zgraną grupę tworzycie , gdzie na ferie jedziecie ? bo nie wiem czy nie pisałaś czy ja przegapiłam ?

co do książek to ja musze mieć wene na czytanie , teraz niestety nie mam, no ale dziś pszyszła książka zaklinacza psów , ktorą kupiłam na allegro to moze jak sie za nią wezme na tym L4 to mnie znów czytanie wciągnie
wiecie , lubie czytać biografię , nie lubię romansideł Cool

Ewam ha uroki psiaków z długą sierśćią ., i takich rozmiarów , człowiek nic nie robi tylko sprząta i sprzata , ale przyznaj sama , to sprzatanie to nic , jak te oczęta słodkie w człowieka sie wgaapią , do mnie jutro przyjezdza gość prać dywan , niby mały pies ale swoje zdązył jzu na niego narobić Embarassed

Holendrzyca no gratuluję akcentu !! ale fajnie bedziesz mieć z tą szkołą , ale ewentualna kara faktycznie będzie doipngować zeby chodzić i sie uczyć , a jest ustalone ile taka szkoła trwa ileś tyg , mc?

Jola masz wesoło z tym Olkiem , zdaje się , ze to wogole urodzony "czarodziej gdzie wejdzie , wszędzie , wszytskich oczaruje swoja osobą , tylko ciekawee czy po mamusi czy po tatusiu to ma Very Happy
wogolę to ja uwielbiam w jaki sposób piszesz , mówisz o swoim mężu i OLku zawsze tak mega ciepło, z sercem , pamietamm Wasze zdjęcia ze ślubu ,BOSKIE
dziewczyny chyba nie miały przyjemności , no chyba ze na NK podpatrzyły

rozwaliło mnie to co napisałaŚ o znajomych co chleby, ciasta pochowali , no szczyt beszczelnośći , do mnie kiedyś tak kolezanka przyniosła kilka pączkow do kawy a jak wychOdziła to te nie zjedzone zabrała z powrotem Idea

z okazji mojej choroby pozwoliłam sobie zaszalać a raczej miałam takiego "pypcia" , ze mało mnie nie rozerwało , pojechalismy na obiad od McDonalda , dawno tam nie byłam , i mało nie padłam z wrażenia , 2 byle jakiej wielkości kanapki , 2 porcje frytek jakis napoj i 40 zł nie moje , szok , chyba oszaleli , to juz zdecydowanie wole KFC jeśli mam jeść niezdrowe jedzenie

chyba wszytsko juz napisałam co chciałam ....Smile chyba ja dzis kolejna sie rozpisałam

OLinka , Claudia halo??


Ostatnio zmieniony przez Isa dnia Śro 1:35, 26 Sty 2011, w całości zmieniany 4 razy
 
Zobacz profil autora
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukowa Śląska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 8:43, 26 Sty 2011    Temat postu: Back to top

witam Kobietki:)
Isa cieszę sie ze to jednak nie wstrząs mózgu, choc ogólnie to za fajnie też nie jest....wykorzystaj ten tydzień i odpocznij i lwyleż tę grypę, bo u nas w namysłowskim szpitalu jest pełno młodych ludzi, którzy grypę olali i teraz siadło im na serce i płuca.
A ja wczoraj zapomniałam się "pochwalić" reakcja dziadków na prezent od Olka z okazji dnia babci i Dziadka. pisałam Wam, ze postanowiliśmy wydrukować duże zdjecia, wstawić w antyramy, zeby dziadkowie mieli pamiatkę...no i miałam cichą nadzieję, ze im sie w końcu coś od nas spodoba. Wybraliśmy zdjecia śmieszne, takie radosne, chcieliśmy pokazać im chwile, w których olek kipiał szczęściem .... i tak np. bawiliśmy się kiedys w ufo i lataliśmy ze skarpetkami pozakładanymi na uszy. Udało mi się przy okazji zdjecie Olkowi, na którym radosć, aż widać mu w oczach. Zawieźliśmy więc prezent, puszkę pysznych ciastek cynamonowo - kawowych, złożyliśmy zyczenia...ale była wtedy akurat tylko babcia (teściowa). babcia prezent odłożyła, ledw na niego zerknęła i zero reakcji jakiejkolwiek. Przyjechaliśmy w niedzielę późnym popołudniem do rodziców. Puszka gdzie zostałą postawiona, tam stała z nie ruszoną zawartościąSad, a gdy siadłam przy stole to zostałam opierdolona przez Teścia, ze co to ja za prezent im dałam...że co ja sobie wyobrażam, ze jakaś głupia jestem, ze takie zdjęcia im daję ze on sobie nie życzy, bo oluś na zdjeciach to ma być śliczny, a nie jakieś skarpetki mu na uszy powkładałam. powiedziałąm, ze chciałam pokazać im radosne momenty w życiu wnuka, ale usłyszałam jeszcze kilka miłych słów....i weź tu kur.. mać zrób tym ludziom przyjemnosć. Musiałabym chyba ubrać olkka w garnitury, piosadzić sztywno na krześle, kazać sie uśiechnąć i wtedy byłoby dobrze...choc pewnie wtedy antyrama byłaby krzywa. No to sie wygadała i już wiem, ze zdjecie Olka raczej u Teśció nie zawiśnie...zastanawiam się tylko czy to qwszystko olać, czy wydrukować im inne zdjecie, a te sobie zabrać.
Buza Dziewczyny i miłęgo dnia zyczę.
 
Zobacz profil autora
holendrzyca
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: holandia berghem
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Śro 12:55, 26 Sty 2011    Temat postu: Back to top

czesc dziewczynki
pieknosci moje kochane.
iska ciesze sie bardz ze z glowa wszystko ok jest.juz myslalam ze to wszczasnienie mozgu . a co do gryby to herbatka malinowa cytrynka i te sprawy.. Laughing a to ze posiedzisz sobie w domku tydzien czasu to nawet lepiej dla ciebie. odpoczniesz troszke.wracaj szybko do zdrowia kobietko
jolu kochana ale mnie rozsmieszylas swoim olusiem . oskara powinien dostac ! Very Happy a co do znajomych postapili bardzo chamsko. ja poczulabym sie urazona. w normalnych sytuacjach to co dostalas kiedy przyjda goscie stawiasz od razu na stol. ale widocznie to nie sa normalni ludzie hi hi hi .ja bym od razu placuszka wciagla.
a co do tesciow. co to za ludzie sa??? daj sobie z nimi spokoj. moze jestem wredna ale mnie jak tesciowa wkurzyla poprawka caly czas mnie wkurza.... no dobra jeszcze raz... kiedy u mnie miarka z tesciowa sie przebrala to juz rok czasu nie zapraszam jej do siebie -jakos tak nie pamietam. byla tylko w czerwcu na komunii mojej laury -bo wypada.
ja nic od niej nie potrzebuje ona ode mnie to po co na sile kontakt trzymac? moj michal zdzwoni czasem ale ja do telefonu nie ide. po cholere??
moze powinnas dac im odczuc ze ci na nich nie zalezy??? moze wtedy zauwazyli by ze jestes fajna synowa?? nie chce ci w glowie mieszac bo to twoja sprawa ale chyba powinnas cos z tym zrobic. za duzo tych przykrosci. nie pozwol sobie.nie jestes malym dzieckiem. a gdzie sie olinka z claudia podzialy/???
 
Zobacz profil autora
Isa
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 595
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: śląsk
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 0:26, 27 Sty 2011    Temat postu: Back to top

cześć dziewczyny , przeleżąny dzień za mną , zjadłam chyba tone pomarańczy tak mi sie ich chciało , pewnie przez gorączke , nagotowałam zurku bo też marzył mi sie ten kwas Cool
niestety nie czuję sie lepiej no ale nie ma się co cudów spodziewać po 1 dniu...

Jola nie wiem jak zapatruje się na problem z teściami Przemek , ale ja bym zrobła tak jak pisze Holendrzyca , olała ich , nie podoba im się to nie ,nic na siłę , a juz napewno zadnego innego prezentu bym nie szykowała , skoro ten co dostali im sie nie podobał ich problem!
pewnie łatwo sie mówi , ale moze sprobuj ciut ograniczyć kontakt choc nie wiem czy TY przypadkiem z nimi nie mieszkasz tylko w odrębnej części domu?

chciałam dzis leżąc poczytać ksiązke ale ze smiechu nic nie przeczytałma , w momencie kiedy brałam ksiązke do reki Irek wpadał w szał , szczekał szarpał prześcieradło , rzucał wszystkimi swoimi zabawkami , tarzał sie i turlał zeby odrocić moja uwage od ksiązki , nie wiem o co cholerze małej chodziło Rolling Eyes Rolling Eyes Rolling Eyes
 
Zobacz profil autora
kasias
Hexulka
Hexulka



Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 12:04, 27 Sty 2011    Temat postu: Back to top

Witajcie babeczki Laughing

Isa zacznę od Ciebie, bo myslalam o Tobie intensywnie Shocked i martwiłam się jak zdrowie, bo się nie odzywałaś...dobrze że poszłaś do lekarza, taki upadek to nie żarty, z tego co piszesz to jesteś podłuczona a to też paskudztwo Confused a wiem że taki stłuczenia to dają niźle w kość, sama kiedyś walnełam na lodzie to pamiętam...leż z Irkiem i leczsię kochana:)Smile

A Irek to fajny psiak, i popatrz z kociakami się bawił Laughing Laughing Laughing juz sobie wyobrażam jaki tam był ubaw u wt Laughing Laughing Laughing obśmiałam się Laughing

Jola nie oprawiaj drugiego zdjęcia Oleczka, to byłoby przyznanie im racji...a przecież miaeliście dobre intencje... Shocked a wiesz, że starsi ludzie mają trochę inne pojęcie estetyki Shocked Confused Laughing niestety czasem co my uważamy za fajne i zabawne dla nich noże być wręcz przeciwnie, moja teściowa uważa że tylko zdjęcia pozowane u fotografa sa OK, jak kiedyś chciała wysłać rodzinie zdjęcia wnuków to poszła do foto i z nimi jak w koszarach się ustawiła i to były Shocked piękne zdjęcia Shocked Laughing Laughing Laughing a myśmy padali ze śmiechu jak oni na tych fotkach wyszli... no cóż starość nie radość jak mówią Laughing Laughing Laughing poza tym nie mają za grosz w sobie luzu ani humoru skoro tak odebrali ten prezent Confused

a co do tych znajomych to by mnie chyba cholera wzięła...kurcze co za brak taktu...szok:(

a jeszcze z tą apteką to się uśmiałam, Oluś to cudowny chłopak, ale mieliście ubaw Very Happy

holendrzyco to podziwiam Cie za ten akcent Very Happy a szkołą się tak nie stresuj bo ja myślę że sobie świetnie poradzisz.. Laughing Laughing Laughing

A ja mam ksiązki co leżą i czekają

Laughing aż wreszcie przeczytam...kurcze czasu mi brakuje Laughing Shocked

dzisiaj robie fasolówkę na dwa dni bo jutro mam przerąbane z czasem Shocked Confused masakra, tak mi brakuje na odpoczynek Confused

Lecę kochane , trzymajcie się i trzymajcie kciuki żebym nie żarła Smile bo jutro mam imprezę...całusy dla wszystkich Laughing Laughing Laughing
 
Zobacz profil autora
jolantaszyndlarewicz
Młodsza Czarownica
Młodsza Czarownica



Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bukowa Śląska
Płeć: czarownica

 PostWysłany: Czw 20:09, 27 Sty 2011    Temat postu: Back to top

Babeczki

dzis bez pisania o mnie, dziś proszę o pomoc. pomoc dla ludzi mi bliskich - mojej przyjaciółki z dzieciństwa i najbliższej sąsiadki i kolegi ze szkolnej ławy. ponad rok temu urodziły im się bliźniaczki, z których jedna jest bardzo ciężko chora. proszę przeczytajcie apel jej rodziców i jeśli tylko nie macie komu przekazać 1% podatku proszę przekażcie go Jej.
pozwole sobie tutaj wkleic apel Rodziców Soni



Sonusia urodziła się 17.09.2009 r. jako wcześniak, bliźniak II, w 30 tygodniu ciąży z wagą 1050g. Jej stan był bardzo ciężki, w szpitalu spędziła cztery m-ce i miała małe szanse na to by żyć.


Cztery poważne operacje, odtworzenie przełyku, zamknięcie przetoki przełykowo-tchawiczej, laparotomię żołądka wraz za założeniem jejunostomii i gastrostomii, relaparotomię pękniętej dwunastnicy oraz laseroterapię obu oczu. Niewydolna oddechowo ciągle podłączona do respiratora i żywiona przez jejunostomię i gastrostomię przeszła również wstrząs septyczny, zakażenie gronkowcem złocistym, klebsiellą, e.coli oraz wylewy do głowy III i IV stopnia.


Wszystko to pozostawiło nieodwracalne ślady w postaci czterokończynowego porażenia mózgowego, encefalopatii, refluksu żołądkowo-jelitowego, dużej wady wzroku, zeza oczopląsu, astygmatyzmu oraz zaburzenia i opóźnienia rozwoju psychoruchowego. Każdy nasz dzień to żmudna rehabilitacja i stymulacja wszystkich zmysłów.


Obecnie Sonusia jest pod stałą opieką neurologa, rehabilitantów, neurologopedy, gastroenterologa, chirurga, okulisty, pulmonologa, genetyka, wiosną będziemy korzystać z basenu oraz hipoterapii. Jej maleńkie kroczki w rozwoju dają nadzieję i pozwalają wierzyć w sens wszystkich działań. Nasz typowy tydzień wygląda tak, iż 2/3 razy w tygodniu jeździmy na rehabilitację ruchową Bobath do Opola, raz w tygodniu na rehabilitację do Namysłowa, raz w tygodniu na zajęcia z psychologiem do Opola, raz na 2 tygodnie do logopedy również do Opola, raz na 2 m-ce do Wrocławia do chirurga, gastrologa, neurologa, okulisty.


Najlepsze efekty daje korzystanie z turnusów rehabilitacyjnych, które znacznie wpływają na rozwój córeczki, jednak ich koszt przewyższa moje możliwości finansowe, gdyż koszt dwutygodniowego turnusu to ok. 4500 zł. + od tego roku 23% VAT, zalecany jest udział w kilku turnusach rocznie.


Każda nawet najmniejsza wpłata na konto Sonusi pomoże zorganizować jej odpowiednią opiekę rehabilitacyjną i medyczną a w przyszłości poprawić jakość jej życia


Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
Ul. Łomiańska 5
Pekao SA I /WARSZAWA

41 1240 1037 1111 0010 1321 9362
tytułem: darowizna na pomoc i ochronę zdrowia Sonia Łambucka-Zychowicz

Możesz pomóc przekazując 1% swojego podatku dla Sonusi

Oto niezbędne dane do rozliczenia 1%:
1. Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
2. KRS: 0000037904
3. W rubryce „Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%” należy wpisać: Sonia Łambucka-Zychowicz

dziewczyny jeśli któaś byłąby zainteresowana to mogę podesłać Wam apel w formie tekstowej, abyście mogły go przekazać znajomym.
Znikam do łóżka bo coś mnie łupać zaczyna, aw sobotę impreza u Pzemcia w pracy to nie mogę byc chora skoro tańcować zamierzam:)
Buzia i z góy dziekuję za pomoc.
 
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ::Moje Ulubione Przepisy:: Strona Główna -> Ogolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 70, 71, 72 ... 206, 207, 208  Następny
Strona 71 z 208

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach